GP2: Senna przełamał dominację Maldonado w Monako

Szczęście uśmiechnęło się dzisiaj wreszcie do Bruno Senny (iSport), który wygrał piątkowy wyścig serii GP2 w Monako, przełamując tym samym dominację Pastora Maldonado (Piquet Sports) na ulicach Monte Carlo. Dla mistrzowskiego zespołu iSport był to zdecydowanie najbardziej udany wyścig w tym sezonie, bowiem na podium stanął także jego drugi kierowca - Karun Chandhok.

Senna już na starcie objął prowadzenie, spychając Maldonado na drugie miejsce. Mike Conway (Trident) i Adrian Valles (BCN) utrzymali się na miejscach 3 i 4, a tymczasem lider mistrzostw Giorgio Pantano (Racing Engineering) po niezbyt udanym starcie spadł na siódme miejsce - za Chandhoka i Romaina Grosjeana (ART).

Tuż po starcie doszło do tylko jednej kraksy: Witalij Pietrow (Campos), który za jazdę na wczorajszym treningu niesprawnym bolidem został ukarany obniżeniem pozycji startowej o 5 miejsc, wjechał w tył bolidu Kamuiego Kobayashiego (DAMS) na dojeździe do Casino i obaj kierowcy odpadli z wyścigu. Po dwóch okrążeniach pierwszą dziesiątkę zamykali Sebastien Buemi (Arden), Alvaro Parente (Super Nova) i Luca Filippi (ART). Ci ostatni zdołali wyprzedzić na starcie Jerome d'Ambrosio (DAMS), który spadł na 11 miejsce.

Po kilku okrążeniach Senna miał już blisko trzy sekundy przewagi nad Maldonado. Tymczasem w boksach dość szybko zaczęli pojawiać się kierowcy zajmujący dalsze miejsca, w nadziei, że ewentualny późniejszy wyjazd na tor samochodu bezpieczeństwa umożliwi im przesunięcie się w górę stawki. Jako pierwsi obowiązkowe postoje wykonali Adam Carroll (FMS), Andreas Zuber (Piquet Sports) i Andy Soucek (DPR). Po 12 okrążeniach postoje miało już zaliczone dziewięciu kierowców, w tym żaden z czołowej ósemki. Senna nadal prowadził, mając ponad cztery sekundy przewagi nad Maldonado i grubo ponad 10 nad Conwayem.

Z kierowców jadących na punktowanych miejscach jako pierwszy postój wykonał Grosjean. Następnie w boksach pojawili się Valles, Pantano, Parente, Filippi i Chandhok. W tym momencie kolejność pierwszej szóstki była następująca: Senna, Maldonado, Conway, Christian Bakkerud (Super Nova), Ho-Pin Tung (Trident) i Roldan Rodriguez (FMS), a wszyscy oni nie mieli jeszcze na swoim koncie postoju. Jako pierwszy w boksach pojawił się Conway, a następnie postoje wykonali Senna i Maldonado, którzy po powrocie na tor nadal zajmowali dwa czołowe miejsca.

Po postoju Bakkeruda kolejność pierwszej trójki wróciła do pierwotnego stanu, bowiem za Senną i Maldonado znalazł się ponownie Conway. Najdłużej z postojem zwlekał Tung, a tymczasem z wyścigu odpadł Alberto Valerio (Durango. W chwilę później doszło do sporego korku na torze, kiedy to Buemi zbyt optymistycznie zaatakował Pantano po wewnętrznej w zakręcie Mirabeau. W wyniku kolizji tor został zablokowany na około pół minuty, a w zamieszaniu z rywalizacji odpadli także Grosjean i Carroll. O dziwo tor udało się uprzątnąć bez potrzeby neutralizacji wyścigu.

Po wyklarowaniu się sytuacji i postoju Tunga kolejność pierwszej dziesiątki była następująca: Senna, Maldonado, Conway, Chandhok, Valles, Parente, Rodriguez, Tung, d'Ambrosio i Bakkerud. W końcówce wyścigu Maldonado zaczął zbliżać się do Senny, ale Brazylijczyk kontrolował sytuację i nie dał się sprowokować do błędu, odnosząc pewne zwycięstwo. Maldonado musiał tym razem zadowolić się drugim miejscem, a tymczasem o bolid Conwaya zaczepił na ostatnim okrążeniu w szykanie dublowany Villa i Brytyjczyk zamiast na trzeciej, sklasyfikowany został na ósmej pozycji. Na pocieszenie wystartuje jutro z pole position.

W tej sytuacji podium uzupełnił Chandhok, a na pozycjach od 4 do 7 finiszowali Valles, Parente, Rodriguez i Tung. Pantano pomimo nieukończenia wyścigu nadal jest liderem serii, mając dwa punkty przewagi nad Senną, który awansował na drugie miejsce. Jutrzejszy, krótszy wyścig rozpocznie się o godzinie 16:00.

Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu GP2 można znaleźć tutaj.

Źródło: GP2Series.com