FIA przyjrzy się przepisom dotyczącym odbywania kar
Ciało zarządzające chce wyjaśnić kontrowersje wokół sprawy Alonso.
22.03.2307:05
Łukasz Godula 1244wyświetlenia
Embed from Getty Images
FIA obiecała przyjrzeć się regulacjom dotyczącym kwestii dotykania samochodu przez mechaników podczas odbywania kary czasowej. Doprowadziło to do kontrowersji wokół postoju Fernando Alonso w Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Alonso początkowo doliczono 10 sekund do czasu wyścigu za nieprzepisowe odbycie kary, którą otrzymał za błędne ustawienie się na starcie do wyścigu.
Pierwsza analiza wykazała, że samochód Alonso nie był obsługiwany przez pięć sekund zanim mechanicy go dotknęli, jednak później zmieniono zdanie. Na ostatnim okrążeniu wyścigu sędziowie zostali poproszeni o przyjrzenie się powtórce, która pokazywała, że tylny podnośnik dotykał samochodu Alonso zanim upłynął czas kary.
Uznano to za złamanie przepisów i przyznano kolejną karę, która zepchnęła Alonso na czwarte miejsce w klasyfikacji wyścigu. Jednakże Aston Martin bronił swojego zawodnika twierdząc, że nie ma dokładnej definicji pracy przy samochodzie, a przepisy nie zabraniają dotykania bolidu.
Zespołowi udało się przekonać sędziów i pokazać, że przy wielu okazjach odbywania kar dotykano samochodu. FIA obiecała przyjrzeć się kwestii i wyjaśnić co dokładnie jest dozwolone. Jasna definicja zostanie wypracowana z zespołami przed Grand Prix Australii.
Oświadczenie wydane przez FIA mówi:
Analiza przepisów dotyczących dotykania samochodu przez mechaników będzie jednym z kilku tematów dotyczących sytuacji z Alonso. Dodatkowo poruszona zostanie kwestia ustawienia na starcie, ponieważ w tym roku ukarani z takie incydenty byli już Esteban Ocon i Fernando Alonso.
FIA obiecała przyjrzeć się regulacjom dotyczącym kwestii dotykania samochodu przez mechaników podczas odbywania kary czasowej. Doprowadziło to do kontrowersji wokół postoju Fernando Alonso w Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Alonso początkowo doliczono 10 sekund do czasu wyścigu za nieprzepisowe odbycie kary, którą otrzymał za błędne ustawienie się na starcie do wyścigu.
Pierwsza analiza wykazała, że samochód Alonso nie był obsługiwany przez pięć sekund zanim mechanicy go dotknęli, jednak później zmieniono zdanie. Na ostatnim okrążeniu wyścigu sędziowie zostali poproszeni o przyjrzenie się powtórce, która pokazywała, że tylny podnośnik dotykał samochodu Alonso zanim upłynął czas kary.
Uznano to za złamanie przepisów i przyznano kolejną karę, która zepchnęła Alonso na czwarte miejsce w klasyfikacji wyścigu. Jednakże Aston Martin bronił swojego zawodnika twierdząc, że nie ma dokładnej definicji pracy przy samochodzie, a przepisy nie zabraniają dotykania bolidu.
Zespołowi udało się przekonać sędziów i pokazać, że przy wielu okazjach odbywania kar dotykano samochodu. FIA obiecała przyjrzeć się kwestii i wyjaśnić co dokładnie jest dozwolone. Jasna definicja zostanie wypracowana z zespołami przed Grand Prix Australii.
Oświadczenie wydane przez FIA mówi:
Na ostatnim okrążeniu wyścigu do sędziów wpłynęła prośba o ponowną analizę zdarzenia. Dalsza decyzja sędziów o udzieleniu prawa do ponownej analizy została podjęta, gdyż przekazano nowy dowód na to, że pracowano przy samochodzie. Jednak nie istnieje jasna definicja tego stwierdzenia, a zaistniałe okoliczności uwidoczniły lukę.
Dlatego temat zostanie podniesiony na następnym spotkaniu Sportowego Komitetu Doradczego, który zbierze się 23. marca. Wyjaśnienie przepisów zostanie wydane przed Grand Prix Australii. Otwartość do przeanalizowania i poprawienia przepisów jest częścią trwającej misji FIA do regulowania sportu sprawiedliwie i transparentnie.
Analiza przepisów dotyczących dotykania samochodu przez mechaników będzie jednym z kilku tematów dotyczących sytuacji z Alonso. Dodatkowo poruszona zostanie kwestia ustawienia na starcie, ponieważ w tym roku ukarani z takie incydenty byli już Esteban Ocon i Fernando Alonso.
