Lawson: Na suchym torze będę się uczył wszystkiego od nowa
Kierowca AlphaTauri nie kryje ekscytacji przed swoim debiutem w Grand Prix Formuły 1.
27.08.2314:42
225wyświetlenia
Embed from Getty Images
Liam Lawson przyznał, że będzie się musiał
Nowozelandczyk został wyznaczony na zastępcę Daniela Ricciardo w AlphaTauri, po tym jak Australijczyk doznał kontuzji lewej dłoni w wypadku, do którego doszło w drugim piątkowym treningu w Zandvoort. Występ Lawsona w sobotnim treningu był jego pierwszym przejazdem bolidem F1 w sezonie 2023 i pierwszym w ogóle na oponach przejściowych.
Trzeci, deszczowy trening, miał raczej bezproblemowy przebieg dla Lawsona, nie licząc obrotu w trzynastym zakręcie, do którego doszło w końcówce sesji. Junior Red Bulla szczęśliwie nie uszkodził samochodu i zdołał później wrócić do alei serwisowej. W swojej pierwszej sesji kwalifikacyjnej Lawson zajął natomiast ostatnie, dwudzieste miejsce.
Jeśli wyścig odbędzie się na suchym torze, to Lawsona czekają pierwsze w tegorocznym bolidzie AlphaTauri okrążenia na slickach. Sam kierowca spodziewa się, że będzie się musiał wszystkiego uczyć od początku.
Lawson podkreśla, że po wypadku Ricciardo wszystko wydarzyło się bardzo szybko.
Nowozelandczyk dobrze zna tor Zandvoort - ścigał się na nim w ubiegłym roku w Formule 2. Jednakże przez swoje zobowiązania w Japonii nie był obecny na przygotowaniach Red Bulla i AlphaTauri przed GP Holandii, co oznacza, że nie ćwiczył na symulatorze w Milton Keynes. Zwykle Lawson pracuje w symulatorze przed każdym weekendem Grand Prix.
Lawson podkreśla, że najtrudniejszą rzeczą pierwszego dnia było dostosowanie się do przejściowego ogumienia.
Kierowca AlphaTauri nie był jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy wystąpi w kolejnym wyścigu, jakim będzie Grand Prix Włoch na torze Monza.
Liam Lawson przyznał, że będzie się musiał
uczyć wszystkiego od nowa, jeśli jego debiutanckie Grand Prix odbędzie się na suchym torze.
Nowozelandczyk został wyznaczony na zastępcę Daniela Ricciardo w AlphaTauri, po tym jak Australijczyk doznał kontuzji lewej dłoni w wypadku, do którego doszło w drugim piątkowym treningu w Zandvoort. Występ Lawsona w sobotnim treningu był jego pierwszym przejazdem bolidem F1 w sezonie 2023 i pierwszym w ogóle na oponach przejściowych.
Trzeci, deszczowy trening, miał raczej bezproblemowy przebieg dla Lawsona, nie licząc obrotu w trzynastym zakręcie, do którego doszło w końcówce sesji. Junior Red Bulla szczęśliwie nie uszkodził samochodu i zdołał później wrócić do alei serwisowej. W swojej pierwszej sesji kwalifikacyjnej Lawson zajął natomiast ostatnie, dwudzieste miejsce.
Jeśli wyścig odbędzie się na suchym torze, to Lawsona czekają pierwsze w tegorocznym bolidzie AlphaTauri okrążenia na slickach. Sam kierowca spodziewa się, że będzie się musiał wszystkiego uczyć od początku.
Oczywiście jutro może być sucho, a wtedy wszystkiego trzeba się będzie uczyć od nowa, ponieważ nie jeździłem jeszcze tym bolidem na suchym torze- powiedział 21-latek.
Będzie to więc bardzo trudny wyścig. Jestem podekscytowany. Jednocześnie wiem, że będzie to wymagające, a ja wiem, że czeka nas dużo pracy, by przez to przejść. Celem jest po prostu przejechanie czystego wyścigu. Pierwsza połowa będzie ekstremalnie trudna, szczególnie, jeśli będzie sucho. Będę się musiał uczyć wszystkiego od nowa w tej części wyścigu.
Nie zdążyłem zrobić nawet długich przejazdów ani niczego w tym stylu. Nie wiem więc, jak sprawuje się opona. Przede mną dużo nauki. Liczę na to, że do końca wyścigu będę się czuł w tym samochodzie dużo bardziej komfortowo. Zdecydowanie taki jest nasz cel.
Lawson podkreśla, że po wypadku Ricciardo wszystko wydarzyło się bardzo szybko.
To było naprawdę szybkie. Byłem w garażu Red Bulla i oglądałem sesję. Potem oczywiście doszło do wypadku. Naprawdę dziwnego, nie był to jakiś straszny wypadek, po prostu wszystko rozbiło się o ten ruch kierownicy. Nie jest to coś, co chciałbyś oglądać.
Przede wszystkim, współczuję Danielowi. Słyszałem o wieściach na temat jego dłoni, więc na wszelki wypadek udałem się na odprawę kierowców. W połowie odprawy otrzymałem wiadomość. Nagle byłem naprawdę skupiony na drugiej połowie odprawy! To naprawdę dużo informacji do wchłonięcia i zdałem sobie sprawę, że czeka mnie mnóstwo nauki przez najbliższe 24 godziny.
Nowozelandczyk dobrze zna tor Zandvoort - ścigał się na nim w ubiegłym roku w Formule 2. Jednakże przez swoje zobowiązania w Japonii nie był obecny na przygotowaniach Red Bulla i AlphaTauri przed GP Holandii, co oznacza, że nie ćwiczył na symulatorze w Milton Keynes. Zwykle Lawson pracuje w symulatorze przed każdym weekendem Grand Prix.
W ostatni weekend ścigałem się w Japonii i bezpośrednio stamtąd przyleciałem tutaj. Zdecydowanie chciałbym być lepiej przygotowany, szczególnie jeśli chodzi o pierwsze treninigi, ale okazja taka jak ta, i tak jest czymś, na co czekałem całe swoje życie. Chwytam więc jej obiema rękami i postaram się wyciągnąć z niej jak najwięcej.
Lawson podkreśla, że najtrudniejszą rzeczą pierwszego dnia było dostosowanie się do przejściowego ogumienia.
Te warunki i wyciąganie maksimum z przejściówek... Nie jeździłem na nich wcześniej, więc była to chyba najbardziej wymagająca część dnia. Szczerze mówiąc, na pierwszym komplecie w Q1 czułem się całkiem komfortowo.
Było ciężko, ale uważam, że po pierwszym przejeździe nie znajdowaliśmy się zbyt daleko. Ciągle się poprawiam. Potem, przy drugim komplecie, znowu zaczęło padać. Spodziewałem się, że pojedziemy trochę wolniej, ale tak się nie stało. Po prostu stopniowo przyzwyczajałem się do tych opon i warunków.
Kierowca AlphaTauri nie był jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy wystąpi w kolejnym wyścigu, jakim będzie Grand Prix Włoch na torze Monza.
W tej chwili nie mam pojęcia. Nic nie zostało potwierdzone. Na pewno jadę jutro. To wszystko, co wiem- powiedział Lawson.