Szefowie wzywają do ostrożności w ferowaniu winy bin Sulayema

Wobec prezesa FIA toczy się wewnętrzne postępowanie wyjaśniające.
07.03.2419:29
Nataniel Piórkowski
395wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szefowie zespołów F1 zgadzają się, aby przedwcześnie nie oceniać prezesa FIA - Mohammeda bin Sulayema, w sprawie którego toczy się postępowanie wyjaśniające.

Na początku tygodnia BBC ujawniło ustalenia reportu, jaki został przekazany dyrektorowi departamentu Federacji do spraw zgodności.

W dokumencie mają znajdować się zarzuty dotyczące rzekomego wpływania na wyniki wyścigu o GP Arabii Saudyjskiej 2023 oraz domniemanego nakłaniania oficjeli organu do nieudzielenia licencji obiektowi w Las Vegas.

Podczas konferencji prasowej szefowie trzech teamów wezwali do ostrożności w ocenie bin Sulayema.

Christian Horner z Red Bulla, który w ostatnim czasie sam składał wyjaśnienia w wewnętrznym śledztwie austriackiego koncernu, powiedział: Myślę, że jedyną rzeczą, o której się przekonałem i której się nauczyłem, jest to, aby w każdym dochodzeniu unikać uprzedzania faktów.

Trzeba przeprowadzić śledztwo. Jestem pewien, że odpowiednie strony zajmą się tą sprawą, działając ramach zapisów statutowych FIA. Nawołuję tylko do tego, aby niczego nie przesądzać. Poczekajmy na fakty. Zanim wydasz wyrok, poczekaj na ustalenia.

Szef Williamsa - James Vowles, podziela zdanie Hornera. Cieszy mnie to, że istnieje mechanizm pozwalający na wyjaśnienie tego, co zaszło. Myślę, że nie możemy ulegać presji dokonania oceny tu i teraz. Powinniśmy wszystko oceniać z perspektywy czasu. Z tego co rozumiem, odpowiedni organ zajmuje się analizą tej sprawy. To właściwa droga.

Mike Krack zakomunikował z kolei, iż z perspektywy Astona Martina, którego kierowca - Fernando Alonso, skorzystał na anulowaniu kary z Dżuddy, sprawa jest jasna i zamknięta.

Zgadza się, byliśmy jedną ze stron zaangażowanych w tamte wydarzenia. Myślę, że dokumenty sędziów jasno opisują, jak wyglądał cały ten proces. Skorzystaliśmy z prawa do ponownego zbadania sprawy. Przedstawiliśmy nowe dowody a kara została anulowania. Myślę więc, że z ich punktu widzenia, w naszym przypadku kwestia ta jest jasna i zamknięta.