Werdykt WMSC najwcześniej późnym popołudniem
Obrady zostały wznowione o godzinie 14:00 i szacuje się, że potrwają jeszcze kilka godzin
13.09.0714:25
3861wyświetlenia
Dzisiejsze obrady Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) w Paryżu dotyczące afery szpiegowskiej w Formule 1 do przerwy na lunch nie przyniosły rezultatu w postaci werdyktu. Obrady zostały wznowione o godzinie 14:00 czasu lokalnego i szacuje się, że potrwają jeszcze kilka godzin.
Wszystko zaczęło się rano o godzinie 9:30. Zespoły McLaren i Ferrari stawiły się w paryskiej siedzibie FIA w licznym gronie. Oprócz władz ekipy McLaren Mercedes pojawili się między innymi kierowcy - Lewis Hamilton i Pedro de la Rosa, natomiast Ferrari ściągnęło niespodziewanie swojego byłego dyrektora technicznego Rossa Brawna. Obradom przysłuchują się także przedstawiciele zespołów Williams, Renault, Spyker i Red Bull.
Na razie nie wiadomo zbyt wiele o przebiegu obrad poza tym, że towarzyszy im ożywiona dyskusja stron zaangażowanych w aferę szpiegowską. Osoba uczestniczące w obradach WMSC powiedziała serwisowi autosport.com tylko tyle, że jest to jak dotąd
bardzo pracowite i zarazem drobiazgowe przesłuchanie przeprowadzane w dużym skupieniu. Hamilton tylko na krótko pojawił się na sali obrad, jednak nie był o nic pytany. Godzinę po ogłoszeniu werdyktu zespół McLaren ma zwołać konferencję prasową, jednak na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie może to nastąpić.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE