Sargeant: W 2021 roku byłem przekonany, że nie mam szans na F1

Amerykanin po udanym sezonie w Formule 3 pozostał bez budżetu na dalsze starty.
13.02.2307:49
Mateusz Szymkiewicz
427wyświetlenia
Embed from Getty Images

Logan Sargeant przyznał, że w 2021 roku był przekonany, iż jego marzenie o dołączeniu do stawki Formuły 1 dobiegło końca.

Amerykanin w sezonie 2020 walczył o mistrzowski tytuł w Formule 3 z Oscarem Piastrim oraz Theo Pourchairem. Finalnie kierowca uplasował się na najniższym stopniu podium i mimo tak dobrego wyniku jego kariera zawisła na włosku. Sargeant pozostał bez wsparcia sponsorów i w ostatniej chwili podpisał kontrakt z Charouzem na dalsze starty w F3.

22-latek rozglądając się za pozostałymi opcjami w sportach motorowych podejmował się pojedynczych występów w samochodzie GT czy w European Le Mans Series. Finalnie pod koniec sezonu 2021 Sargeant dołączył do Akademii Williamsa, a także awansował do Formuły 2, w której przed rokiem zajął czwarte miejsce.

Dobra postawa Amerykanina została nagrodzona posadą kierowcy wyścigowego Williamsa, która jak przyznał kierowca, przed dwoma laty wydawała się nierealna. Byłem w stu procentach przekonany, że moje marzenie jest już martwe. Mówię zupełnie szczerze. Rozglądałem się już za posadą w prototypach lub IndyCar. Taka była rzeczywistość. Uważałem, że to jedyne dwie opcje z perspektywami.

Dalsze starty w Formule 3 były tylko po to, by spędzić jakoś czas i pozostać w samochodzie. Poza tym chciałem pomóc ekipie w rozwoju. Występy w LMP2 i GT traktowałem jako frajdę oraz szansę na zdobycie dodatkowego doświadczenia. Ostatecznie uważam, że bardzo na tym skorzystałem. Czuję radość, że po prostu zdecydowałem się na takie ruchy - powiedział Logan Sargeant.