F3: Rozczarowujący występ synów Mansella w Spa
Leo i Greg nie zaliczyli występu w Belgii do udanych
03.08.0717:33
1846wyświetlenia
Nigel Mansell odnosił spore sukcesy nie tylko w Formule 1, ale też między innymi w serii Champ Car. Jego synowie od jakiegoś już czasu starają się pójść w ślady ojca, ale nie wychodzi im to najlepiej, przynajmniej ostatnio.
Leo i Greg uczestniczą w tym roku w mistrzostwach Brytyjskiej Formuły 3. Ostatnia runda tej serii została rozegrana na belgijskim torze Spa-Francorchamps i była imprezą towarzyszącą długodystansowemu wyścigowi GT. Obydwaj młodzi kierowcy nie zaliczyli jednak tego występu do udanych i przed nimi raczej daleka droga do F1.
Drugi wyścig odbył się w strugach deszczu. Na starcie stanęło 30 zawodników z obu klas - Championship i National. Wyścig rozpoczął się za samochodem bezpieczeństwa, który przejechał dwa okrążenia, nim zjechał z toru i rozpoczęła się walka. Trwała ona jednak tylko cztery okrążenia, bowiem po kraksie Ricardo Teixeiry w zakręcie Eau Rouge na siódmym okrążeniu na tor znowu wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Ostatecznie cały wyścig trwał osiem okrążeń, z czego tylko połowa nie została przejechana za samochodem sędziowskim. Greg finiszował na 23 miejscu, a Leo ze względu na kolizję z Salmanem Al Khalifą zajął ostatnie miejsce. Greg ma obecnie 29 punktów i po 14 wyścigach zajmuje 12 miejsce w klasyfikacji generalnej. Tymczasem Leo nie ma jeszcze żadnego punktu na swoim koncie. Teraz mistrzostwa wracają do Anglii, gdzie już 12 sierpnia odbędzie się wyścig na torze Silverstone.
Źródło: ThisIsExeter.co.uk, Fota.co.uk/
KOMENTARZE