Przyszłość GP Wielkiej Brytanii wciąż pod znakiem zapytania

Bernie Ecclestone: "Z mojego punktu widzenia nie może tu być żadnych sentymentów"
08.02.0814:57
Konrad Házi
1951wyświetlenia

Szef administracji Formuły Jeden - Bernie Ecclestone powiedział ostatnio, że mimo ciągle trwających prac modernizacyjnych, tor Silverstone nie ma zagwarantowanego miejsca w kalendarzu F1 na kolejne sezony.

W ostatnich dniach zatwierdzone zostały dalsze plany modernizacyjne, jednak szefowi FOM to nie wystarcza. Według niego dopóki właściciel toru Silverstone - British Racing Drivers' Club (BRDC) nie zechce płacić za organizację wyścigów takiej sumy jak inne kraje, żadne usprawnienia nic tu nie zmienią.

Załóżmy, że nowa infrastruktura zostanie zbudowana i będziemy z niej zadowoleni. - powiedział Ecclestone dla brytyjskiego dziennika The Daily Telegraph. Następnym problemem jest zawarcie umowy komercyjnej, abyśmy mogli tu zostać na dłużej. Nie zostało to jeszcze przedyskutowane, a facet z BRDC, z którym spotkałem się jakiś czas temu powiedział mi, że nie mają możliwości płacić choćby tyle, ile płacili za wyścig w przeszłości.

Tak więc są dwie niezależne sprawy do załatwienia. Po pierwsze, muszą dokończyć budowę nowej infrastruktury, a potem zapłacić rynkową cenę za prawo do organizowania wyścigu. Z mojego punktu widzenia nie może tu być żadnych sentymentów. Chcę po prostu, żeby spełnili takie same warunki jak w pozostałych krajach - niczego więcej, niczego mniej. Mam nadzieję, że są w stanie zdobyć to co potrzeba, by móc zorganizować wyścig w 2010 roku. - dodał Ecclestone.

