Verstappen nie spodziewał się zdobycia pole position

Holender podkreśla jednak, że w niedzielę Red Bullom mogą zagrozić kierowcy Ferrari.
23.03.2407:55
Nataniel Piórkowski
544wyświetlenia
Embed from Getty Images

Pomimo zdobycia pole position, Max Verstappen sądzi, że bolidy Ferrari mogą okazać się poważnym zagrożeniem dla Red Bulla w wyścigu o GP Australii.

Team z Milton Keynes zdominował dwie pierwsze eliminacje sezonu. W sobotę Verstappen dał ekipie powody do radości, zgarniając pierwsze pole startowe do wyścigu w Melbourne.

Najbliżej Holendra był tym razem Carlos Sainz. Hiszpan stracił do trzykrotnego mistrza świata niecałe trzy dziesiąte sekundy.

Opisując czasówkę ze swojej perspektywy, lider klasyfikacji generalnej powiedział: Nasz występ dzisiaj był lekką niespodzianą, ale jestem bardzo zadowolony z tego, jak poradziliśmy sobie w Q3. Oba szybkie okrążenia były bardzo przyjemne i dały mi wiele radości.

Jak dotąd weekend w Melbourne był dla nas dość trudny. Mimo tego w sesji, która ma kluczowe znaczenie, udało nam się wywalczyć pierwsze miejsce. Jestem bardzo zadowolony - dodał Verstappen.

Nadzieję Ferrari daje zaprezentowane w piątek tempo na długich przejazdach. Zespołowy partner Sainza - Charles Leclerc, ruszy do niedzielnych zmagań z piątego miejsca, mając przed sobą Lando Norrisa i Sergio Pereza.

Ferrari zdają się być bardzo szybkie - także na dłuższych przejazdach. Niedziela, a dokładniej nasza forma w niedzielę, stoją pod znakiem zapytania. Myślę, że to tylko sprawia, że cały weekend staje się niezwykle ekscytujący. Wszystkiego dowiemy się jutro - zakończył Verstappen.