Alpine potwierdza transformację w kliencki zespół od sezonu 2026

Stajnia z Enstone prowadzi już rozmowy z innymi producentami w sprawie dostaw silników.
26.07.2416:52
Mateusz Szymkiewicz
2215wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ustępujący szef Alpine - Bruno Famin, potwierdził, że od 2026 roku zespół będzie kontynuował starty w Formule 1 w modelu klienckim, rezygnując z własnych jednostek napędowych.

Od wielu miesięcy spekulowano na temat dalszej przyszłości francuskiego producenta. Najczęściej kwestionowano dalszą inwestycję w dział silnikowy Renault w Viry-Chatillon i według ustaleń sprzed Grand Prix Belgii, ostatecznie centrala zadecydowała o zaniechaniu projektu jednostki na sezon 2026. Stosowny komunikat miał już zostać przekazany pracownikom zespołu Formuły 1 oraz dywizji silnikowej.

Jak potwierdził Bruno Famin na Spa-Francorchamps, Alpine pozostanie w kolejnych latach w Formule 1 przechodząc na klienckie pakiety. Zespół prowadzi już rozmowy z innymi producentami w sprawie dostaw od 2026 roku.

Zaprezentowaliśmy nasz projekt i nie przewiduje on własnej jednostki napędowej - powiedział Bruno Famin podczas piątkowej konferencji prasowej. Dojdzie do transformacji marki Alpine, natomiast Renault rozwija siedem różnych silników najnowszej technologii. Nasz ambitny plan zakłada utworzenie zupełnie nowej marki sportowej, która będzie znana na całym świecie, nie tylko we Francji.

Nasz nowy plan został przedstawiony na początku tygodnia pracownikom w Viry. Zasoby z Formuły 1 zostaną przeniesione na rozwój technologii dla planowanej marki. W konsekwencji Alpine F1 Team przejdzie na jednostki napędowe innego producenta, rezygnując z własnych pakietów. Chcemy przenieść aktualne zasoby na kolejny projekt, godząc się na kliencki status zespołu Formuły 1.

Nasze plany przedstawione w Viry zakładają 2026 rok. Od jakiegoś czasu rozmawiamy już z innymi producentami, jednakże jeszcze nic nie zostało sfinalizowane. Musimy przestrzegać francuskiego prawa i żadna decyzja nie może zapaść, dopóki nie przeprowadzimy odpowiednich procesów. Do tego momentu poświęcimy dostępny czas na dyskusje z dostawcami, wstrzymując się ze złożeniem podpisów na umowach.