Alonso: Bolid Astona ożył dopiero w kwalifikacjach
W sesjach treningowych stajnia z Silverstone wyraźnie odstawała od Red Bulla oraz Ferrari.
07.05.2309:22
739wyświetlenia
Embed from Getty Images
Fernando Alonso przyznał, że bolid Astona Martina
Stajnia z Silverstone mimo konkurencyjnych osiągów w poprzednich eliminacjach, podczas weekendu w Stanach Zjednoczonych wyraźnie odstawała od czołówki. W trzeciej sesji treningowej Alonso miał dwunasty wynik, natomiast jego partner Lance Stroll czternasty.
Z kolei w kwalifikacjach Kanadyjczyk odpadł na etapie Q1 i jako jedyny w finałowym bloku był Alonso, któremu czas z pierwszego przejazdu umożliwi start z drugiego pola. Dwukrotny czempion skorzystał na czerwonej fladze po wypadku Charlesa Leclerca.
Kierowca Astona dodał, że mimo bardzo niskiej przyczepności toru w Miami, cieszy się każdym przejechanym okrążeniem.
Fernando Alonso przyznał, że bolid Astona Martina
ożyłdopiero w trakcie sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Miami.
Stajnia z Silverstone mimo konkurencyjnych osiągów w poprzednich eliminacjach, podczas weekendu w Stanach Zjednoczonych wyraźnie odstawała od czołówki. W trzeciej sesji treningowej Alonso miał dwunasty wynik, natomiast jego partner Lance Stroll czternasty.
Z kolei w kwalifikacjach Kanadyjczyk odpadł na etapie Q1 i jako jedyny w finałowym bloku był Alonso, któremu czas z pierwszego przejazdu umożliwi start z drugiego pola. Dwukrotny czempion skorzystał na czerwonej fladze po wypadku Charlesa Leclerca.
To były dobre kwalifikacje po dosyć chaotycznym trzecim treningu- powiedział Fernando Alonso.
Próbowaliśmy różnych ustawień i z różnych przyczyn nie działały. Mimo to zespół ma już pewne doświadczenie z samochodem po czterech wyścigach i udało nam się go ożywić na kwalifikacje. Jestem bardzo szczęśliwy z drugiego pola startowego. Zobaczymy na co nas będzie stać z pierwszej linii.
Kierowca Astona dodał, że mimo bardzo niskiej przyczepności toru w Miami, cieszy się każdym przejechanym okrążeniem.
Czerpię z tego frajdę, jazda jest tutaj przyjemnością. Szczególnie wolne wiraże są sporym wyzwaniem. Między jedenastym a szesnastym zakrętem jesteśmy bardzo blisko ścian, więc trzeba mieć zaufanie do samochodu, by móc atakować w kwalifikacjach. Tego mi dziś nie zabrakło, więc szczególnie się cieszę. Cały weekend był trudny. Optymalna linia jazdy jest bardzo wąska, wyjeżdżając poza nią od razu czujesz się jak na lodzie.
Mateusz Szymkiewicz