Alonso: Ferrari nadal ma przewagę

"Musimy pamiętać, że zostaliśmy łatwo pokonani w Australii"
12.04.0713:34
Marek Roczniak
1069wyświetlenia

Pomimo prowadzenia w klasyfikacji generalnej kierowców po dwóch wyścigach i odniesienia pierwszego zwycięstwa w barwach zespołu McLaren w ostatni weekend w Malezji, Fernando Alonso nie ulega złudzeniom i uważa, że Ferrari nadal ma przewagę jeśli chodzi o tempo wyścigowe.

Nie chcę mówić o szansach na wywalczenie tytułu po zaledwie dwóch wyścigach. - powiedział dwukrotny mistrz świata w wywiadzie udzielonym hiszpańskiej gazecie El Mundo. Wszystko poszło po naszej myśli w Malezji, ale nie możemy ulegać złudzeniom. Musimy pamiętać, że zostaliśmy łatwo pokonani w Australii, a w Malezji Ferrari było najszybsze w wyścigu. Będziemy jednak z nimi walczyć.

Hiszpan przyznał także, że nie spodziewał się tak szybko wygrać wyścigu z McLarenem po odejściu pod koniec 2006 roku z zespołu Renault, z którym zdobył dwa tytuły mistrzowskie w ostatnich dwóch latach. Bądź co bądź McLaren nie wygrał w zeszłym roku ani jednego wyścigu. To trochę zaskakujące, że McLaren tak szybko znalazł się w sytuacji umożliwiającej odnoszenie zwycięstw. Myślę, że mam przed sobą jeszcze kilka lat wygrywania z McLarenem.

Ponadto Alonso wypowiedział się na temat jednego z głównych powodów, który skłonił go do odejścia z Renault. Jeśli chodzi o Renault to muszę powiedzieć, ze po kilku latach wygrywania musiał w końcu nadejść moment, kiedy ich forma zacznie słabnąć i to był jeden z powodów, dla którego ogłosiłem przejście do McLarena.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

