Filippi liczył na to, że będzie kierowcą rezerwowym Hondy

"Miałem wielką nadzieję, że to ja będę robił to, co przypadło Alexowi"
11.02.0809:58
Mariusz Karolak
1422wyświetlenia

Luca Filippi miał nadzieję, że to on będzie kierowcą rezerwowym w zespole Honda Racing, który zdecydował się zaangażować do tej roli Alexa Wurza.

Młody kierowca nie jest jednak zły, że to właśnie Austriakowi przypadła ta funkcja. Włoch jest obecnie członkiem programu rozwojowego dla młodych kierowców, a znaczy to tyle, że przynajmniej dwukrotnie będzie miał szansę na testy z zespołem w sezonie 2008.

Po drugim teście w Jerez w grudniu miałem wielką nadzieję, że to ja będę robił to, co przypadło Alexowi. - powiedział Filippi włoskiemu magazynowi Autosprint. Jednakże przyjście Rossa Brawna zmieniło wiele rzeczy.

W przeszłości Honda promowała młodych kierowców, wystarczy wspomnieć Rossitera czy Davidsona, ale Ross chciał doświadczonego kierowcę, który zna już inne zespoły. To ma dla mnie sens: Alex był w zeszłym roku w Williamsie, który był lepszy od Hondy, a gdy go poznałem osobiście to przekonałem się, że jest bardzo sympatyczną osobą.

Filippi pomimo ograniczonego programu testów uważa jednak, że jego rola w zespole Hondy to wspaniała okazja. Mam jednoroczny kontrakt, który obejmuje przynajmniej dwa dni testów, choć liczę na wiele więcej. Jest też trening techniczny i minimum dwa dni spędzone w fabryce każdego miesiąca. Jest nawet szansa, że wystartuję w Grand Prix, chociaż rola kierowcy rezerwowego nie jest zapisana w moim kontrakcie.

Mimo, że program jest dosyć ograniczony w tej chwili, to jednak jest to dla mnie wielka szansa. Jedną rzeczą jest to, co Renault robi w swoim programie dla młodych kierowców w juniorskich formułach, a zupełnie inną mieć do dyspozycji samochody, opony i czasu na torze. To ogromna inwestycja.

W tej chwili muszę się skoncentrować na występach w GP2 Asia i później na europejskiej części GP2, gdzie będę startował w zespole ART. Nie mógłbym brać udziału w intensywnym programie testów w F1, ponieważ one pochłaniają sporo czasu potrzebnego na trening i przygotowania. Ludzie tacy jak Lewis Hamilton i Nico Rosberg już udowodnili, że można z GP2 awansować do F1 i szybki odnosić sukcesy.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

3
ToshibaUser
11.02.2008 04:56
"(..) i szybki odnosić sukcesy." powinno być " i szybko odnosić sukcesy " ;) Ciekawe jakie to wielkie sukcesy odniósł Rosberg w jego mniemaniu ? Robert wypadł jednoznacznie lepiej niż Nico więc czemu o nim Fillipi zapomniał ? Za to mi święcie podpadł .
jędruś
11.02.2008 03:39
2 dni każdego miesiąca w fabryce , trening techniczny ( ? ) i 2 dni testów w roku to nic... Zupełnie nic. Ale zawsze lepsze takie nic niż całkowite nic :D A co do jego planów w GP2 Asia w głównej serii to się jeszcze okaże . Nie będzie łatwo w tym roku zdobyć tytułu . Faworytów jest wielu , bardzo wielu /
im9ulse
11.02.2008 12:52
to sa raczej jego marzenia ,a nie realna ocena sytuacji...skoro Alex ma podpisany kontrakt rezerwowego kierowcy(i testera) to logiczne jest ze w razie czego to on zastapi kogos z duetu Bar/But...pozatym patrzac na kariery mlodych testerów Hondy no ,delikatnie mowiac nie napawaja optymizmiem : Rossiter = peryferia F1 ,Davidson = po wielu latach niepewna miejscówka w niemal najgorszym teamie , Conway = peryferia F1 , Klien = tester BMW...Zontów ,Bernoldich nie licze