Pietrow czeka na właściwą okazję debiutu w F1

"Nie skorzystam z szansy przejścia do F1, jeśli będzie to oznaczać starty z końca stawki"
28.10.0713:39
MDK
3699wyświetlenia

Zwycięzca jednego z tegorocznych wyścigów serii GP2 Witalij Pietrow powiedział, że odłożył na bok swoje nadzieje na stary w którymś z mniejszych zespołów Formuły 1, ponieważ chce poczekać na prawdziwą szansę ścigania się.

Dwudziestotrzylatek osiągnął w ubiegłym miesiącu w Walencji największy sukces w historii rosyjskich sportów motorowych, kiedy to odniósł pierwsze zwycięstwo w GP2. Jednakże udzielając wywiadu rosyjskiemu dziennikowi Kommersant powiedział, że nie skorzysta z szansy przejścia do F1, jeśli będzie to oznaczać starty w zespole z końca stawki.

Mógłbym startować w F1 już teraz, albo być przynajmniej kierowcą testowym. - powiedział Pietrow. Ale jestem z natury perfekcjonistą i nie chcę startować w Spykerze, Toro Rosso czy Super Aguri. Nie chcę się spieszyć i nie uważam, żeby podpisanie kontraktu z outsiderami było dobrym pomysłem. Jeśli zespół nie osiągnie dobrych wyników, to nikt się nie zainteresuje ani samym zespołem, ani jego kierowcami.

Pietrow potwierdził, że otrzymał oferty od wyżej wymienionych zespołów i dodał, że mimo iż ma wystarczające wsparcie finansowe aby płacić za starty w F1 już teraz, to nie chce wchodzić do tego sportu w ten sposób. Są dwie drogi na zdobycie pozycji kierowcy F1. - powiedział. Poprzez pieniądze albo poprzez zaproszenie ze strony zespołu. Nie mamy problemu z budżetem, ale jest oczywiste, która droga jest bardziej atrakcyjna. Za pieniądze mogę jeździć ale nie dla najsłabszych zespołów.

Pietrow porównał się również ze swoim rodakiem Romanem Rusinowem, który odbywał w 2005 roku testy w zespole Midland. Dlaczego miałbym zazdrościć komuś, kto brał udział testach? - powiedział. Czy to prowadzi do zostania znanym kierowcą lub gwiazdą? Czy Roman Rusinow został jednym z nich dzięki testom? Jednakże odczuwam presję ze względu na mój wiek. Mogę spędzić kilka lat w GP2, ale potem nastąpi czas na podjęcie właściwej decyzji co do dalszej kariery.

Pietrow ukończył swój pierwszy pełny sezon startów w serii GP2 na trzynastym miejscu w klasyfikacji generalnej kierowców, jeżdżąc w zespole Campos Grand Prix.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

18
Castaway
29.10.2007 06:22
Zapomniał, że większość najlepszych kierowców zaczynała od słabych teamów (ALO czy MSC)
ewreteyrytu
29.10.2007 05:17
Pietrow czeka i się nie doczeka,co On myśli że go Ferrari na przykład zatrudni?
Czechoslowak
29.10.2007 01:52
Ma rację! Moim zdaniem powinien zaczekać aż Jean Todt, albo Ron Dennis osobiście udadzą się się do jego rezydencji, staną pod drzwiami z butelką szampana i grzecznie poproszą czy by przypadkiem J.W. Witalij Pietrow nie raczył zaszczycić ich startami za kierownicą ich bolidu.
K
28.10.2007 07:09
Hehe - nie splami się startami w czymś gorszym... taaa Jak na mój gust w każdym zawodzie najpierw trzeba zacząć od czegoś, zwykle niezbyt spektakularnego.
Nkh
28.10.2007 06:04
McLuke, chyba by tego lepiej nie ujął - burak, hehehehe! Spyker tez punkcik zdobył, też się zapisał w F1 :)
ht-hubcio
28.10.2007 04:14
No cóż, był lepszy od super-gwiazdy Conwaya, wiec bym go nie przekreślał ;)
McLuke
28.10.2007 03:19
co za BURAK z tego Pietrowa!! Żaden team nie podpisze z nim kontraktu jak tak będzie dalej gadał... Z resztą STR,SA czy FI (Force India :P) to nie są już wcale takie słabe zespoły... To nie to samo co jeszcze do nie dawna Jordany i Minardi - "nowi" outsiderzy chociaż zdobywają punkty ;) Więc ten chłopak może sobie pomarzyć o chociażby jednej przejażdżce za kierownicą bolidu F1-powinnien się kisić przez wiele lat w niższysz seriach i tyle! Inni kierowcy nie posiadaliby się z radości móc jeździć dla najsłabszych teamów w F1, a Pietrow najwyraźniej sądzi, że urodził się mistrzem świata i należy mu się miejsce w czołowym zespole... co za snob, aż rece opadają....
massimoalfabis
28.10.2007 03:00
Jędruś-> Piszesz,że "Może w przyszłym sezonie coś pokaże. Bo z tym nastawieniem to on nie prędko trafi do F1...." Myślę, iż ta gwiazda GP2 nigdy nie trafi do F1.
Pokwa
28.10.2007 02:58
toro rosso to dobry team
Kubuś Fatalista
28.10.2007 02:48
gnt3c -> tylko Nelson coś osiągną
patgaw
28.10.2007 02:35
gnt3c dokladnie
gnt3c
28.10.2007 02:24
jakbym słyszał piquetinho...srinho
andrzej45
28.10.2007 02:13
Dobry jest - ale tylko w gadce, takimi tekstami to sobą raczej nie zainteresuje żadnego zespołu w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Perfekcjonista - 13 miejsce:))
m3
28.10.2007 02:04
Cóż za perfekcjonista, świetny okaz. ...jak to babka mawiała "rusin, to zawsze rusin"
Ramzi
28.10.2007 01:16
Ja cie nie moge ,ale sodowka hehehe ruskie ruskie ....
jędruś
28.10.2007 01:13
Może w przyszłym sezonie coś pokaże. Bo z tym nastawieniem to on nie prędko trafi do F1.... A co do jego nastawienia do słabszych zespołów to niech nie zapomina że Alonso zaczynał kariere od Minardi, Sutil w tym sezonie zdobył jeden punkt a interesuje się nim Williams a nawet jest przymierzany do McLarna. Ale ich od niego różni to że oni nie moją się żadnego wyzwania i tak jak Sutli strtował gdzie popadło aż w końcu ktoś go zauważył. A często takie niepozorne testy też dużo znaczą dla młodych zawodników.
Uho
28.10.2007 12:51
Koleś z trzynastego miejsca powinien nabrać troche pokory. :) Załosny jest. Ah ten wschód....
mkpol
28.10.2007 10:18
Czepiło się gówno statku i mówi płyniemy. Nick przy tym megalomanie to szczyt skromności. To nie on dostał oferty tylko jego pieniądze.