FIA z zadowoleniem przyjęła wyjaśnienia Ecclestone'a

Federacja jest zadowolona z konstruktywnego podejścia Właściciela Praw Komercyjnych
23.05.0819:38
Marek Roczniak
2299wyświetlenia

Bernie Ecclestone zgodnie z zapowiedzią odpowiedział oficjalnie na obawy Maxa Mosleya związane z tym, że Administracja Formuły Jeden (FOM) może przejąć całkowitą kontrolę nad tym sportem, jeśli zostanie teraz zmuszony do rezygnacji z funkcji prezydenta FIA.

Federacja z zadowoleniem przyjęła list Ecclestone'a, który został wysłany do wszystkich klubów członkowskich, a jego kopia została także opublikowana na oficjalnej stronie F1. W liście tym szef FOM zapewnił prezydentów klubów, że obawy Mosleya są nieuzasadnione, gdyż jest jak najbardziej za tym, aby FIA nadal pełniła rolę organu wykonawczego.


Ecclestone napisał też, że nie ma mowy o tym, aby on lub reprezentowani przez niego partnerzy finansowi CVC Capital Partners chcieli przejąć całkowitą kontrolę nad F1. FIA odpowiedziała na to, że jest zadowolona z konstruktywnego podejścia Właściciela Praw Komercyjnych i docenia jego otwartość na wspólne dyskutowanie o przyszłości sportu.

Już w środę Ecclestone powiedział w Monako, że jego zdaniem list Mosleya był niczym innym, jak tylko "zasłoną dymną", która miała odwrócić zainteresowanie od jego życia prywatnego i seks-afery, choć dał też do zrozumienia, że nie spodobał mu się wydźwięk listu. Mam szczerą nadzieję, że nie jest to deklaracja wojny. - powiedział wówczas gazecie The Times.

Mosley pojawił się w czwartek po raz pierwszy na padoku F1 od rewelacji opublikowanych w News of the World na temat jego życia prywatnego, ale starał się trzymać na uboczu i odmawiał jakichkolwiek rozmów z dziennikarzami.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

5
Saruto
24.05.2008 08:28
a dzień później się przekręci :P
jędruś
23.05.2008 07:11
Heh , a kiedyś byli takimi wielkimi przyjaciółmi . Jednak gdy chodzi o kasę to nie ma przyjaciół ... Smutne , ale prawdziwe ... Niestety ...
TobaccoBoy
23.05.2008 07:09
Niestety nie, po prostu ubrał to w ładne słówka i grozi zabraniem kasy, jeśli nie będzie decyzji 3 czerwca po myśli FOM.
jędruś
23.05.2008 06:54
Czyli nic innego jak pic na wodę , fotomontaż :D To było przecież jasne , że Max szuka teraz pretekstu by pozostać na fotelu do końca kadencji .
TobaccoBoy
23.05.2008 06:28
srutu tutu - Bernie i jeo koledzy wysłali do szefów narodowych federacji list z pogróżkami (odcięcie bonzów od kasy, grubej kasy) i od razu inna śpiewka....