Wywiad z Nickiem Heidfeldem

Niemiec opowiada zarówno o swoim życiu prywatbym, jak i tym związanym ze startami w F1
18.01.0814:47
BMW Sauber
3017wyświetlenia

Przedstawiamy wywiad przeprowadzony przez zespół BMW Sauber z jednym z jego kierowców wyścigowych Nickiem Heidfeldem przy okazji prezentacji nowego bolidu F1.08, która odbyła się w poniedziałek, 14 stycznia w Monachium. Niemiec opowiada zarówno o swoim życiu prywatnym, jak i tym związanym ze startami w Formule 1.

Czym jest dla Ciebie szczęście?
Oddzielam szczęście zawodowe od prywatnego. Największym osobistym szczęściem są dla mnie Patricia, Juni i Joda. Dzieci są po prostu najwspanialszą rzeczą na świecie. Tworzymy dobrą rodzinę i chcę zobaczyć, jak nasze dzieci dorastają przy nas w tak otwartym i szczęśliwym otoczeniu, w jakim ja mogłem dojrzewać. Pod względem zawodowym uważam się za bardzo szczęśliwego, mogąc robić to, co zawsze najbardziej chciałem.

Dzisiaj jestem w pozycji lepszej niż kiedykolwiek, bo jestem przynajmniej w samochodzie, którym mogę ścigać się z najlepszymi. To wspaniałe uczucie. Nie mam też tyle pecha co kiedyś i jestem w dobrej kondycji. Tylko będąc w pełni zdrowia można się optymalnie przygotować. To również szczęście - chociaż sukces sportowy w Formule 1 jest bardziej kwestią precyzyjnej pracy na i poza torem. Ale trzymanie w ręku zwycięskiego trofeum z pewnością przyniesie dużo szczęścia!

Czy czujesz czasem strach?
Oczywiście. Jestem pewien, że boję się dokładnie tych samych rzeczy, co każdy inny człowiek. Nie jestem jednak w żaden sposób strachliwy w sensie prowadzenia przesadnie ostrożnego życia. Nie chcę, żeby nasze dzieci tak dorastały. W samochodzie wyścigowym jest tylko jeden moment, gdy czuję strach: kiedy tracę kontrolę i wiem, że się rozbiję. W takiej chwili masz tylko nadzieję, że nie będzie bolało i, jeśli tylko możesz, zdejmujesz ręce z kierownicy.

Jeździsz wolniej, mając dzieci?
O tak! Ale tylko, gdy dzieci są w samochodzie.

Czym jest dla Ciebie luksus?
Po pierwsze i najważniejsze nie jest to coś, czego potrzebuję, ale sprawia mi przyjemność. Najnowsze telefony komórkowe, ubrania, samochody i tym podobne. Jedynym luksusem, którego nie mogę kupić i się nim cieszyć, jest wolny czas. Prywatnie kocham spędzać czas na drobnych przyjemnościach, nie spiesząc się z niczym. Czasem naprawdę gram rodzinie na nerwach.

Masz więcej fanów niż kiedyś?
W sumie nie wiem dokładnie. W każdym razie dostaję więcej listów od fanów, jest też więcej osób w moim fanklubie. Cieszy mnie bardzo ten klub. Jest dokładnie taki, jak sobie wyobrażałem. Nie jestem człowiekiem z kosmosu, z którym nie można porozmawiać. Świetnie spędzamy razem czas, panuje zrelaksowana atmosfera. Chodzimy razem na gokarty i imprezujemy. Od czasu do czasu członkowie fanklubu podróżują na ogromne odległości, pokazują się w Chinach i innych dalekich miejscach. To fantastyczne.

Co sądzisz o nowej, ujednoliconej elektronice?
To bardzo złożony problem, któremu poświęcić należy mnóstwo inżynierskiej pracy. Zakaz stosowania kontroli trakcji to tylko jeden z aspektów, chociaż jestem z niego bardzo zadowolony. Cieszę się, wracając do kontrolowania samochodu za pomocą stopy. To kluczowe podczas wychodzenia z zakrętów: potrzeba ogromnego wyczucia, aby optymalnie przyspieszać podczas skrętu. Dla doświadczonych kierowców Formuły 1 to tylko zmiana ustawień, podczas gdy młodzi, którzy dopiero przyszli z Formuły 3 lub GP2, nigdy nie jeździli z kontrolą trakcji. Kolejna kwestia to rozwój opon, który musi nadążać za ustawieniami elektroniki, gdyż większe uślizgi inaczej i większym stopniu wpływają na zużycie ogumienia.

Jak zmieniłbyś regulamin?
Po pierwsze, chciałbym znów jeździć na gładkich oponach. Po drugie, kierowcy wyścigowemu nigdy nie wystarcza mocy. Dawne silniki V10 dawały więcej radości, ale rozumiem tutaj kwestię bezpieczeństwa w powstrzymywaniu techniki.

Czego sobie życzysz w sezonie 2008?
Moim życzeniem jest, żebyśmy w tym roku znów osiągnęli zakładany cel i wygrali pierwszy wyścig. Nie muszę mówić, że chciałbym być tym kierowcą, który stanie na najwyższym stopniu podium. Ale najważniejsze jest, żebyśmy osiągnęli to jako zespół. Wtedy, prędzej czy później, wykorzystam swoją szansę.

Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

3
Davider
18.01.2008 04:32
Racja, fajny interview. Podoba mi sie nagła zmiana tematu: po pytaniu "Masz więcej fanów niż kiedyś?" dziennikarz wjeżdża z "Co sądzisz o nowej, ujednoliconej elektronice?" ;]
jędruś
18.01.2008 03:12
Jeździsz wolniej, mając dzieci? „O tak! Ale tylko, gdy dzieci są w samochodzie”. Dziwne by było gdyby powiedział , że szybciej ....
Lukas
18.01.2008 01:54
Fajny wywiad, nieszablonowy :)