Raikkonen wywalczył 12 pole position w karierze
Podsumowanie kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Australii na torze Albert Park
17.03.0710:47
12415wyświetlenia
Kimi Raikkonen po raz dwunasty w swojej karierze wywalczył pole position, pokonując o blisko pół sekundy aktualnego mistrza świata Fernando Alonso podczas trzeciego bloku kwalifikacji na torze Albert Park w Melbourne.
Najprawdopodobniej zespół Ferrari zdobyłby dzisiaj cały pierwszy rząd startowy, jednak problemy ze skrzynią biegów w bolidzie Felipe Massy spowodowały, że Brazylijczyk udział w kwalifikacjach zakończył już na drugim bloku i do niedzielnego wyścigu będzie musiał wystartować dopiero z 16 pozycji. Szybkość bolidu F2007 powinna mu jednak umożliwić dostanie się przynajmniej na najniższy stopień podium, o ile w wyścigu nie pojawią się kolejne problemy techniczne.
Zespół McLaren pomimo nie zdobycia pierwszej pozycji startowej może być bardzo zadowolony z uzyskanego dzisiaj rezultatu, zwłaszcza biorąc pod uwagę pierwszy występ w kwalifikacjach Formuły 1 debiutanta Lewisa Hamiltona, który do Grand Prix Australii zakwalifikował się na czwartej pozycji, mając tylko 0,2 sekundy straty do Alonso. Dwukrotny mistrz świata powiedział po kwalifikacjach, że zespół wykonał zdecydowany krok naprzód od testów w Bahrajnie i choć Ferrari nadal ma pewną przewagę, to jednak wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Jeszcze większe powody do radości może mieć zespół BMW Sauber, bowiem uzyskał najlepszy jak dotąd rezultat podczas kwalifikacji. Nick Heidfeld rozdzielił kierowców McLarena w trzecim bloku i do wyścigu wystartuje z trzeciej pozycji, natomiast Robert Kubica, który obrał inną strategię i ma najprawdopodobniej więcej paliwa w baku od swojego partnera, wyścig rozpocznie z piątej pozycji. BMW okazało się więc najbliższym rywalem McLarena i jeśli tylko jutro nie będzie problemów z bolidem F1.07, to przynajmniej jeden z kierowców stajni z Hinwil powinien stanąć na podium.
Z kierowców mistrzowskiej ekipy Renault tylko Giancarlo Fisichella zdołał zapewnić sobie start z pierwszej dziesiątki, a konkretnie z szóstej pozycji. Tymczasem debiutant Heikki Kovalainen swoich pierwszych kwalifikacji w F1 nie zaliczy do zbyt udanych, bowiem problemy z uzyskaniem maksymalnych osiągów na jednym okrążeniu spowodowały, że Fin w drugim bloku uplasował się dopiero na 13 pozycji (ponad półtorej sekundy straty do najszybszego wówczas Alonso) i z takiej pozycji wystartuje do swojego pierwszego Grand Prix.
Siódmą pozycję startową dosyć nieoczekiwanie wywalczył Mark Webber, który jeszcze wczoraj przekonywał wszystkich jak duże opóźnienie w stosunku do innych zespołów ma obecnie Red Bull Racing. Australijczyk przyznał jednak, że sam był bardzo zaskoczony swoją szybkością podczas kwalifikacji, a na potwierdzenie tego, że zespół w istocie nie jest w zbyt dobrej formie, David Coulthard nie wyszedł nawet z pierwszego bloku kwalifikacji i wystartuje dopiero z 19 pozycji. Oprócz Szkota do drugiego bloku nie przeszli także kierowcy z zespołów Toro Rosso i Spyker - Scott Speed (P18), Vitantonio Liuzzi (P20), Adrian Sutil (P21) i Christijan Albers (P22), a także - chyba największe rozczarowanie - Rubens Barrichello (Honda), który wystartuje z 17 pozycji.
Tymczasem zdecydowanie powyżej oczekiwań wypadły zespoły Toyota i Super Aguri. Jarno Trulli i Ralf Schumacher zakwalifikowali się do Grand Prix Australii kolejno na ósmej i dziewiątej pozycji, choć jeszcze po testach w Bahrajnie sami twierdzili, że japońska stajnia jest w katastrofalnej formie. Natomiast 10 miejsce Takumy Sato to po prostu rewelacyjny rezultat, który najwyraźniej świadczy o tym, że zmodyfikowana wersja zeszłorocznego bolidu RA106 jest wyraźnie szybsza od tegorocznej Hondy (!). Bliski dostania się do trzeciego bloku kwalifikacji był także partner Sato - Anthony Davidson, który wystartuje jutro z 11 pozycji. Najszybszy z kierowców fabrycznej stajni Hondy - Jenson Button w drugim bloku uzyskał 14 czas i jak sam przyznał więcej nie dało się już wyciągnąć z RA107.
Ostatni uczestnicy dzisiejszych kwalifikacji - Nico Rosberg i Alex Wurz z zespołu Williams wystartują do jutrzejszego wyścigu odpowiednio z 12 i 15 pozycji. Stajnia z Grove określiła dzisiejszy rezultat jako rozczarowujący, ale liczy na zaprezentowanie lepszej formy w wyścigu. Na koniec warto wspomnieć, że Toyota została ukarana grzywną za wypuszczenie z boksów Trullego z przymocowanym jeszcze do tyłu samochodu podnośnikiem. Na szczęście obyło się bez większych dramatów. Tymczasem jutrzejszy wyścig zapowiada się na niezwykle emocjonujący.
KOMENTARZE