Ferrari i Renault zainteresowane Kubicą?
Tymczasem Felipe Massa wezwał FIA do przyjrzenia się konstrukcji barier z opon na torach
05.05.0810:50
5596wyświetlenia
Wczoraj niemiecki dziennik Bild napisał, że Renault i Ferrari zaczęły dowiadywać się o możliwość zatrudnienia Roberta Kubicy.
Gazeta ta na poparcie swojej teorii zacytowała jednak tylko krótką wypowiedzieć szefa administracji Formuły 1 - Berniego Ecclestone'a, z której właściwie nic nie wynika:
On (Kubica) będzie stawał się coraz lepszym kierowcą. Jeśli byłbym szefem któregoś z zespołów, z pewnością bym go zatrudnił.
Polak jest obecnie trzeci w klasyfikacji kierowców po czterech wyścigach i zdobył w tym sezonie pierwsze pole position dla zespołu BMW Sauber podczas weekendu w Bahrajnie. Bild twierdzi, że Kubica ma podpisany kontrakt z BMW do końca 2009 roku z opcją przedłużenia, i że zarabia zaledwie jedną czwartą tego, co Nick Heidfeld, którego zarobki wynoszą 10 milionów euro rocznie. W tym roku Polak prezentuje się jednak lepiej niż Heidfeld i porównując wyniki kwalifikacji obu kierowców, wynik jest 4:0 dla Kubicy.
Tymczasem Felipe Massa wezwał FIA, aby przyjrzała się konstrukcji barier z opon na wszystkich torach po ostatnim wypadku Heikkiego Kovalainena w Barcelonie. Finowi nic sie nie stało, jednak była szansa na to, że mógł poważnie ucierpieć w wypadku, który wydarzył się przy prędkości około 220 km/h.
Samochód Kovalainena zniknął pod barierą z opon, więc była chwila niepewności, czy nic nie stało się z głową kierowcy, bowiem kask mógł trafić na specjalną taśmę łączącą ze sobą opony. O ile Massa jest generalnie zadowolony z poziomu bezpieczeństwa na torze Catalunya, o tyle niepokoi go sposób, w jaki samochód zniknął pod stosem opon.
Bardzo się ucieszyłem kiedy dowiedziałem się, że Heikkiemu nic się nie stało.- powiedział Massa.
Jeśli masz problem z samochodem, to jako kierowca nie masz na nic wpływu. Biorąc pod uwagę fakt, że nic mu się nie stało po uderzeniu z tak dużą prędkością należy stwierdzić, iż tor jest tak bezpieczny, jak być powinien. Samochód także całkiem dobrze zniósł zderzenie. Jedyną nietypową rzeczą był sposób, w jaki bolid zniknął po oponami, razem z wystającą z kokpitu głową kierowcy. To trochę niepokojące i sądzę, że FIA powinna przyjrzeć się konstrukcji i całemu systemowi barier z opon.
Źródło: Setanta.com, ITV-F1.com
KOMENTARZE