Sainz: Nasze poprawki mogły wywołać problemy z podskakiwaniem

Kierowca Ferrari jest jednak zadowolony z końcowego wyniku kwalifikacji.
29.06.2419:00
Maciej Wróbel
209wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz nie wyklucza, że problem podskakiwania jego bolidu w szybkich zakrętach toru Red Bull Ring może mieć związek z najnowszymi poprawkami Ferrari.

Stajnia z Maranello po udanym początku sezonu w ostatnich Grand Prix musi się mierzyć nie tylko z rosnącą stratą do Maksa Verstappena, ale również z większą presją ze strony zespołów Mercedesa i McLarena.

Choć w sobotniej czasówce w Austrii Carlos Sainz był w stanie nawiązać walkę ze ścisłą czołówką i uplasował się na czwartym miejscu, to jednocześnie Hiszpan uskarżał się na problemy z podskakiwaniem bolidu. Podobne problemy madrytczyk zgłaszał również w poprzednim, domowym Grand Prix.

Po zakończeniu sesji Sainz zasugerował, że problemy Scuderii mogą mieć związek z jej najnowszymi poprawkami do SF-24. Myślę, że widzimy, jak to pracuje we wszystkich miejscach, gdzie nie mamy tego podskakiwania, ale gdy doświadczamy tego przy wysokich prędkościach i trzeba nieco odpuścić, to wychodzi na to, że w niektórych miejscach zyskujemy, a w innych tracimy.

Im więcej zatem jest szybkich partii na torze, tym gorzej wypadamy, ponieważ jesteśmy wolniejsi. Nie jest idealnie, ale zespół naciska mocno, aby rozwiązać ten problem i zobaczymy, czy uda nam się wrócić w lepszej formie na Silverstone.

Zdaniem Hiszpana, problemy te są dla Ferrari podwójnie bolesne, ponieważ w tego typu sekcjach jego zespół już wcześniej wypadał gorzej na tle swoich rywali. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale wydaje mi się, że jest to kombinacja, w której nie jesteśmy zbyt mocni w szybkich zakrętach i jednocześnie podskakujemy w nich, co bardzo odbija się na naszych prędkościach maksymalnych.

Tutaj mamy zakręt 7., 9. i w każdym z nich tracimy po jednej dziesiątej do Maksa i bardzo ciężko jest to odrobić. W pozostałych częściach toru jesteśmy niemal na tym samym poziomie, jeśli chodzi o niższe prędkości.

Już teraz pracujemy w fabryce nad tym, aby zrozumieć ten nwoy pakiet i podskakiwanie, jakiego z nim doświadczamy, a także nad tym, by poprawić to przed Silverstone.

Sainz nie ma również złudzeń, iż obecnie jego zespół przegrywa w ostatnim czasie walkę z pozostałymi ekipami z czołówki. Bardzo, bardzo trudny weekend. Nie wydaje się, by którykolwiek z ostatnich wyścigów nam się udał. Wygląda na to, że obecnie mamy spore trudności.

Zdecydowanie jesteśmy teraz o krok za Red Bullem i McLarenem i walczymy z Mercedesem w wyścigach. W sprincie i kwalifikacjach czułem, że mają nad nami pewną przewagę, ale dokonaliśmy pewnych zmian przed kwalifikacjami, dzięki którym nasz samochód być może jest szybszy, ale jednocześnie trochę bardziej na limicie.

Naprawdę ciężko było tutaj złożyć dobre okrążenie. Jestem jednak zadowolony, ponieważ myślę, że moje okrążenie było porządne i jesteśmy na czwartym miejscu. Gdybyście powiedzieli mi przed sesją, że zajmę czwarte miejsce, to brałbym to w ciemno.