Lawson: Brak posady na przyszły sezon mnie nie rozprasza

Christian Horner przyznał natomiast, że wypożyczenie 21-latka do Williamsa jest mało realne.
28.09.2311:00
Maciej Wróbel
443wyświetlenia
Embed from Getty Images

Liam Lawson przekonuje, że wieść o braku wyścigowego fotela dla niego w sezonie 2024 w AlphaTauri absolutnie nie wpłynęła na jego podejście do wyścigów w tym roku.

Tuż przed rozpoczęciem weekendu wyścigowego na Suzuce stajnia z Faenzy potwierdziła, że jej barw w sezonie 2024 bronić będą Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo. Liam Lawson, który obecnie zastępuje tego drugiego i zbiera pochwały za swoje występy, został z kolei potwierdzony jako kierowca rezerwowy obu ekip Red Bulla.

Nowozelandczyk, który w Japonii finiszował przed Yukim Tsunodą, twierdzi jednak, że decyzja zespołu nie ma większego wpływu na jego podejście do ścigania w tym sezonie. Szczerze mówiąc, to nie rozmyślałem o tym zbytnio - powiedział Lawson w rozmowie z Autosportem. W tej chwili koncentruję się na tym, aby jak najlepiej wykorzystać tę szansę.

Oczywiście moim głównym celem pozostaje znalezienie się w F1, a najlepszym sposobem, aby to osiągnąć jest zaprezentowanie jak najlepszych osiągów w tych wyścigach. Może później o tym pomyślę! Wsparcie, jakie otrzymałem, było niesamowite. Fantastycznie jest widzieć tyle wsparcia od wszystkich dookoła, z Nowej Zelandii, a także z całego świata.

Lawson przekonuje także, iż nie czuje potrzeby, ani presji związanej z udowodnieniem Red Bullowi, że ten podjął niewłaściwą decyzję. Nie sądzę. Uważam, że dla mnie jednym z pozytywów bycia częścią programu Red Bulla przez pięć lat jest to, że jest to program, w którym towarzyszy duża presja.

Presja nakładana jest na nas już od pierwszego dnia i zdążyłem do niej przywyknąć. To już pięć lat. Jestem gotowy na sytuacje takie jak ta.

Szczerze, w tej chwili po prostu koncentruję się na tym, aby wykonać jak najlepszą robotę w nadchodzących wyścigach. Gdy tylko mój okres startów się skończy, będę mógł przyglądać się temu, jak wypadłęm i jakie mam opcje, ale w tej chwili po prostu skupiam się na tych wyścigach.

Kierowca AlphaTauri dość jasno zaprzeczył również sugestiom, jakoby mógł znaleźć miejsce w innym zespole - Lawson łączony był w ostatnich dniach z Williamsem, w którym ważą się losy Logana Sargeanta. Jestem kierowcą Red Bulla, a wszystkie miejsca w zespołach Red Bulla są zajęte. Oznacza to niestety, że jak na razie będę kierowcą rezerwowym.

Szef stajni z Milton Keynes, Christian Horner, zapewnia jednak, że Liam Lawson pozostaje na radarze Red Bulla. To tylko kwestia czasu, aż Liam otrzyma swoją szansę jako pełnoetatowy kierowca - stwierdził Brytyjczyk w rozmowie ze Sky. Posiadanie trzech tak mocnych kierowców jest bardzo dobre dla całej grupy.

Z całą pewnością uważam, że przykuł on naszą uwagę i dał do myślenia, w szczególności za sprawą jego jazdy w Singapurze. Zrobił wszystko, by uzasadnić jego zatrudnienie w pełnym wymiarze, ale niestety nie możemy jednocześnie korzystać z usług trzech kierowców wyścigowych.

Horner zasugerował także, iż wypożyczenie Lawsona do Williamsa jest bardzo mało prawdopodobne. Nie sądzę, by chcieli zatrudnić kierowcę tylko na jeden sezon. Teraz Liam skupi się na testach i funkcji kierowcy rezerwowego, a także wykona tyle pracy w symulatorze, ile jest to możliwe. Widzieliśmy, czego jest on w stanie dokonać.

Wykonał dobrze swoją robotę. Wykorzystał okazję i powiedziałem mu w piątek: «Zrobiłeś wszystko, a nawet więcej, niż mogłeś».