Brown: Cały czas wychodzimy z głębokiego dołka
Celem zespołu pozostaje pokonanie Astona Martina w walce o czwarte miejsce.
17.09.2309:33
388wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dyrektor generalny McLarena - Zak Brown, utrzymuje, że jego zespół cały czas stara się wydostać z głębokiego dołka, jakim był początek sezonu 2023.
Już podczas prezentacji bolidu MCL60, McLaren przyznał, że zimą nie zrealizował założonych celów rozwojowych i potwierdził, że przygotowuje się na bardzo trudny start kampanii.
Po kilku rozczarowujących weekendach, team z Woking rozpoczął wprowadzanie poprawek. W Baku zadebiutowała nowa wersja podłogi a podczas GP Austrii i Wielkiej Brytanii elementy zupełnie nowego pakietu. Dopiero wtedy stajnia dołączyła do walki o miejsca na podium.
Drugi znaczący zestaw udoskonaleń wprowadzono w Singapurze. Jako pierwszy z nowych części korzysta Lando Norris. Oscar Piastri otrzyma je w przyszłym tygodniu, przy okazji weekendu na Suzuce.
Amerykanin podkreśla, że droga do konkurencyjnej formy była złożonym procesem.
Dyrektor generalny McLarena - Zak Brown, utrzymuje, że jego zespół cały czas stara się wydostać z głębokiego dołka, jakim był początek sezonu 2023.
Już podczas prezentacji bolidu MCL60, McLaren przyznał, że zimą nie zrealizował założonych celów rozwojowych i potwierdził, że przygotowuje się na bardzo trudny start kampanii.
Po kilku rozczarowujących weekendach, team z Woking rozpoczął wprowadzanie poprawek. W Baku zadebiutowała nowa wersja podłogi a podczas GP Austrii i Wielkiej Brytanii elementy zupełnie nowego pakietu. Dopiero wtedy stajnia dołączyła do walki o miejsca na podium.
Drugi znaczący zestaw udoskonaleń wprowadzono w Singapurze. Jako pierwszy z nowych części korzysta Lando Norris. Oscar Piastri otrzyma je w przyszłym tygodniu, przy okazji weekendu na Suzuce.
Pierwsze wrażenia są pozytywne, ale to tylko początkowe opinie. Tor wciąż musi zostać odpowiednio nagumowany a po naszej stronie leży obowiązek dokładnego przeanalizowania danych. Pierwsze sesje ułożyły się dla nas zgodnie z oczekiwaniami. Zobaczymy, jak pójdzie nam dalej.
Amerykanin podkreśla, że droga do konkurencyjnej formy była złożonym procesem.
Doścignięcie Astona Martina [czwartego zespołu w klasyfikacji generalnej] będzie bardzo trudnym zadaniem, ale na pewno spróbujemy.
Damy z siebie wszystko, ale nie jest żadną tajemnicą, że na początku sezonu wykopaliśmy sobie dość głęboki dołek. Od Austrii radzimy sobie znacznie lepiej, jako zespół. Czas pokaże. Będziemy potrzebować kilku dobrych wyników, aby zniwelować różnicę względem Astona, ale damy z siebie sto procent.