Specjalne testy tylko dla młodych kierowców?
Pascal Vasselon i Pat Symonds opowiadają się za wydzielonymi dniami dla młodych kierowców
06.06.0718:55
2044wyświetlenia
Z artykułu opublikowanego w najnowszym wydaniu magazynu Autosport wynika, że zespoły Formuły 1 zaczęły myśleć nad zorganizowaniem specjalnych testów w trakcie sezonu tylko dla młodych kierowców, których celem nie byłby rozwój bolidów.
W związku z coraz większym ograniczeniem testów zespoły zmuszone są do korzystania ze swoich kierowców wyścigowych lub doświadczonych testerów, by jak najlepiej wykorzystać dostępny czas na rozwój bolidów. W tej sytuacji młodzi kierowcy mają coraz mniej szans na zaprezentowanie swoich umiejętności za kierownicą samochodu F1 i nabycie doświadczenia przed debiutem w królowej sportów motorowych.
Nowe przepisy dotyczące piątkowych treningów w weekendy wyścigowe bynajmniej nie poprawiły sytuacji młodych kierowców, jako że tylko zespoły BMW Sauber i Williams zdecydowały się na umieszczenie w jednym ze swoich aut niedoświadczonego kierowcy, by zarzucić ten pomysł zaledwie po dwóch Grand Prix. Najlepszym wyjściem wydają się więc być specjalnie testy dla młodych kierowców.
Powinniśmy wymusić kilka dni testowych w trakcie sezonu dla młodych kierowców.- powiedział Pascal Vasselon z Toyoty.
To byłyby dodatkowe dni testowe dla zespołów, które nie byłyby wykorzystywane do rozwoju bolidów. Nic nie zostało jeszcze oficjalnie zaproponowane, jednak wydaje mi się, że wydzielone dni testowe dla kierowców nie startujących w wyścigach F1 byłyby dobrym pomysłem.
Szef działu inżynierii w zespole Renault Pat Symonds dodał:
W porozumieniu dotyczącym testów mamy różne kategorie: shakedown (krótki test do 50 km), zwykłe testy na torze i testy aerodynamiczne (w linii prostej). Zastanawiam się czy warto byłoby dodać kilka dni tylko dla kierowców, którzy wcześniej nie jeździli w Formule Jeden.
O tym, że obecnie młodzi kierowcy mają bardzo utrudniony start w F1 świadczy choćby przypadek Alxa Danielssona, który w nagrodę za zdobycie mistrzostwa w World Series by Renault otrzymał możliwość przejechania zaledwie 50 kilometrów za kierownicą zeszłorocznego bolidu Renault R26 na króciutkiej pętli wewnątrz toru Silverstone. Gdyby Robert Kubica zdobył swój tytuł o rok później, mógłby go spotkać taki właśnie los.
Przy okazji warto dodać, że Symonds opowiada się za rezygnacją z dodatkowych dni testowych dodawanych w przypadku gdy przebieg wcześniej ustalonych jazd próbnych zakłócą opady deszczu.
Ustaliliśmy, że pozbędziemy się tych dodatkowych dni w przyszłym roku, ale staram się nakłonić innych do rezygnacji z nich jeszcze w tym sezonie.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE