Karting: Kolejny triumf Barrichello i Kanaana w Granja Viana

"Trzeba mieć trochę szczęścia w tak długim wyścigu, ale najważniejsza jest praca zespołowa"
03.12.0715:59
Maraz & Mariusz
1950wyświetlenia

Rubens Barrichello i Tony Kanaan odnieśli kolejne zwycięstwo w długodystansowym wyścigu gokartowym Granja Viana 500 w Cotia niedaleko Sao Paulo. Był to już ich siódmy triumf w tej imprezie.

Problemy z pomiarem czasu spowodowały, że wyścig został zakończony przed ukończeniem pełnego dystansu przez zwycięską drużynę. Tym niemniej Barrichello był zachwycony z uzyskanego rezultatu: Trzeba mieć trochę szczęścia w tak długim wyścigu, ale najważniejsza jest praca zespołowa. Nie takiego końca wyścigu chcieliśmy, ale to było fair dla wszystkich. - powiedział Brazylijczyk.

Drugie miejsce zajęła ekipa, w skład której weszli między innymi Antonio Pizzonia i Lucas di Grassi. Na najniższym stopniu podium drugi raz z rzędu stanęła tymczasem ekipa byłego kierowcy testowego Ferrari - Luciano Burtiego. W wyścigu tym uczestniczył także Felipe Massa, którego ekipa po siedmiu godzinach zajmowała trzecie miejsce, jednak problemy z silnikiem wyeliminowały ją z dalszej rywalizacji.

Warto dodać, że 26-letni Massa zmienił w piątek stan cywilny. Brazylijczyk ożenił się z o pięć lat starszą Anną Raffaellą Bassi. Ceremonia ślubna miała miejsce w kościele Nuestra Senora de Brasil w Sao Paulo. Zaproszonych było przeszło 800 osób, w tym m.in.: Barrichello, Kanaan, Pizzonia, Jean Todt i Nicolas Todt.

Źródło: Autosport.com, Autoklub.pl

KOMENTARZE

3
Ramzi
03.12.2007 05:07
Massa doświadczone lubi :D
vero
03.12.2007 03:22
Pokonali oni 644 okrążenia w 10 godzin i 36 minut. Dodam że w 2002 roku jechało około 250.
Lord Paweł
03.12.2007 03:14
To jak długi jest ten wyścig?