Karting: III runda Rotax Max Euro Challenge - zapowiedź

Seria Rotax Max Euro Challenge wkroczy w najbliższy weekend w decydującą fazę
21.07.0815:39
Univerpal Racing
1597wyświetlenia

Seria Rotax Max Euro Challenge wkroczy w najbliższy weekend w decydującą fazę. Po rozegraniu eliminacji na torach w Salbris (Francja) i Wackersdorf (Niemcy), teraz na zawodników będzie czekał obiekt w Sosnovej.

Czeski kartodrom jest nowym torem w kalendarzu zmagań europejskiego cyklu Rotaxa, a znawcom motorsportu kojarzy się przede wszystkim z rallycrossem. To właśnie tutaj od kilku sezonów rozgrywane są eliminacje Mistrzostw Europy, a także Mistrzostw Polski w tej dyscyplinie.

W zbliżających się zawodach nie zabraknie teamu Univerpal Racing, który zjawi się w trzyosobowym składzie. Po raz trzeci w tym sezonie o punkty powalczą Karol Dąbski, Tomasz Krzemiński oraz Artur Janosz. Dwa tygodnie przed tą imprezą Karol i Tomasz zaliczyli na tym obiekcie testy, które pozwoliły poznać nowy dla nich tor. W klasie Rotax Max Senior ujrzymy na czeskim kartodromie położonym w pobliżu Czeskiej Lipy Karola Dąbskiego oraz Tomasz Krzemińskiego. Pierwszy z nich liczy w Czechach na pierwsze punkty w tym sezonie.

Ostatnia runda tego cyklu rozegrana w niemieckim Wackersdorf pokazała, że stać go na dobre miejsce w pierwszej dziesiątce. Krzemiński jak dotąd spisuje się na miarę swoich możliwości i również w jego przypadku możemy liczyć na awansu do głównego finału. W klasie seniorskiej po dotychczas rozegranych eliminacjach prowadzi Christopher Lock (Wielka Brytania), zaraz za nim są Mike Joosemans (Holandia) i ubiegłoroczny czempion - Ben Cooper (Wielka Brytania).

W Rotax Max Junior Polskę reprezentować będzie Artur Janosz. Zawodnik z Pszczyny cały czas zbiera doświadczenie i coraz lepiej prezentuje się na torze. Na pierwszym miejscu w kategorii Junior jest Estończyk Kevin Korjus. Zawody na czeskim kartodromie w Sosnovej rozpoczną się już w środę od treningów wolnych. Po nich w kalendarzu Rotax Max Euro Challenge pozostanie już tylko jedna eliminacja, która rozegrana zostanie na torze w Genk (Belgia) w dniach 26-28 września.

Powiedzieli przed zawodami

Karol Dąbski: Tor, na którym przyjedzie nam wystartować w najbliższy weekend jest dość specyficzny. Jest to bardzo szeroki obiekt, na którym w wielu miejscach można wyprzedzać. Startuje się na nim odwrotnie do wskazówek zegara. Podczas testów w Sosnovej jeździliśmy jedynie na mokrym torze i posiadamy nastawy wyłącznie na deszcz. W trakcie zawodów będą zapewne panowały inne warunki, a nawierzchnia będzie bardziej nagumowana. Jest to nowy obiekt w kalendarzu Rotax Max Euro Challenge, zatem trudno teraz cokolwiek mówić o naszych szansach i o tym, jak będą sobie radzili rywale. Z pewnością moim celem jest awans do głównego finału imprezy.

Artur Janosz: Niestety nie mogłem być obecny na treningach zespołu, ale przed zbliżającym się startem czuję się pozytywnie nastawiony. Uważam, że podczas licznych treningów przed czasówką zdołam dobrze poznać ten obiekt. Chciałbym w Sosnovej jak równy z równym powalczyć z kilkoma zawodnikami, a zawody w Wackersdorfie pokazały, że jestem coraz bliżej bardziej doświadczonych kierowców.

Tomasz Krzemiński: Jak po raz pierwszy zobaczyliśmy tor zdziwiliśmy się, że taki obiekt jest areną zmagań w cyklu Rotax Max Euro Challenge. Po tym, jak pokonaliśmy kilka okrążeń uznaliśmy, że nie jest tak źle. Jestem zadowolony, że pojechaliśmy na testy, choć nie udało się nam potrenować na suchej nawierzchni. Dzięki temu znamy już nastawy na deszcz oraz konfigurację toru. Obiekt w Sosnovej bardziej przypomina polskie kartodromy, niż te, z którymi mieliśmy do czynienia w dotychczasowych eliminacjach Rotaxa. Być może "polska" specyfika toru okaże się dla nas pomocna. W trakcie weekendu wyścigowego warunki będą się szybko zmieniały i trzeba będzie bacznie je obserwować, dokonując korekt w set up'ie. Razem z Karolem chcielibyśmy awansować do finałów. Zawody w Wackersdorf pokazały, że możemy być szybcy na tle rywali.

Piotr Dąbski (szef zespołu): Na ostatnim treningu w Sosnovej chłopaki nie pojeździli zbyt wiele, bowiem Czesi udostępnili tor tylko na kilka godzin. Obiekt był brudny z racji tego, że odbywają się na nim zawody rallycrossowe. W trakcie imprezy powinno być bardziej przyczepnie. Runda w Wackersdorf była dla nas obiecująca i na dobry wynik liczymy także w Sosnovej. Tor ten jednak trochę nie "leży" Karolowi i Tomkowi, ale zobaczymy jak to będzie podczas zawodów.

Źródło: Informacja prasowa Univerpal Racing