Mattia Binotto ustąpi ze stanowiska szefa Scuderii Ferrari
Włoch zakończy pracę 31 grudnia, a jego następca nie został jeszcze wybrany.
29.11.2209:47
3713wyświetlenia
Mattia Binotto z końcem roku ustąpi ze stanowiska szefa Scuderii Ferrari.
Pozycja Binotto uległa osłabieniu w połowie sezonu, gdy zespół roztrwonił przewagę zbudowaną na początku kampanii.
Pomimo powrotu do względnie konkurencyjnej formy, zespołowi nie udało się nawiązać walki o mistrzowską koronę ze świetnie dysponowaną ekipą Red Bulla. Ostatecznie team z Milton Keynes wygrał 17 z 22 wyścigów.
Podczas GP Abu Zabi, Binotto przekonywał, iż nie obawia się o swoją przyszłość w zespole i utrzymywał, że Scuderia zrealizowała główny cel na sezon 2022, jakim był powrót do czołówki Formuły 1 po dwóch latach pozbawionych sukcesów.
Włoch podkreślał, że o plotkach na temat utraty funkcji szefa zespołu rozmawiał z prezesem Ferrari - Johnem Elkannem. Miał wtedy uzyskać zapewnienie o tym, iż jego pozycja pozostaje niezagrożona. W sprawie wydano także stosowny komunikat prasowy.
We wtorek Ferrari wydało jednak oświadczenie, w którym ogłosiło, że Binotto zdecydował się ustąpić ze stanowiska. 53-latek utworzy wakat po Nowym Roku. Ferrari aktualnie ma pracować nad zatrudnieniem następcy Włocha.
Z wielkim żalem podjąłem decyzję o zakończeniu współpracy z Ferrari- przekazał Mattia Binotto.
Jest to firma, którą darzę uczuciem i w której jestem obecny od 28 lat. Opuszczam ją ze spokojem oraz przekonaniem, że dołożyłem wszelkich starań, by zrealizować postawione mi cele. Pozostawiam po sobie zjednoczony oraz rozwijający się zespół. Jest on gotowy do osiągania najwyższych celów i tego mu życzę w przyszłości. To dobry moment na tak trudną decyzję. Chciałbym podziękować każdej osobie, która była ze mną w trakcie tej przygody. Było dużo trudności, ale również mnóstwo momentów satysfakcji.
Chciałbym podziękować Matti za wielkie zaangażowanie w ciągu ostatnich 28 lat- dodał Benedetto Vigna, prezes Ferrari.
Stał na czele zespołu w istotnym okresie, w którym wróciliśmy do walki w czołówce. Aktualnie jesteśmy w pozycji, by znów walczyć o najwyższe cele. Każdy w Scuderii oraz rodzinie Ferrari życzy Matti wszystkiego najlepszego w przyszłości.