Honda wierzy w umiejętności Barrichello

Nick Fry: "Ten rok był trudny dla Rubensa, ale wygląda na człowieka w niezwykłej formie"
17.12.0710:39
Mateusz Grzeszczuk
1754wyświetlenia

Dyrektor wykonawczy Honda Racing F1 - Nick Fry pragnie uspokoić Rubensa Barrichello, że japoński zespół nadal ma pełną wiarę w jego umiejętności, mimo niedawnych plotek o planowanym przeniesieniu Brazylijczyka do Super Aguri i braku zdobyczy punktowej w sezonie 2007.

Ten rok był trudny dla Rubensa, ale wygląda na człowieka w niezwykłej formie. - powiedział Fry magazynowi Autosport. Oczywiście trenuje bardzo ciężko, a teraz ma jeszcze obok siebie Rossa Brawna - człowieka, z którym wcześniej pracował i wie dokładnie, do czego jest on zdolny. To go bardzo zmotywowało.

Dla kogoś, kto był w F1 przez dłuższy czas w takim czołowym zespole jak Ferrari, po trafieniu na tak słaby samochód bardzo trudno jest znaleźć motywację. - dodał Fry. Rubens obiecał mi, że w przyszłym roku będzie 'harował jak dziki wół'.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

7
LowR
17.12.2007 05:35
dziki wół Rubinho nie zostanie pegazem :) ale, darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy, powiedział dyrektor hondy podpisując obniżkę zarobków.
pro
17.12.2007 03:35
Ja mu zycze jak najlepiej. Niech honda zbuduje dobra maszynke to pokarze co potrafi :)
mutu
17.12.2007 03:28
Jeżeli miałby odejść po sezonie 2008, to jak Honda zbuduje dobry bolid, to może w przyszłym sezonie Rubens zostanie Mistrzem Świata F1, kto to może wiedzieć...
rafaello85
17.12.2007 03:05
Ja też wierzę w umiejętności Rubinio. Niech mu zbudują dobry bolid, a Brazylijczyk będzie nim szalał:)
Ralph1537
17.12.2007 01:44
hamilton gdyby jechal w hondzie najwyzej ogladalby tylne skrzydlo Sakona Yamamoto albo w najlepszym razie swojego kolegi z teamu czyli albo Jensona Buttona albo Rubensa Barichello
Buczo
17.12.2007 11:25
Easyrider --> Chyba przy dublowaniu. Nie wierzysz chyba że Lewis jest tak dobry żeby utrzymać sie za BMW w tegorocznej Hondzie ;)
Easyrider
17.12.2007 11:08
Prawda o F1 jest jedna - w dobrym bolidzie nawet mniej utalentowany kierowca pojedzie conajmniej dobrze. Gdyby Rubens sezon 2007 spędził w Ferrari, zapewne skończyłby go w pierwszej szóstce. A Lewis w Hondzie co wyścig oglądałby tylne skrzydło Kubicy.