Lawson zastąpi Ricciardo w RB w dalszej części sezonu 2024

Nie jest jednak jasne, czy Nowozelandczyk utworzy skład z Tsunodą w 2025 roku.
26.09.2418:02
Mateusz Szymkiewicz
2655wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół RB oficjalnie potwierdził zakończenie współpracy z Danielem Ricciardo. Kokpit Australijczyka od Grand Prix Stanów Zjednoczonych przejmie trzeci kierowca - Liam Lawson.

Ricciardo dołączył do stajni z Faenzy w połowie sezonu 2023, mając zapracować na szansę powrotu do Red Bull Racing w miejsce Sergio Pereza. Mimo to plan zespołu oraz kierowcy spalił na panewce, najpierw przez wypadek w Grand Prix Holandii 2023, po którym złamanie ręki wykluczyło Australijczyka na pięć wyścigów, a następnie przez rozczarowującą formę kierowcy w 2024 roku.

Ricciardo od początku mistrzostw ustępował partnerowi Yukiemu Tsunodzie, który po osiemnastu wyścigach jest dwunasty w tabeli z dorobkiem 22 punktów, podczas gdy Australijczyk skompletował tylko dwanaście oczek i jest dwie pozycje za nim. Ponadto Ricciardo okazał się tylko sześć razy szybszy od Tsunody w sesjach kwalifikacyjnych.

W rezultacie Red Bull Racing zadecydowało o przedłużeniu umowy z Sergio Perezem do 2026 roku, a ekipa RB po wyścigu na Marina Bay postanowiła przedwcześnie zakończyć współpracę z Ricciardo. Kokpit 35-latka od nadchodzącej rundy w Austin przejmie Liam Lawson, jednakże nie został on potwierdzony jako kierowca ekipy także w sezonie 2025.

Nowozelandczyk ma na koncie pięć startów z 2023 roku, kiedy to zastępował w barwach AlphaTauri kontuzjowanego Daniela Ricciardo. Kierowca popisał się wówczas konkurencyjnymi osiągami na tle Tsunody, a także sięgnął po dwa punkty w Grand Prix Singapuru.

Każdy zaangażowany w Visa Cash App RB F1 Team chciałby podziękować Danielowi za jego ciężką pracę na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów... Daniel był prawdziwym dżentelmenem na torze, jak i poza nim, mając zawsze swój charakterystyczny uśmiech. Będziemy za nim tęsknić, jednakże ma on zapewnione wyjątkowe miejsce w rodzinie Red Bulla - powiedział Laurent Mekies, szef zespołu RB.

Chciałbym wykorzystać tę okazję do przywitania Liama. Dobrze zna nasz zespół. Startował z nami w poprzednim sezonie i spisał się naprawdę dobrze w różnych warunkach, więc dokonaliśmy naturalnej zmiany. Świetnie jest widzieć, jak młody talent z rodziny Red Bulla wykonuje kolejny krok. Nie możemy się doczekać, aż wspólnie skoncentrujemy się na pozostałej części sezonu.