Haug: Lewis nic nie zrobił Fernando

Niemiec twierdzi, że rasistowskie wybryki w Hiszpaniinie nie zostały niczym sprowokowane
10.02.0812:39
Konrad Házi
3127wyświetlenia

Norbert Haug - dyrektor sportowy firmy Mercedes-Benz, która jest dostawcą silników i jednocześnie partnerem zespołu McLaren podjął się publicznej obrony Lewisa Hamiltona.

Twierdzi on, że rasistowskie incydenty, które miały miejsce ostatnio podczas testów w Hiszpanii nie zostały niczym sprowokowane. Lewis nic nie zrobił Fernando (Alonso). - powiedział Niemiec dla dziennika Bild. Hiszpanie muszą szybko zareagować, by zapobiec kolejnym tego rodzaju wydarzeniom.

Natomiast dla agencji informacyjnej SID, w odniesieniu do zbliżającego się Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie - miejsca ostatnich ekscesów kibiców podczas testów - Haug powiedział: Mam nadzieję, że nie będzie to nas już trapiło, gdy pojedziemy tam w kwietniu. Dziś był to Lewis Hamilton, jutro może to być już ktoś inny.

Jedyną rzeczą, jaką Lewis zrobił Fernando, to uczciwie i równo walczył z nim, a czasem pokonywał go na torze. - dodał na koniec Haug.

