Lucas di Grassi odniósł pierwsze zwycięstwo w serii GP2

Lucas di Grassi (ART Grand Prix) odniósł w końcu swoje pierwsze zwycięstwo w serii GP2, pokonując Giorgio Pantano (Campos) podczas sobotniego wyścigu w Turcji o niewiele ponad sekundę. Na najniższym stopniu podium stanął Adam Carroll (FMS), odpierając w końcówce wyścigu ataki Timo Glocka (iSport), który ze względu na złą decyzję taktyczną musiał zadowolić się czwartym miejscem i stracił w efekcie prowadzenie w tegorocznych mistrzostwach na rzecz di Grassiego.

Startujący z pole position Luca Filippi (Super Nova) stracił prowadzenie już na samym początku wyścigu na rzecz Andreasa Zubera (iSport), który zdołał także wyprzedzić swojego zespołowego partnera - Glocka. Filippi wpadł następnie w poślizg w szykanie i na tym zakończył się jego udział w tym wyścigu. Nie był to jednak jedyny incydent na pierwszym okrążeniu, gdyż w pierwszym zakręcie doszło do karambolu z udziałem Mike'a Conwaya (Super Nova), Andy'ego Souceka (DPR) i Adriana Zaugga (Arden). Ostatecznie żaden z nich nie dojechał do mety, a tymczasem na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.

Wszyscy kierowcy z wyjątkiem Glocka, obydwu reprezentantów Minardi Piquet Sports - Alexandre Negrao i Roldana Rodrigueza oraz Ricardo Risattiego (Trident) zdecydowali się na wykonanie obowiązkowego postoju w boksach w trakcie neutralizacji wyścigu. W tej sytuacji Glock wysunął się na prowadzeniu, natomiast Zuber, który jako pierwszy wyjechał z boksów spadł na piąte miejsce. Po wznowieniu wyścigu debiutujący w GP2 Risatti dosyć szybko zaczął tracić miejsca, jednak Zuber chciał także jak najszybciej wyprzedzić Rodrigueza, gdyż nie chciał aby Glock uciekł mu zbytnio do przodu.

W końcu, znudzony zbyt długim oczekiwaniem na postój Hiszpana, Zuber na 21 okrążeniu zaryzykował atak przed ostatnim kompleksem zakrętów, jednak najwyraźniej popełnił błąd lub źle ocenił sytuację i podczas hamowania wypadł z toru, lądując na środku żwirowiska. Jak się później okazało, Glock nie zdążył wypracować dostatecznej przewagi przed swoim obowiązkowym postojem by utrzymać prowadzenie i po jego wykonaniu spadł na czwartą pozycję - za di Grassiego, Carrolla i Pantano.

Niecierpliwość pozbawiła więc Zubera pewnego zwycięstwa, a tymczasem Glock w końcówce wyścigu mógł już tylko liczyć na ewentualne pokonanie Carrolla, który stracił w międzyczasie drugie miejsce na rzecz Pantano. Kierowca iSport widząc jednak nieustępliwość Irlandczyka postanowił nie ryzykować zbytnio i ostatecznie zadowolił się pięcioma punktami za czwarte miejsce, tak więc jego strata do di Grassiego w klasyfikacji generalnej kierowców wynosi obecnie cztery oczka.

Na pozostałych pozycjach punktowanych finiszowali Borja Garcia (Durango), Kazuki Nakajima (DAMS), Negrao i Karun Chandhok (Durango), który do niedzielnego, krótszego wyścigu bez obowiązkowego postoju w boksach wystartuje z pole position. Bezpośrednią relację z niego będzie można obejrzeć na kanale Eurosport 2 - początek o godzinie 10:00.

Źródło: GP2Series.com, Autosport.com