Źródło: F1Technical.net

KOMENTARZE

19
michal2111
08.02.2008 11:52
Falarek---> GP W.Brytanii na Imoli??? Bez sensu
Falarek
08.02.2008 10:36
Skoro na wyspach brytyjskich niema chocciaż jednego przyzwoitego toru to przenieś ten wyścig na stary kontynent np. na nowo przebudowaną Imolę. Wyścig odbywał by sie we Włoszech pod szyldem GP W.Brytanii :)
michal2111
08.02.2008 09:38
Będzie lepiej dla F1 jeśli GP W.Brytanii pozostanie na Silverstone
ToshibaUser
08.02.2008 09:24
@michal2111 Dokładnie , właśnie w tym problem . Brands Hatch odpada z kretesem . Wyścig uliczny w Londynie byłby karkołomnym pomysłem od strony organizacyjnej. Więc parafrazując pewną reklamę japońskiego producenta samochodów : " Albo Silverstone ... albo nic. " Co nie zmienia faktu , że jest przestarzały i wymaga modernizacji .
michal2111
08.02.2008 08:37
Harold powiedział: "silverstone jest tak prezstażały, że równie dobrze bolidy mogłyby jeździć na torze Kielce" To powiedz mi gdzie chciałbyś aby odbywało się GP W.Brytanii?
Lord Paweł
08.02.2008 06:03
Niech już tylko nie robią ulicvznego toru... Za dużo ich bedzie xD To prawda, że Silverstone jest przestarzały, ale w Anglii nie ma innego (w miare) dostosowanego do F1...
Harold
08.02.2008 05:58
silverstone jest tak prezstażały, że równie dobrze bolidy mogłyby jeździć na torze Kielce
ToshibaUser
08.02.2008 05:37
To prawda , że Silverstone jest przestarzałe i już się nie nadaje . Ale prawdą jest też , że trudno sobie wyobrazić F1 bez wyścigu w Anglii . Są jednak i inne alternatywy niż Silverstone : np . wyścig uliczny na ulicach Londynu - ta inicjatywa ( bolidy F1 na ulicach Londynu ) spotkała się swego czasu ze sporym zainteresowaniem .
Falarek
08.02.2008 03:55
GP W.Brytanii co roku jest pod znakiem zapytania i co roku ten wyścig się odbywa ale to trochę śmieszne że Anglia kolebka sportów motorowych ma najgorszy tor w kalendarzu. Ten tor jest taki prowincjonalny, kojarzy mi się z jakąś Formuła Ford czy Clio Cup a nie z topową dyscypliną w motorsporcie jaką jest F1.
jędruś
08.02.2008 03:44
To wstyd , żeby w kraju w którym Formuła 1 cieszy się chyba największą popularnością wyścig F1 odbywał się na tak przestarzałym torze jak Silverstone . Brytole muszą podjąć jakieś bardzo agresywne kroki, by móc jeździć na Silverstone po 2009 roku , lub mieć wyścig na terenie ich kraju . Bernie nie ma sentymentów gdyż wiele krajów czeka na możliwość organizacji wyścigu , a w dodatku te kraje są w stanie zapłacić za organizację wyścigu kilka razy więcej . A więc do roboty !!! Choć z drugiej strony brak wyścigu w Wielkiej Brytani byłby bardzo nieopłacalny . To ważny , bogaty rynek posiadający miliony kibiców F1 i wielu znakomitych kierowców jak Button , Hamilton i wielu innych.
jaguar666
08.02.2008 03:29
Z jednej strony źle i z drugiej to samo. Jak nie zabiorą się za tor, to wylecą z kalendarza, a jak przebudują, to już nie będzie ten Silverstone. Możne najlepszym wyjściem byłoby poddać ten obiekt koniecznej modernizacji i niech się tam dalej odbywają inne serie wyścigowe, a dla F1 znaleźć inny obiekt, bo F1 bez GP WB byłoby jakieś takie dziwne.
Pieczar
08.02.2008 03:15
Berniemu jeszcze mało zielonych? Wolę wyścig na przestarzałym Silverstone, niż ultranowoczesnym Tilkedromie.
TobaccoBoy
08.02.2008 03:06
Prócz tego, że stare to jeszcze do tego z taką infrastrukturą, iż Boże uchowaj. Nawet zawodnicy Moto GP (w stosunku do Donington) jak i WSBk (Brands Hatch) mówią o tych obiektach jako o przestarzałych i do pewnego stopnia zbyt niebezpiecznych. To zakrawa na ironię, iż kraj w którym jest największa gospodarka motorsportowa nie jest w stanie wyłożyć tych 100 mln $ na utrzymanie swojego GP (przez renowację Silverstone i zapłacenie FOM). Jednak rząd laburzystów woli wyłożyć kasę na nowe progi spowalniające w Londynie i socjał dla emigrantów.
andy
08.02.2008 02:54
mają jeszcze Donington park, Brands hatch, Goodwood ale to wszytko stare obiekty
SoBcZaK
08.02.2008 02:30
a to kurde nie mają innych torów w UK czy co?
MarekW
08.02.2008 02:28
Bernie i TobaccoBoy mają rację - tu, w Formule 1, nie ma miejsca na sentymenty. Tu liczą się pieniądze (vide: prawa komercyjne) i najnowsza technologia (infrastruktura).
rafaello85
08.02.2008 02:22
Lubię tor Silverstone, byłoby mi żal gdyby wyleciał on z kalendarza F1. Dlatego liczę, że się dogadają.
kimir
08.02.2008 02:16
Ależ muszą być sentymenty! Tor na Silverstone nie może wypaść z kalendarza GP. Dlatego mam nadzieję, że 'FACETE' z BRCD się postarają:)
TobaccoBoy
08.02.2008 02:16
I święta prawda Bernie - obecnie GP Uk jest traktowane bardzo ulgowo w stosunku do reszty wyścigów (przymykanie oczu na złą infrastrukturę, o wiele mniejsze sumy do zapłacenia za organizację GP w stosunku choćby do GP Węgier, które jest 3 razy droższe jeśli chodzi o opłaty już nie wspominając o wyścigach w Kanadzie i Azji) i w końcu przyszła kryska na Matyska. Skoro ich nie stać na organizacje GP na poziomie to trudno - inne GP są w zanadrzu.