16
temal
14.04.2007 06:59
Ferrari to inna bajka, bardzo ładne mają samochody i zawsze od kiedy pamiętam były najlepsze lecz ostatnie sezony z Schumacherem zaważyły na moich poglądach i zdecydowanie mówie nie - Ferrari. Dzięki Schumacherowi powstała koalicja kibiców którzy nie chcą dominacji komercyjnego zespołu który robi z wyścigów kabaret. To oczewiście pewne że Alonso jeżdżąc w Ferrari nie dałby szans innym ale mam nadzieje że Ferrari zgubi swoją świetną dyspozycje i przestanie dominować. F1 przez to znów musi się podnosić z tąd tyle moim zdaniem dziwnych przepisów, cóż patologia rządzi.
mikmac
13.04.2007 08:31
Ja twierdze ze Ferrari (niestey) bedzie mialo spora przewage, jesli nie popelnia bledow bedzie dublet. Oby nie bylo az tak nudno....
jacek2601
12.04.2007 08:38
temal - czyli sygerujesz że jeszcze lub już nie ''zasłużył'' na Ferrari? A może powinien powiedzieć - '' Ferrari nadal ( zawsze ) będzie miało przewagę. Głupie gadanie. Oczywiście nie twoje tylko jego :)
temal
12.04.2007 08:12
ostatnia fraza Alonso to chyba cytat z mody na sukces oczewiście to żart uważam że popełnia błąd odpowiadając na pytania związane z jego odejściem z Reno takie teksty to presja kolegów ze starego zespołu, psuje sobie reputacje musi w końcu powiedzieć a przedewszystkim sobie na to pytanie odpowiedzieć dlaczego znalazł się w McLarenie, sprawa jest prosta to zespół do którego latami się przygotowywał a przygoda z Reno to zasługa ich dobrej kondycji i świadomych poczynań blondasa który pod koniec sezonu zachował się jak się zachował. Powinien zerwać wszelkie trudne związki które na nim ciążą dopóki nie stracił reputacji w oczach niewiernej mu publiczności.
Czechoslowak
12.04.2007 07:06
no dobrze, może i macie rację że McLaren nie był szybszy w Malezji od Ferrari (choć to teza trudna do obrony), ale na jakiej podstawie stwierdzić że było odwrotnie, tzn. że Ferrari było szybsze od McLarena? tak jak już pisałem wyniki wyścigu pokazują coś zupełnie innego, nawet kwalifikacje przemawiają bardziej na korzyść McLarena, w Q2, a więc wtedy kiedy wszyscy maja tę samą ilość paliwa, Alonso był najszybszy, w Q3 dokładnie pomiędzy kierowcami Ferrari, więc pytam gdzie uwidoczniła się ta szybkość Ferrari? bo przecież Alonso chyba nie wsiadł po wyścigu do F2007 i nie przejechał paru kółek żeby porównać osiągi:)
Maraz
12.04.2007 03:15
Błędem jest patrzeć tylko na kolejność na mecie i najszybsze okrążenia. Hamilton FL wykręcił zaraz po pierwszym postoju na nowych oponach, natomiast Massa i Raikkonen nie mieli takiej możliwości za pierwszym razem, bo wyjechali w tłoku, natomiast po drugich postojach byli już na twardych oponach, a poza tym rezultat wyścigu i tak był już rozstrzygnięty, więc jazda "na maksa" nie miała już żadnego sensu.
Pussik
12.04.2007 03:11
Na podstawie potencjału. Chyba wie lepiej nie? A nie zawsze wygrywa najszybszy. Ferrari cały wyścig jechało za kimś. Przypatrz sie czasom okr, Massa był szybszy od Hamiltona, tak samo Raikkonen. Alonso to inna bajka, cał czas miał pusty tor i był 0,3s na okr szybszy od Hamiltona (podczas pierwszych 2/3 wyścigów mniej).
Czechoslowak
12.04.2007 02:32
nie rozumiem stwierdzenia Alonso, że: "w Malezji Ferrari było najszybsze w wyścigu", na podstawie czego tak twierdzi? rezultat końcowy? 1. Alonso 2. Hamilton? fastest lap? 1. Hamilton 2. Alonso więc co? najszybsi w boksach, czy na okrążeniu formującym? zupełnie nie rozumiem...
hide
12.04.2007 02:31
Male sprostowanie. schodzili ponizej 1:37 oczywiscie;]
chmiel
12.04.2007 02:31
Ave: Tak wiec McLaren nieco podgonil, a ferka stracila No jednak nie jestem pewien, czy Ferka straciła. Ferrari Massy było bardzo szybkie, ale nie potrafił on wykonać dobrego manewru wyprzedzania, jechał prawie cały czas za kimś, więc pełni możliwości nie pokazał. A Kimi oszczędzał silnik i jechał bardziej zachowawczo. Ferka raczej utrzymała swój poziom, a Mak podgonił i dlatego przewaga Czerwonych jest mniejsza. Więcej będzie wiadomo po GP Bahrajnu.
hide
12.04.2007 02:29
Alonso plecie niezle bzdury. Po czasach okrazen na torze Sepang nikt chyba przy zdrowych zmyslach nie powiedzialby ze Ferrari bylo szybsze od McLarena. Ztego co widzialem to Alonso i Lewis jako jedynie potrafili zejsc ponizej 1.27 sekund. Moze nie zdazalylo im sie to wiele razy ale widac ze byli szybsi. Chlopak niezle zamydla oczy.
Pussik
12.04.2007 02:29
Ferrari zawsze potrafiło wykorzystać bolid w 110%. Ilektroć szybszy bolid znajdował się za nimi na mecie? Takich przypadków jest mnóstwo. Malezja to tylko wyjątek.
Ave
12.04.2007 12:50
Nie tylko dla Alonso ta wygrana byla niczym krolik z kapelusza. Podczas GP Malezji nie dane bylo poznac mozliwosci bolidow Ferrari. Po pierwsze: autocik Hamiltona choc wolniejszy i z debiutujacym kierowca byl w stanie powstrzymac niewatpliwie szybsze ferki. Tu uklony w startowa forme bolidow McLarena. Po drugie: wyscig ten pokazal jak trudno wyprzedzac nie dysponujac zdecydowanie lepszym pojazdem (Massa vs. Hamilton). Tak wiec McLaren nieco podgonil, a ferka stracila. Jestem pod wrazeniem postepow McLarena (MP4-22); 2 eliminacje bez awarii i zawsze na pudle dwaj kierowcy. Mam nadzieje, ze ta "wojna" na detale bedzie trwala do konca sezonu.
pasior
12.04.2007 12:22
sadektom nieoficjalne doniesienia mówią o 3-letnim kontrakcie Alonso. ale czy to prawda?
jędruś
12.04.2007 11:58
Ferrari ma przewagę , ale czy potrafi ją wykorzystać???
sadektom
12.04.2007 11:40
Myślę, że mam przed sobą jeszcze kilka lat wygrywania z McLarenem- a wiec sam pisze ze bedzie jezdzil conajmniej kilka lat i to u Maka :) Wiec jego wczesniejsze wypowiedzie o potrjnym Mistrzostwie i odejscie z F1 mozna wlozyc miedzy bajki :) Swietnie, szkoda by bylo zeby nastepny mistrz tak szybko odchodzil.