Marti niespodziewanym zwycięzcą sprintu w Abu Zabi [Akt.]

LAP 23 / 23 🏁

PEPE MARTI WINS THE ABU DHABI SPRINT RACE WITH A FAULTLESS DRIVE! 👏👏#F2 #AbuDhabiGP pic.twitter.com/Zb7Wheh1k8

— Formula 2 (@Formula2) December 7, 2024

Josep Maria "Pepe" Marti odniósł pewne zwycięstwo w sobotnim sprincie F2 w Abu Zabi. Hiszpan po znakomitym starcie błyskawicznie objął prowadzenie, którego nie oddał już do samego końca zmagań. Skład podium uzupełnili Gabriel Bortoleto i Paul Aron.

Marti zanotował świetny start z czwartego pola, obejmując prowadzenie w pierwszym zakręcie, wykorzystując przy tym również nieco ospały start Joshuy Durksena, który spadł na trzecie miejsce. Paragwajczyk szybko się jednak pozbierał i w piątym zakręcie wyprzedził ruszającego dziś z pole position Cordeela, wracając na drugie miejsce.

Taki stan rzeczy nie potrwał długo, bowiem w kolejnych zakrętach do akcji wkroczył Maini. Hindus po świetnym starcie był czwarty, a jeszcze na pierwszym kółku wyprzedził Cordeela i Durksena i był drugi. Z powodzeniem przez stawkę przebijał się Bortoleto, zaś po kolizji z Miyatą w szóstym zakręcie z walki o punkty wypadł Victor Martins.

Na czwartym kółku dość pewnie wciąż prowadził Marti, który miał 2,5 sekundy przewagi nad drugim Mainim. Trzeci po udanym ataku na Cordeela był Bortoleto, a kolejne punktowane pozycje zajmowali Durksen, Aron, Bearman i Beganovic. Tuż za tym ostatnim podążał Isack Hadjar, który musiał kontynuować jazdę z uszkodzonym przednim skrzydłem - powtórki wykazały, że do uszkodzenia doszło tuż po starcie, gdy junior Red Bulla znalazł się pomiędzy Mainim a Miyatą.

Na szóstym kółku Maini nie stawiał oporu, gdy na prostej przed zakrętem numer 6 wyprzedził go zespołowy kolega - Bortoleto. Brazylijczyk był już drugi, co wobec dopiero dziewiątej lokaty Hadjara stawiało go w bardziej komfortowej sytuacji przed niedzielnym finałem. Maini nie był jednak w stanie dodatkowo wspomóc partnera, bowiem na kolejnych kółkach Hindus zupełnie stracił tempo i spadł w klasyfikacji za Cordeela, Arona i Durksena.

Bortoleto zaczął powoli niwelować stratę do prowadzącego Martiego, podczas gdy jego główny rywal, Hadjar, na 10. kółku wreszcie awansował do punktowanej ósemki, wyprzedzając Mainiego. Na półmetku rywalizacji Marti miał 3,2 sekundy przewagi nad drugim Bortoleto, który z kolei odjechał trzeciemu Cordeelowi na ponad trzy sekundy. Pozostałe punktowane pozycje zajmowali Aron, Durksen, Bearman, Beganovic i Hadjar. Maini, który zaliczył znakomity początek wyścigu, był już dopiero czternasty.

Kolejne okrążenia były dość spokojne - Bortoleto urywał kolejne dziesiąte sekundy dzielące go od Martiego, lecz Hiszpan wciąż jechał ponad 2,5 sekundy przed przyszłym kierowcą Saubera. Hadjar w tym czasie stoczył dość zacięty pojedynek z Dino Beganoviciem o siódmą lokatę. Junior Ferrari postawił trudne warunki Hadjarowi i nie dał się łatwo ograć, po czym junior Red Bulla nieco odpuścił.

Kłopoty zaczął zaś mieć trzeci Cordeel, który mocno zblokował koła w 12. zakręcie, przez co jego przewaga nad Aronem i Durksenem zniknęła w mgnieniu oka. Na 17. kółku Aron bez większych trudności wyprzedził zespołowego kolegę w 9. zakręcie. Okrążenie później szczęścia w 6. zakręcie spróbował także Durksen, lecz pomiędzy nim a Cordeelem doszło do kontaktu i Paragwajczyk obrócił bolid, wypadając z punktowanej ósemki.

Durksen zjechał do boksów i wycofał się z wyścigu. Cordeel stracił z kolei definitywnie szansę na swoje pierwsze podium w F2, a niebawem otrzymał także karę doliczenia dziesięciu sekund za spowodowanie kolizji z kierowcą AIX-u. Karę doliczenia pięciu sekund za przekraczanie limitów toru otrzymał zaś czwarty Bearman, zatem siódmy w tej chwili Hadjar mógł potencjalnie zyskać kolejne dwie pozycje.

Bortoleto nie zdołał ostatecznie zbliżyć się do Martiego, który - dość niespodziewanie, ale zasłużenie - sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 2. Paul Aron wywalczył najniższy stopień podium, a na kolejnych pozycjach uplasowali się Beganovic, Bearman, Hadjar, Browning i Verschoor. Taki układ oznacza, że przed finałem sezonu Bortoleto ma przewagę 5,5 punktu nad Hadjarem, a matematyczne szanse na tytuł definitywnie stracił Paul Aron.

Z powodu złego samopoczucia udziału w sobotniej rywalizacji nie wziął Andrea Kimi Antonelli.

Aktualizacja
Z powodu niezgodnego z regulaminem systemu DRS zastosowanego w swoim bolidzie, z wyników sobotniego sprintu zdyskwalifikowany został trzeci na mecie Paul Aron. Ponadto, Estończyk będzie zmuszony do startu do głównego wyścigu z alei serwisowej.

Na trzecią lokatę awansuje Dino Beganovic, który zdobywa podium w swoim zaledwie trzecim starcie w F2.

Po jednej pozycji zyskują również Bearman, Hadjar, Browning i Verschoor, a do punktowanej ósemki awansuje Jak Crawford. Dzięki dodatkowemu punktowi strata Hadjara do Bortoleto w mistrzostwach wynosi 4,5 punktu przed finałowym wyścigiem.

Klasyfikacje generalne