Kierowcy pod wrażeniem wyniku Verstappena z czasówki

Zdaniem Oscara Piastriego, czas kierowcy Red Bulla "sprowadził wszystkich na ziemię".
29.06.2419:20
Maciej Wróbel
615wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Oscara Piastriego, wynik Maksa Verstappena z dzisiejszych kwalifikacji na torze Red Bull Ring sprowadził wszystkich na ziemię.

Duet McLarena był w stanie w dotychczasowych sesjach w Austrii nawiązać dość wyrównaną walkę z liderem mistrzostw, Maksem Verstappenem. Holender z niewielką przewagą zwyciężył w kwalifikacjach do sprintu, by w samym sprincie przez pewien okres być zmuszonym do odpierania ataków ze strony Norrisa i Piastriego.

W sobotnich kwalifikacjach kierowca Red Bulla był jednak bezkonkurencyjny - swojego najbliższego rywala, Lando Norrisa, wyprzedził o 0,404 sekundy. Kolejni zawodnicy stracili już ponad pół sekundy do Holendra.

Oscar Piastri z McLarena nie ukrywa, że był zszokowany, słysząc o kolejnych rezultatach Verstappena z Q2. Na pewno byliśmy trochę zszokowani. Jego okrążenie z Q2 wszystkich sprowadziło na ziemię, a on jeszcze to powtórzył w Q3. Max był na pewno o krok przed wszystkimi. Wygląda jednak na to, że pomiędzy nami, Mercedesem i Ferrari jest bardzo ciasno.

Lewis Hamilton uważa natomiast, że różnica w prędkościach uzyskiwanych w szybkich zakrętach pomiędzy Verstappenem a resztą stawki jest szalona. Jednocześnie kierowca Mercedesa podkreślił, iż nie jest zaskoczony znaczną poprawą tempa kierowcy Red Bulla w kwalifikacjach.

Traciliśmy dużo w szybkich partiach do Maksa. To wręcz szalone, o ile szybsi są pod kątem prędkości maksymalnych. Różnica wynosiła jakieś 12-13 km/h. To dużo. Nie powiedziałbym jednak, że jestem zaskoczony. Zawsze jesteśmy szybcy w pierwszym treningu, potem inni przyspieszają, a my nie. Tak to wygląda.

Sam Verstappen, dopytywany o to, skąd wzięła się jego szybkość, stwierdził, że dawno nie czuł się w samochodzie tak dobrze, jak dziś. Oczywiście to krótkie okrążenie, a różnica była dość duża. Z drugiej jednak strony czułem się w samochodzie naprawdę dobrze, a balans był świetny - powiedział trzykrotny mistrz świata.

Dzięki temu naprawdę jesteś w stanie naciskać i atakować zakręty. Wydaje mi się, że to dzięki temu powstała ta przewaga. Minęło trochę czasu, odkąd tak dobrze czułem się w bolidzie. W ostatnich kilku wyścigach zawsze było dość ciasno, więc ten wynik jest na pewno dużym pozytywem dla zespołu - dodał Holender.