Ricciardo: Tsunoda ma wszystko, by wykonać kolejny krok w F1

Pierre Gasly twierdzi z kolei, iż "rozumie" co czuje Japończyk, który czeka na szansę w RBR.
14.08.2418:51
Maciej Wróbel
642wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Daniela Ricciardo, Yuki Tsunoda ma wszystko, by móc wykonać kolejny krok w Formule 1, jakim byłby awans do czołowego zespołu.

Tegoroczny sezon jest już czwartym dla Yukiego Tsunody, który od początku swojej przygody w F1 niezmiennie reprezentuje juniorski zespół Red Bulla - znany do ubiegłego roku jako AlphaTauri, a obecnie VCARB. Rok 2024 jest dla Japończyka szczególnie udany - regularnie okazuje się on szybszy od Daniela Ricciardo. Zdobył on również do letniej przerwy 22 punkty, przy dwunastu Australijczyka.

Tuż po Grand Prix Belgii szeroko omawiana była z kolei przyszłość Sergio Pereza w zespole Red Bulla. Meksykanin od pewnego czasu spisywał się na tyle niezadowalająco, że - pomimo ważnej umowy - głośno mówiono o możliwości utraty przez niego miejsca w ekipie z Milton Keynes. Wśród potencjalnych zastępców Pereza głównie wymieniano nazwiska Daniela Ricciardo oraz Liama Lawsona.

Rzadziej w tym kontekście wymieniano natomiast Yukiego Tsunodę. Zdaniem jego zespołowego partnera, Daniela Ricciardo, Japończyk zdecydowanie zasługuje na to, by otrzymać szansę za kierownicą topowego bolidu. Wiem, że teraz zdecydowanie cieszy się on takim uznaniem, na jakie zasługuje - powiedział Ricciardo w rozmowie z Motorsport.com.

Zapewne wielu ludzi ciągle myśli o jego pierwszym sezonie, kiedy popełniał mnóstwo błędów i wydaje się, że on wtedy dopiero dostosowywał się do F1. Być może po prostu nie był w stanie tego zrobić i to było dla niego zbyt wiele.

W latach 2021 i 2022 Gasly regularnie go pokonywał, ale pamiętam, że później, w drugiej połowie tamtego sezonu, zaczął prezentować lepsze osiągi od Pierre'a. Zdecydowanie dojrzał w ostatnich paru latach. Jest szybki. Czy go oceniam? Tak. Zapewne stał się też bardziej świadomy swojego nastawienia i myślę, że wykonuje naprawdę dobrą robotę.

Moim zdaniem bardzo dojrzał i pokazuje naprawdę dobre tempo i umiejętności. Teraz jego forma bardzo się też ustabilizowała. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy później, gdy wskakujesz na wyższy poziom. Patrzę wstecz, na Lando na Monzy. Ja wtedy wygrałem, a on był drugi. W następny weekend zdobył pole position i prowadził w wyścigu.

Później doświadczenie i opanowanie Lewisa pozwoliły mu na wygranie tamtego wyścigu, a Lando przegrał. Może te trzy lata temu to było zbyt wiele dla Lando. Do czego zmierzam - nigdy nie wiesz, czy ktoś, dopóki nie znajdzie się w odpowiedniej pozycji, jest naprawdę w stanie to zrobić. Mamy całą tę szybkość, ale wszystko wychodzi na jaw w momencie, gdy trzeba podjąć decyzję i wykazać się opanowaniem.

Wszystko jest jeszcze przed Yukim i myślę, że ma odpowiednie zdolności, ale to od niego wszystko zależy.

Pierre Gasly, który pomimo bardzo udanego okresu w AlphaTauri nie doczekał się ponownej szansy w zespole Red Bulla, przyznał z kolei, że rozumie frustrację Tsunody wynikającą z pomijania go przez główny zespół austriackiego koncernu. Zawsze mówiłem, że Yuki jest bardzo szybki - powiedział Francuz.

Widziałem to. Udowadnia to od paru dobrych sezonów i będzie to udowadniał nadal. To oczywiście może być dla niego frustrujące. Rozmawiałem z nim o tym i wiem, że on chce więcej i czuje, że zasługuje na więcej.

Znajdowałem się w przeszłości w podobnym położeniu i powiedziałem mu coś w stylu «Po prostu rób to, co robiłeś do tej pory. Dopóki jesteś konkurencyjny, w pewnym momencie otrzymasz szansę».

To jednak nie jest łatwa sytuacja. Osobiście chciałbym zobaczyć, jak otrzymuje on szansę w Red Bullu, ale nie jestem Helmutem Marko - dodał kierowca Alpine.