Williams zaskoczony zatrzymaniem Rosberga na sezon 2009

Frank Williams bał się utraty utalentowanego Niemca na rzecz McLarena
01.03.0812:12
Mateusz Furgał
3805wyświetlenia

Frank Williams bał się, że straci Nico Rosberga na rzecz McLarena w 2009 roku, pomimo odrzucenia lukratywnej oferty za Niemca pod koniec ostatniego roku.

Pierwotnie Rosberg miał potwierdzony starty z zespołem z Grove do roku 2008 włącznie. Zdecydował się jednak na rozszerzenie umowy o jeden sezon zgodnie z opcją w kontrakcie. Niemiec wyjaśnił ostatnio, że ma nadzieję na pozostanie w zespole jeszcze dłużej pod warunkiem, że będą w stanie zapewnić mu dostatecznie szybki samochód.

Odnośnie decyzji Rosberga o renegocjacji kontraktu pod koniec ubiegłego roku Williams powiedział: Byłem trochę zaskoczony, że był chętny zostać. Bałem się, że przejdzie do McLarena. Nie mógł tam przejść w tym roku, miał podpisany kontrakt, ale martwiliśmy się o rok 2009. Mieliśmy opcję na 2009, ale warunki były twarde, oparte na mistrzostwach konstruktorów. Nie było gwarancji, że zdołamy je spełnić.

Rosberg był jednym z głównych kandydatów na miejsce po Fernando Alonso - pomimo tego, że oznaczałoby to zwolnienie go z kontraktu przez obecny zespół. Williams potwierdził, że McLaren proponował odkupienie kontraktu Niemca, ale oni nie byli zainteresowani jego sprzedażą. Nigdy o tym nie myśleliśmy. - powiedział. Mieliśmy ofertę od wiecie kogo o majestatycznych proporcjach, ale nigdy tego nie przedyskutowaliśmy. Dlaczego mielibyśmy oddać klejnoty koronne? Po co poprawiać osiągi samochodu o jedną sekundę, jeśli potem oddamy pół sekundy z kierowcą?

Rosberg wielokrotnie dawał do zrozumienia, że chciałby zapewnić sobie długoterminową przyszłość z Williamsem. Patrick Head, współwłaściciel zespołu uważa jednak, że konieczne będzie zapewnienie mu warunków do pokazania pełni jego potencjału. Jeśli przejdziemy przez następne półtorej roku i nie pokażemy żadnych oznak możliwości przebicia się do czołówki, wtedy - jestem pewien - jego długoterminowe zainteresowanie przeniesie się gdzie indziej. - wyjaśnił. Z pewnością jest w stanie wygrywać wyścigi i z pewnością jest w stanie wygrać mistrzostwo, co pokazał w GP2, ale robi wszystko co może, żeby pomóc nam powrócić do konkurencyjnej pozycji.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

14
Piter
03.03.2008 01:25
"klejnoty koronne" - dobry jest ale strasznie mu słodzą:P
Jensfan
02.03.2008 02:51
Nico dobrze robi zostając w Williamsie. Ten zespół idzie do przodu a jeśli 2 sezony mu nie wyjdą to odejdzie do silniejszego zespołu, on już nie musi udowadniać, że jest świetny bo dość już pokazał
AdrianAdrian
02.03.2008 02:18
Mariusz10177 nie Nicko tylko Nico, bo taki jezdzi tylko w Williamsie..
mariusz10177
02.03.2008 10:34
Nicko świetna jazda w 2007 i słuszna decyzja. A McLaren nie będzie taki szybki w tym sezonie - oddany Alonso, brak kontroli trakcji - mocniejsze BMW i Renault - będzie się dzialo!
Easyrider
01.03.2008 06:18
Nico pokazał niezłą klasę; nie tylko kasa się tu liczy, ani to, by mieć super bolid. Przywiązanie do zespołu, wierność - atuty godne prawdziwego kierowcy. Nagrodą powinno być podium w 2008.
Maly-boy
01.03.2008 04:00
bardzo szybcy sa ze dowiedzieli sie o tym teraz ze w MCL nie ma miejsca
TobaccoBoy
01.03.2008 02:57
mutu - JB po Buttongate w 2004-05 nie ma przyszłości w żadnym innym liczącym sie zespole.
Maraz
01.03.2008 02:53
Przed Kazukim jeszcze daleka droga (wiele kolizji i kilka kar w GP2), ale jak popracuje nad sobą, to może być w F1 regularnie punktującym kierowcą, a nie tylko okazyjnie.
mutu
01.03.2008 01:12
Nico raczej zostanie w Williamsie. To jego pierwszy zespół, jego ojciec starał się aby on tam był i myśle, że Nico chce powrotu na szczyt Williamsa ( z reszta ja też :) ). Dobrze, że nie przeszedł do McLarena, bo na pewno byłby numerem 2. Teraz Williams ma dobry bolid i Nico może myśleć o podium, jednak mimo wszystko Kazuki będzie dość mocnym jego przeciwnikiem, ale myślę, że Nico pozostanie nr1 w swoim zespole. Szakall ---> jakoś Jenson Button wierzy w swój zespół i siedzi tam, a za dobrego bolidu nie mają...
Maraz
01.03.2008 12:55
1. To, że nie chce być numerem dwa w McLarenie nie znaczy, że boi się starcia z Hamiltonem. Jak będą faworyzować innego, to nie masz co szukać w takim zespole, jeśli masz duże ambicje i inny w miarę dobry zespół, gdzie będziesz niekwestionowanym liderem. 2. Nie chodzi o żaden spadek formy, ale o brak postępów. Przeczytaj dobrze newsa, zanim napiszesz komentarz: Jeśli przejdziemy przez następne półtorej roku i nie pokażemy żadnych oznak możliwości przebicia się do czołówki, wtedy – jestem pewien – jego długoterminowe zainteresowanie przeniesie się gdzie indziej.
jędruś
01.03.2008 12:07
Eee , tam . Nico po prostu boji się starcia z Hamiltonem Wie , że w Mclarenie byłby drugim kierowcą a w Williamsie jest i będzie zawsze pierwszym . Williams zaczyna nabierać formy . Kto wie co Rosberg w tym roku zrobi w FW30 . Walka o 5 , a może nawet z czasem o 4 całkiem realna . Nie jest jednak powiedziane ,że Nico zostanie w Williamsie po 2009 . Wtedy może przejść gdzieś indziej jeśli forma Williamsa ( w co wątpie ) spadła by drastycznie w dół .
michal2111
01.03.2008 11:56
Nico brawo. Postąpiłeś rozsądnie, a nie tak jak np.Ecclestone - wiecznie $$$$$$$.
ToshibaUser
01.03.2008 11:26
Gdyby przeszedł do McLarena byłby skazany na bycie nr.2 , a Williamsie jest numerem 1 . Dlatego wolał zostać , w końcu w Williamsie " (...)to zespół mistrzowski , on wie jak wygrywać , nawet jeśli nie jest chwilowo w formie " .
Szakall
01.03.2008 11:17
szacunek dla Nica za lojalność i wiare w zespół teraz to niestety żadko spotykane..