Weekend w telegraficznym skrócie

W ostatni weekend w Wielkiej Brytanii zakończył się drugi sezon serii A1 Grand Prix
30.04.0712:13
Marek Roczniak
2591wyświetlenia
W ostatni weekend nie działo się zbyt wiele ciekawego na europejskich torach wyścigowych poza kończącą sezon 2006/2007 w serii A1 Grand Prix rundą w Wielkiej Brytanii. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych odbyły się kolejne wyścigi IndyCar Series i NASCAR Nextel Cup.


Pole position do krótszego wyścigu A1GP na torze Brands Hatch wywalczył lokalny bohater - Robbie Kerr i to właśnie on wygrał sprint, prowadząc od startu do mety. Na drugiej pozycji finiszował Nico Hulkenberg z niemieckiej ekipy, która już wcześniej zapewniła sobie mistrzostwo w tym sezonie, natomiast trzecie miejsce zajął Enrico Toccacelo (Team Italy), pokonując w środku wyścigu Francuza Loica Duvala. Pierwszą piątkę zamknął Alex Yoong, który na torze Brands Hatch otrzymał przyznane mu wcześniej Trofeum Bruce'a McLarena.

W głównym wyścigu Hulkenberg wyprzedził na starcie Kerra, a następnie przetrwał trwające przez około pół okrążenia zaciekłe ataki Brytyjczyka, zanim na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa po kolizji z udziałem ekip Australii, RPA i Czech. Runda obowiązkowych postojów w boksach także nie przyniosła zmiany na pozycji lidera, podobnie jak i kolejna neutralizacja wyścigu. Kerr nie poddawał się jednak do samego końca i ostatecznie linię mety minął zaledwie 0,6 sekundy za swoim rywalem. Na najniższym stopniu podium stanął Toccacelo, natomiast atakujący go w końcówce wyścigu Narain Karthikeyan (Team India) finiszował jako czwarty.

I tak zakończył się drugi sezon serii A1GP - pucharu świata w wyścigach samochodowych. Ekipa Niemiec pokonała w łącznej klasyfikacji Nową Zelandię aż o 35 punktów, Wielka Brytania musiała zadowolić się trzecim miejscem, natomiast mistrzowska ekipa z sezonu 2005/2006 - Francja uplasowała się na czwartej pozycji.

»  Rezultaty wszystkich sesji w Wielkiej Brytanii
»  Końcowa klasyfikacja generalna
_

Po kilku pechowych wyścigach z rzędu Dan Wheldon odniósł w końcu kolejne zwycięstwo w serii IndyCar, korzystając we wczorajszym wyścigu na owalnym torze Kansas Speedway z kary nałożonej na jego partnera z zespołu Ganassi - Scotta Dixona za zbyt nagły zjazd do boksów, co doprowadziło do niebezpiecznej sytuacji na torze. Nowozelandczyk ostatecznie finiszował na czwartej pozycji - jako ostatni kierowca jadący na tym samym okrążeniu co zwycięzca. Wheldon prowadził w sumie przez 177 ze wszystkich 200 okrążeń, jednak także i tym razem nie uniknął pewnych problemów, jako że tuż przed jednym z postojów złapał gumę. Na szczęście nie był w tym momencie zbyt daleko od boksów, a więc nie stracił przez to dużo czasu.

Na drugiej pozycji finiszował Dario Franchitti (Andretti Green Racing), natomiast trzeci na mecie zameldował się Helio Castroneves (Team Penske). Tymczasem zwycięzca poprzedniego wyścigu - Tony Kanaan po kolizji w boksach z Danicą Patrick, której mechanicy wydali zbyt wcześnie zgodę na ruszenie z miejsca, wyścig ukończył dopiero na 15 pozycji, tuż za dwiema innymi kobietami startującymi we wczorajszym wyścigu - Sarą Fisher i Milką Duno. Patrick zajęła ostatecznie ósme miejsce. Po czterech wyścigach Wheldon prowadzi w klasyfikacji generalnej, mając 27 punktów przewagi nad Dixonem, który awansował na drugie miejsce. Kanaan spadł tymczasem aż na piąte miejsce.

»  Rezultat końcowy wyścigu na torze Kansas Speedway
»  Klasyfikacja generalna kierowców
_

Kierowcy NASCAR wczoraj ścigali się z kolei na superszybkim owalu Talladega, gdzie swoje 77 zwycięstwo w karierze odniósł Jeff Gordon. Kierowca zespołu Hendrick pokonał więc pod względem liczby zwycięstw legendarnego Dale'a Earnhardta i to w dzień, w który przypadała 56 rocznica urodzin nieżyjącego już mistrza NASCAR. W dodatku tor Talladega był miejscem największych sukcesów Earnhardta i spora część trybun była zapełniona fanami wielkiego mistrza, którzy - niestety - postanowili obrzucić zwycięzcę wczorajszego wyścigu puszkami z piwem.

Sam wyścig zakończył się przy powiewających żółtych flagach z uwagi na kilka kraks na ostatnich okrążeniach. Drugi na mecie zameldował się aktualny mistrz NASCAR - Jimmie Johnson, natomiast na trzeciej pozycji finiszował mistrz z 2004 roku - Kurt Busch. Tymczasem Juan Pablo Montoya na 26 okrążeń przed metą zajmował jeszcze dziewiąte miejsce, jednak prawdopodobna awaria zawieszenia skończyła się dla niego uderzeniem w bandę. Po trwającej kilka okrążeń naprawie Kolumbijczyk finiszował na 31 pozycji. Po 9 z 36 wyścigów Gordon prowadzi w klasyfikacji generalnej, mając 203 punkty przewagi nad Jeffem Burtonem.

»  Rezultat końcowy wyścigu na torze Talladega Superspeedway
»  Klasyfikacja generalna kierowców

KOMENTARZE

1
im9ulse
30.04.2007 01:10
no pieknie niech Jeff Gordon zgarnie kolejny tytul mistrzowski...natomiast Marco Andretti wyraznie cieniuje w IRL (zalamka)