| Kierowca | Konstruktor | Op. | Czas okr. | Okr. |
---|
Czasy uzyskane w Barcelonie |
| Michael Schumacher | Ferrari | bri | 1:15.465 | 85 |
---|
1 | Rubens Barrichello | Ferrari | bri | 1:15.762 | 65 |
1 | Olivier Panis | Toyota | mic | 1:17.390 | 51 |
1 | Nick Heidfeld | Sauber Petronas | bri | 1:17.480 | 96 |
1 | Jarno Trulli | Renault | mic | 1:17.560 | 53 |
1 | Marc Gene | Williams BMW | mic | 1:17.678 | 86 |
1 | Antonio Pizzonia | Jaguar Cosworth | mic | 1:18.063 | 40 |
1 | Allan McNish | Renault | mic | 1:18.445 | 50 |
1 | Jenson Button | B.A.R Honda | bri | 1:18.506 | 42 |
1 | Juan Pablo Montoya | Williams BMW | mic | 1:18.903 | 43 |
1 | Jacques Villeneuve | B.A.R Honda | bri | 1:19.001 | 38 |
|
Kolejny dzień testów w Barcelonie nie przyniósł większych zmian na czołowych pozycjach. Najlepsze czasy ponownie uzyskali kierowcy
Ferrari, choć tym razem to nie Rubens Barrichello, a Michael Schumacher znalazł się na czele klasyfikacji. Kierowcy z włoskiej stajni mieli jednak znacznie większą przewagę w stosunku do poniedziałkowych testów nad pozostałymi kierowcami.
Toyota ponownie reprezentowana była tylko przez jednego kierowcą, przy czym obowiązki Cristiana da Matty przejął tym razem Olivier Panis. Francuz tak jak i jego poprzednik również zdołał uplasować się tuż za kierowcami Ferrari. Nick Heidfeld (
Sauber) był ponownie najbardziej aktywnym kierowcą podczas wczorajszych testów i na dodatek sklasyfikowany został wyżej o dwa miejsca - na czwartej pozycji. Kierowcy
Renault - Jarno Trulli i Allan McNish uzyskali piąty i ósmy czas, natomiast najszybszy kierowca z zespołu
Williams - Marc Gene był tym razem szósty, przy czym Hiszpan miał do dyspozycji przejściową wersję zeszłorocznego bolidu. Juan Pablo Montoya kontynuował tymczasem testy nowego bolidu i sklasyfikowany został na przedostatniej pozycji. Siódmy czas dnia ponownie uzyskał jedyny reprezentant zespołu
Jaguar - Antonio Pizzonia, natomiast kierowcy z ostatniego zespołu obecnego wczoraj na torze Catalunya -
B.A.R (Jenson Button i Jacques Villeneuve) testy zakończyli na dziewiątej i ostatniej pozycji, mając ponownie problemy z silnikami Hondy.