GP2: Maldonado nie wystartuje w Turcji

Wenezuelczyk podczas upadku z roweru doznał złamania obojczyka

20.08.0712:36

Marek Roczniak

1802wyświetlenia

Zespół Trident Racing ujawnił, że Pastor Maldonado nie weźmie udziału w najbliższych dwóch wyścigach serii GP2 w Turcji ze względu na kontuzję, jakiej nabawił się podczas rutynowych przygotowań kondycyjnych.

Wenezuelczyk podczas upadku z roweru doznał złamania obojczyka i nie wykluczone, że ominie go także następna runda mistrzostw GP2 we Włoszech. W najbliższych dniach zespół Trident Racing ma ogłosić, kto na torze Istanbul Park zastąpi zwycięzcę z Monako.

To skomplikowane złamanie. - powiedział dr Ceccerelli, który zajmuje się Maldonado. Zostało ono przeanalizowane przez dr. Vito Maiolino, który wykluczył leczenie operacyjne. Ramię Pastora została owinięta elastycznym bandażem, ale ponieważ obecnie odczuwa on bardzo silny ból, będziemy potrzebowali co najmniej 20 dniu zanim będziemy wiedzieć, kiedy będzie mógł powrócić na tor.

Źródło: Pitpass.com

Nowszy Starszy

Maldonado nadal pracuje nad powrotem do Formuły 113.12.2016

Maldonado bliski powrotu do startów w wyścigach12.08.2016

Maldonado celuje w "bardzo dobry" wyścigowy fotel w F113.07.2016

Maldonado pracuje nad "planem B" na sezon 201709.06.2016

Maldonado prowadzi rozmowy na temat powrotu do F1 w sezonie 201729.05.2016

KOMENTARZE

jędruś

20.08.2007 05:40

Po takim zlamaniu będzie miał trudno szybko wrócić do zdrowia. Miejmy nadzieje że wystąpi jeszcze w tym sezonie , choć to bardzo wątpliwe.

Szu

20.08.2007 10:54

Też miałem takie złamanie, nieprzyjemna sprawa. Życzę mu powrotu do zdrowia

Maraz

20.08.2007 10:51

Też mnie to zdziwiło i wygląda na to, że wybrałem złe tłumaczenie dla "compound fracture". Zamieniłem to na "skomplikowane złamanie".

im9ulse

20.08.2007 10:50

"doznał złamania obojczyka" i "To otwarte złamanie." -> albo przekoloryzowali albo mial chlop wyjatkowego pecha ,otwarte zlamanie obojczyka to jakas masakra.

James Bond

20.08.2007 10:42

Ten chłopak to jeden z najbardziej intrygujących mnie kierowców, muszę przyznać. Szczerze, to przed sezonem myślałem że przyszedł jakiś chłopaczek za pieniądze Chaveza, ale po kilku jego jazdach (np. Monaco), to on zaczyna mi wyglądać na mocno zakurzony brylant, może nie najdroższy, ale co najmniej dobry. Oby szybko wyzdrowiał i pokazał przez dłuższy czas na co go tak naprawdę stać.