Mick Doohan skrytykował Alpine za decyzję o zwolnieniu Jacka
Ojciec 22-latka określił zespół "klienckim", wskazując na wsparcie finansowe Colapinto.
18.05.2511:54
358wyświetlenia
Embed from Getty Images
Ojciec Jacka Doohana - Mick, skrytykował zespół Alpine za decyzję o zwolnieniu jego syna po zaledwie sześciu wyścigach sezonu 2025.
Stajnia z Enstone przed Grand Prix Emilii-Romanii zdecydowała się odsunąć od kokpitu Australijczyka, który miał trudności z nawiązaniem do tempa Pierre'a Gasly'ego, a także popełniał kosztowne błędy. Nowym partnerem Francuza został Franco Colapinto, który z kolei został zastąpiony w roli rezerwowego zawodnika przez Doohana.
Australijczyk aktualnie obecny jest na Imoli, gdzie kamery uchwyciły go po wypadku Colapinto z kwalifikacji. W przekazie Doohan został pokazany z uśmiechem na ustach, co wzbudziło sugestie, jakoby relacje między byłym a aktualnym kierowcą Alpine były napięte.
Mick Doohan określając francuski zespół jako
Ojciec Jacka Doohana - Mick, skrytykował zespół Alpine za decyzję o zwolnieniu jego syna po zaledwie sześciu wyścigach sezonu 2025.
Stajnia z Enstone przed Grand Prix Emilii-Romanii zdecydowała się odsunąć od kokpitu Australijczyka, który miał trudności z nawiązaniem do tempa Pierre'a Gasly'ego, a także popełniał kosztowne błędy. Nowym partnerem Francuza został Franco Colapinto, który z kolei został zastąpiony w roli rezerwowego zawodnika przez Doohana.
Australijczyk aktualnie obecny jest na Imoli, gdzie kamery uchwyciły go po wypadku Colapinto z kwalifikacji. W przekazie Doohan został pokazany z uśmiechem na ustach, co wzbudziło sugestie, jakoby relacje między byłym a aktualnym kierowcą Alpine były napięte.
Nie jestem pewny, czy Jack i Franco w ogóle ze sobą rozmawiali na Imoli- powiedział Mick Doohan, pięciokrotny motocyklowy mistrz świata i ojciec byłego kierowcy Alpine.
Jest dorosłym facetem i nie mam wiedzy na temat tego z kim utrzymuje kontakt. Obserwując jak cała sytuacja się potoczyła jest to dla mnie rozczarowujące. Na papierze wszystko wyglądało dobrze. Tak czy inaczej to jest Formuła 1. Wygląda na to, że Alpine stało się klienckim zespołem.
Mick Doohan określając francuski zespół jako
klienckimiał na myśli wsparcie finansowe, jakie zadeklarowali sponsorzy Colapinto. 59-latek na swoich kanałach społecznościowych atakował również Alpine, publikując porównanie wyników Jacka Doohana z Pierre'em Gasly'm, czy zamieszczając kadr z wypadku Colapinto, szyderczo dodając, iż
jest pod wrażeniem.
To nawet nie były wpisy mojego autorstwa, po prostu podałem je dalej. Chciałem w ten sposób podkreślić jak sytuacja wyglądała naprawdę- dodał Mick Doohan w rozmowie z platformą DAZN.