Russell wystartuje do GP Stanów Zjednoczonych z pit lane

W bolidzie Brytyjczyka zamontowano części w starszej specyfikacji.
20.10.2418:26
Maciej Wróbel
556wyświetlenia
Embed from Getty Images

George Russell przystąpi do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych z alei serwisowej po tym, jak jego zespół złamał zasady parku zamkniętego.

Brytyjczyk rozbił swój samochód w 19. zakręcie toru w Austin w ostatnich sekundach sobotnich kwalifikacji. W wyniku wypadku zniszczone zostały nowe części, w jakie w ten weekend wyposażone zostały oba bolidy stajni z Brackley.

Szybko okazało się, że Mercedes nie dysponuje wystarczającą ilością części zamiennych. Lewis Hamilton zaproponował nawet, by przekazać Russellowi części z jego bolidu, a on sam - nie mając wiele do stracenia - wystartuje z alei serwisowej.

Ostatecznie zespół uznał, że takie rozwiązanie będzie zbyt czasochłonne, w związku z czym postanowiono wrócić do części w specyfikacji używanej do Grand Prix Singapuru. Doszło tym samym do złamania zasad parku zamkniętego i Russell, który pierwotnie zakwalifikował się z szóstym czasem, będzie musiał wystartować do dzisiejszego wyścigu z pit lane.

Musieliśmy przeprowadzić prace nocą nad samochodem. Prace te związane były z powrotem do specyfikacji, z której korzystaliśmy w Singapurze - brzmi komunikat zespołu.

Pomimo konkurencyjnych osiągów, zespół Mercedesa notuje trudny weekend w Austin. Po starcie z drugiego pola Russell ukończył sprint dopiero na piątym miejscu, jedną pozycję przed Hamiltonem.

W kwalifikacjach spory zawód przeżył Hamilton, który - po skasowaniu najlepszego rezultatu - odpadł już w Q1, z 19. czasem. Po karach dla Liama Lawsona i George'a Russella siedmiokrotny mistrz świata przesuwa się jednak na 17. pole startowe.