Gasly rozważa pozostanie w Alpine na sezon 2026
Francuz wierzy, że zespół z fabrycznym wsparciem może pozytywnie zaskoczyć po rewolucji.
02.04.2416:10
679wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pierre Gasly deklaruje, że jest gotowy pozostać z Alpine w kolejnych dwóch latach.
Stajnia z Enstone znalazła się w bardzo głębokim kryzysie z modelem A524. Tegoroczna konstrukcja rywalizuje na samym końcu stawki i Alpine po trzech wyścigach wciąż oczekuje na pierwszą zdobycz punktową.
Trudna sytuacja zespołu postawiła duże znaki zapytania nad przyszłością aktualnego składu - Estebana Ocona oraz Pierre'a Gasly'ego. Pierwszy z nich łączony jest z Mercedesem oraz Sauberem, natomiast drugi z Francuzów rzekomo poinformował swój zespół menedżerski o zamiarach opuszczenia Alpine po sezonie 2024.
Mimo to jak deklaruje Gasly, perspektywa startów dla stajni z Enstone po rewolucji technicznej w 2026 roku pozostaje dla niego wciąż interesująca.
Pierre Gasly deklaruje, że jest gotowy pozostać z Alpine w kolejnych dwóch latach.
Stajnia z Enstone znalazła się w bardzo głębokim kryzysie z modelem A524. Tegoroczna konstrukcja rywalizuje na samym końcu stawki i Alpine po trzech wyścigach wciąż oczekuje na pierwszą zdobycz punktową.
Trudna sytuacja zespołu postawiła duże znaki zapytania nad przyszłością aktualnego składu - Estebana Ocona oraz Pierre'a Gasly'ego. Pierwszy z nich łączony jest z Mercedesem oraz Sauberem, natomiast drugi z Francuzów rzekomo poinformował swój zespół menedżerski o zamiarach opuszczenia Alpine po sezonie 2024.
Mimo to jak deklaruje Gasly, perspektywa startów dla stajni z Enstone po rewolucji technicznej w 2026 roku pozostaje dla niego wciąż interesująca.
Znam realia po obu stronach, w fabrycznym oraz prywatnym zespole. To logiczne, że pułap dla fabrycznej ekipy jest znacznie większy. Nie masz praktycznie żadnych ograniczeń. Sam wyznaczasz sobie limity i inwestujesz tak dużo jak tylko chcesz.
W naszej obecnej sytuacji nie jest tak, że nie wiemy co robimy, ponieważ obrany koncept nie działa. Bardzo ważne jest, by odnaleźć rozwiązania i zrozumieć co się stało. Patrząc w przyszłość raczej spoglądamy na kolejne cztery lub sześć miesięcy, nie dwa lub trzy tygodnie- powiedział Francuz dla Speed Week.