Bravi: Zaangażowanie Audi w projekt F1 pozostaje niezmienne
Pojawiły się sugestie, jakoby producent mógł zrezygnować z debiutu na torach Grand Prix.
27.02.2408:38
1138wyświetlenia
Embed from Getty Images
Alessandro Alunni Bravi deklaruje, że Audi nie zamierza rezygnować z projektu zespołu Formuły 1, kontynuując przygotowania do debiutu w sezonie 2026.
Niemiecki producent latem 2022 roku ogłosił wejście do stawki F1 przy okazji debiutu kolejnej generacji układów napędowych. Fabryczne zgłoszenie Audi powstanie na bazie Saubera, który zerwał już z identyfikacją Alfy Romeo i wkroczył w przejściowy okres przed sezonem 2026.
Mimo to ówczesny prezes Audi - Markus Duesmann, został odwołany ze swojej funkcji i na jego następcę wyznaczono Gernota Dollnera, uważanego za przeciwnika projektu zespołu F1. Inny orędownik rywalizacji na torach Grand Prix - Oliver Hoffmann, według najnowszych spekulacji z Niemiec, ma utracić miejsce w zarządzie i zostać oddelegowany do Saubera.
Z kolei inne plotki głoszą o nieporozumieniach między udziałowcami stajni z Hinwil, czyli Finnem Rausingiem oraz Audi. Aktualnie obie strony są w posiadaniu równej liczby udziałów w Sauberze, co miało doprowadzić do sporu w kwestii zaangażowania w inwestycje w fabryce. Szczególnie rozczarowany takim stanem rzeczy ma być dyrektor wykonawczy Andreas Seidl, który oczekiwał rozwoju zespołu w dużo szybszym tempie.
Bravi dodał, że spekulacje wokół projektu zespołu Audi nie mają żadnego wpływu na rozmowy z nowymi pracownikami oraz potencjalnymi kierowcami.
Alessandro Alunni Bravi deklaruje, że Audi nie zamierza rezygnować z projektu zespołu Formuły 1, kontynuując przygotowania do debiutu w sezonie 2026.
Niemiecki producent latem 2022 roku ogłosił wejście do stawki F1 przy okazji debiutu kolejnej generacji układów napędowych. Fabryczne zgłoszenie Audi powstanie na bazie Saubera, który zerwał już z identyfikacją Alfy Romeo i wkroczył w przejściowy okres przed sezonem 2026.
Mimo to ówczesny prezes Audi - Markus Duesmann, został odwołany ze swojej funkcji i na jego następcę wyznaczono Gernota Dollnera, uważanego za przeciwnika projektu zespołu F1. Inny orędownik rywalizacji na torach Grand Prix - Oliver Hoffmann, według najnowszych spekulacji z Niemiec, ma utracić miejsce w zarządzie i zostać oddelegowany do Saubera.
Z kolei inne plotki głoszą o nieporozumieniach między udziałowcami stajni z Hinwil, czyli Finnem Rausingiem oraz Audi. Aktualnie obie strony są w posiadaniu równej liczby udziałów w Sauberze, co miało doprowadzić do sporu w kwestii zaangażowania w inwestycje w fabryce. Szczególnie rozczarowany takim stanem rzeczy ma być dyrektor wykonawczy Andreas Seidl, który oczekiwał rozwoju zespołu w dużo szybszym tempie.
Zaangażowanie Grupy Audi w zespół pozostaje mocne na każdym poziomie- powiedział Alesaandro Alunni Bravi, szef Saubera, zapytany o ostatnie wątpliwości wokół projektu zespołu F1.
Od zawsze powtarzaliśmy, że decyzja o wejściu do F1 nie zależała od indywidualności, tylko całego zarządu Audi. Następnie wybór ten uzyskał aprobatę całej Grupy Volkswagen. Zaangażowanie pozostaje niezmienione.
Projekt postępuje zgodnie z założonym harmonogramem oraz ustaleniami między udziałowcami. Dynamiki wewnątrz zarządu nie zamierzam komentować. Wiemy jednak na pewno, że dysponujemy silnym wsparciem. Andreas Seidl pozostaje blisko osób z Audi, by rozwijać zespół na sezon 2026. To najważniejsza rzecz.
Media powielają spekulacje. Zrozumiałe, że jest pewne zainteresowanie wokół statusu projektu Audi. Z naszej strony wygląda on pozytywnie. Pracujemy ciężko na każdym poziomie i odbywa się to wspólnie z Audi, zarówno w Hinwil jak i Neuburgu. Nie ma żadnych zmian i coraz bardziej zbliżamy się do celów założonych na sezon 2026. Musimy jeszcze ciężej pracować w tym kierunku.
Widziałem w prasie informacje, które powątpiewają czy zaangażowanie Saubera jest adekwatne do wymagań fabrycznego zespołu. Mogę powiedzieć tylko tyle, że kiedy Audi zdecydowało się na przejęcie Grupy Sauber, przeprowadzono analizy na każdym poziomie, wliczając w to stan infrastruktury i naszej technologii. Wiemy, że chcąc wejść na kolejny pułap musimy poprawić nasze obiekty, powiększyć fabrykę i liczbę zatrudnienia. Inwestycje muszą być adekwatne do tych, na które decydują się pozostałe zespoły.
Widzimy, że inne ekipy decydują się na nowe tunele aerodynamiczne. Do tego dochodzą inwestycje w technologie oraz w ludzi. Robimy dokładnie to samo. Będziemy dysponować odpowiednimi zasobami, by osiągnąć nasze cele. F1 to sport bazujący na technologii. To nie jest przygoda na jeden rok. To proces, który rozpoczął się pod wodzą Andreasa i pracujemy przy wsparciu udziałowców. Będziemy mieli wszystko, by wykonać dobrą pracę. Czeka nas ogromny krok naprzód.
Bravi dodał, że spekulacje wokół projektu zespołu Audi nie mają żadnego wpływu na rozmowy z nowymi pracownikami oraz potencjalnymi kierowcami.
Nie uważam, by kogokolwiek to rozpraszało, ponieważ prowadząc negocjacje z kierowcami czy inżynierami, plany dotyczące naszego projektu są dla tych stron jasne. Wiedzą w jakich ramach czasowych pracujemy, kto jest naszym liderem i jaka jest wizja Andreasa Seidla.
Jesteśmy w pełni transparentni. Wydaje mi się, że już prowadzimy dobry program rekrutacji i w najbliższych tygodniach zobaczymy w naszym zespole kolejnych nowych pracowników. Ciężko pracujemy, ale jak już mówiłem, to będzie długi proces. Jeśli chodzi o mnie to nic mnie nie rozprasza. Jest wiele medialnych spekulacji, jak to bywa w F1, ale to część tego sportu. Osobiście cieszy mnie duże zainteresowanie wokół tego projektu.