Źródło: PaddockTalk.com

KOMENTARZE

21
Pussik
12.02.2008 12:31
Kimir, jedna dłuższa rozsądna wypowiedź Hamiltona i wszystko wyglądałoby inaczej. Mógl powiedzieć "wyciągnięcie mnie spowrotem na tor było pomyłką, chciałbym przeprosić za kontynuowanie wyścigu, gdyż było to niesprawiedliwym zagranie" "cały ten szum wokół mnie sprawia, że czuję się niekomfortowo. Jestem poprostu kierowcą, robie to co kocham i to mi wystarczy, swoje osiągnę we właściwym czasie" "zgadza się, to ja popełniłem błąd, Roberta niesprawiedliwie ukarano". Jednak nic takiego nie padło z jego ust.
schumik
11.02.2008 01:18
Wogóle to zauważyłem że jeśli ktokolwiek gdziekolwiek żartuje z człowieka o czarnym kolorze skóry to odrazu jest to przejawem rasizmu. Miałem sąsiada murzyna, bardzo wporzo gość był... tylko zauważyłem że wg niego każdy w koło który wg niego coś przeskrobał był rasitą.
rafaello85
11.02.2008 10:42
kimir---> jemu bardzo podobało się to faworyzowanie! Stał się niesamowicie pewny siebie i myślał, że pozjadał wszystkie rozumy. Poprzewracało mu się w głowie od tej sławy i niańczenia go. Dostał zimny prysznic w październiku i mam nadzieję, że teraz będzie tak samo.
kimir
10.02.2008 04:24
Szczerze, to szkoda mi Hamiltona. Moim zdaniem jest zdolnym, dobrym kierowcą i gdyby trafił do innego teamu i gdyby nie robiono wokół niego tyle szumu i nie faworyzowanoby go, swoją szybką jazdą zdobyłby szacunek fanów F1, na jaki zasłużył. Ale przedobrzyli i teraz gromy sypią się mu na głowę.
ToshibaUser
10.02.2008 03:25
Obiektywnie rzecz oceniając - choć nie lubię specjalnie Lewisa - to Haug ma racje : „Lewis nic nie zrobił Fernando (Alonso).” To raczej działania FIA i presja brytyjskich bulwarówek pod którą ugiął się Ron była krzywdząca dla Alonso. FIA - To chyba Max powiedział : " Formuła jeden potrzebuje kogoś takiego jak David Beckham - mega gwiazdy która będzie jej symbolem i przyciągnie nowych fanów " Albo jakoś tak , ale sens zachowany . Najpierw miał być to Button ( nie wyszło) potem Webber (też się nie udało) potem Rosberg (udało by się gdyby nie Lewis). Bernie mu wtórował : " Lewis jest taką osobą , on jest przyszłością F1 " . Bulwarówki i McLaren - Ron tłumacz się i wije czemu Lewis nie wygrał GP MonteCarlo . Jak i szereg pomniejszych działań Tak więc obiektywnie to nie Lewis sam w sobie był tym który robił źle Fernando . To raczej tercet : FIA i McLaren i brytyjskie bulwarówki terroryzujące Rona .
andy
10.02.2008 02:55
rafaello/michael85>rozumiem. wiem wszystko. nie musicie już nic więcej dodawać.
michael85
10.02.2008 02:08
A jak byś nie pamiętał to Schumi był już kilkukrotnym mistrzem wtedy a Ham był nikim!
rafaello85
10.02.2008 01:44
andy---> na pewno bolid należało stamtąd usunąc gdyż stwarzał bardzo poważne zagrożenie, jak pamiętasz - przednie koła "były" na torze i stwarzało to poważne niebezpieczeństwo. Tutaj było wypchnięcie bolidu, który jakby w polowie stał na torze. Myślę, że na pewno było to bardziej uczciwe niż wyciąganie Lewisa gdy stał on kilkadziesiąt metrów w żwirowym poboczu, w dodatku ustawiony przodem do bandy.
cinek
10.02.2008 01:29
patgaw olśniła mnie twoja wiedza
andy
10.02.2008 01:27
rafaello895> ale czy to wypchnięcie schumiego było wtedy uczciwe w stosunku do innych kierowców biorących udział w GP w 2003r. czy nie?
patgaw
10.02.2008 01:05
ej to ze on byl faworyzowany przez fia i mclarena to nie jest jego wina. i to prawda ze poza kilkoma wypowiedziami nie na miejscu to nic nie zrobil. nauczcie sie rozrozniac takie rzeczy.
cinek
10.02.2008 01:03
próbują ukryć że lewis jest nienawidzony za to kim jest, więc zrzucają to na kolór skóry..
rafaello85
10.02.2008 01:03
michael85---> to była inna sytuacja. Wyścig we Włoszech, Ferrari na czele:) Porządkowi też byli Włochami;) Oczywiście wyraźnie widać tu stronniczość, bo gdyby taka sytuacja zdarzyła się w Hiszpanii to bankowo Fernando otrzymalby pomoc. pasior---> nie stewardzi wypchnęli Schumachera, tylko marshalle. Steward=sędzia, a ten nie stoi koło pobocza;) Muszę Cię zmartwić, bo ja ( fan czerwonych bolidów spod znaku skaczącego konia ) pamiętam doskonale tamtą sytuację. A żeby mówić o końcowym wyniku w kategoriach sprawiedliwy/ niesprawiedliwy, proponuję Ci przeanalizowanie przebiegu całego sezonu i wszystkich wyścigów.
Ad@m
10.02.2008 12:56
obydwaj są winni. Jeden gadał na drugiego i jeden drugiemu przeszkadzał. Obydwaj wielce dumni. Co do faworyzowania Hamiltona to fakt tyle że wątpię żeby to było to z inicjatywy samego Hamiltona a bardziej ze strony ludzi FIA i sędziów, tak jak była ta chora akcja po której Hamiltona dźwig ustawiał na tor. Każdy inny by był zdyskwalifikowany ale to była decyzja sędziów.
pasior
10.02.2008 12:54
michael85 a pamiętasz rok 2003 kiedy Kimi przegrał o 1 punkt z schumacherem i sytuację kiedy stewardzi wepchnęli szumachera na tor. zdobył wtedy punkty które zadecydowały o mistrzostwie. to był dopiero przekręt , ale fani czerwonych zdechlaków spod czarnej kobyły tego nie widzą
michal2111
10.02.2008 12:41
Taaaaaaa jasne. Faworyzowali Hamiltonka jak nic. Alonso wtedy nikogo w Macu nie obchodził.
michael85
10.02.2008 12:33
Haug kłamie w żywe oczy! Pamiętacie GP Włoch z 2004 roku? Alonso wyjechał lekko poza tor i prosił o pomoc w powrocie. Kolesie pokazali mu że nie pomogą. Wiemy jak było w Niemczech w roku 2007, a także w Chinach gdzie "niestety" w pobliżu nie było dźwigu!
andy
10.02.2008 12:21
ht-hubcio> chyba w GP Monaco. hi hi
ht-hubcio
10.02.2008 12:17
Kiedy konkretnie mu pomogli wygrać z Alonso?
benethor
10.02.2008 11:50
"Jedyną rzeczą, jaką Lewis zrobił Fernando, to uczciwie i równo walczył z nim..." ...przy drobnej pomocy stewardów...
Szakall
10.02.2008 11:48
nie gadaj głupot Haug :/ to co robił i mówił Lewis świadczy o jego infantylności :/