Verstappen: Pogoda wcale nam nie pomagała

Holender zapewnia, że nie myśli o zrównaniu się rekordem zwycięstw z Vettelem i Ascarim.
27.08.2318:51
Nataniel Piórkowski
556wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen potwierdza, że zmienna pogoda wcale nie ułatwiła mu walki o zwycięstwo przed domową publicznością.

Lider klasyfikacji generalnej wyruszył do wyścigu z pierwszego pola startowego. Niedługo po tym nad Zandvoort nadciągnął pierwszy deszczowy front.

Holender na krótko stracił prowadzenie na rzecz kolegi z ekipy - Sergio Pereza, który zaliczył wczesny zjazd po przejściowe opony, ale odzyskał pierwsze miejsce po powrocie na slicki.

Pod koniec wyścigu, po drugiej ulewie, Verstappen musiał zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem, jakim był restart na kilka okrążeń przed metą. Finalnie gwiazdor Red Bulla zachował zimną krew i mógł świętować trzecie z rzędu zwycięstwo przed lokalnymi kibicami.

To niesamowity rezultat, ale pogoda wcale nie ułatwiała nam dzisiaj zadania. Trzeba było trzymać rękę na pulsie i cały czas podejmować odpowiednie decyzje taktyczne. Jestem jednak niezmiernie dumny z naszej pracy.

Verstappen świętował dziewiątą wygraną z rzędu przed setką tysięcy kibiców oraz królem Wilhelmem Aleksandrem. Miałem gęsią skórkę już wtedy, gdy przed startem po raz pierwszy usłyszałem hymn Holandii. Pomimo niesprzyjającej pogody, deszczu, fani nie zawiedli i tworzyli cudowną atmosferę.

Po GP Holandii Verstappen zrównał się rekordem dziewięciu zwycięstw z rzędu z Sebastianem Vettelem i Alberto Ascarim. O rekordach będę myślał w przyszłym tygodniu. Najpierw chcę cieszyć się tym weekendem. Nigdy nie jest łatwo. Cały czas ciąży na mnie presja wyników, ale oczywiście jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa.