IndyCar: Montagny będzie testował z AGR w przyszłym tygodniu

Franck Montagny będzie testował w poniedziałek z zespołem Andretti Green Racing na torze Kentucky. Francuz ściga się w barwach AGR w American Le Mans Series, ale chce wrócić do jednomiejscówek po rocznej przerwie spowodowanej połączeniem serii Champ Car i IRL.

Montagny miał już podpisany kontrakt z zespołem Forsythe na starty w Champ Car, lecz wystartował tylko w finałowym wyścigu tej serii na torze Long Beach. Po tym, jak jego zespół nie zdecydował się na dołączenie do IndyCar Series w sezonie 2008, Franck skupił się na samochodach sportowych.

Wcześniej Montagny wystartował w kilku wyścigach A1GP, reprezentując swój kraj i był w składzie fabrycznym Peugeota w Le Mans 24 Godziny, a w czerwcu trafił do AGR w ALMS. Jednakże poniedziałkowy test na owalnym torze będzie pierwszym tego typu doświadczeniem dla niego i więcej oczekuje po testach na krętych torach w nieco późniejszym terminie, z nadzieją na dostanie piątego auta AGR na przyszły sezon. Kierowcami zespołu są obecnie Tony Kanaan, Marco Andretti, Danica Patrick i Hideki Mutoh.


Tymczasem inny były kierowca F1 - Robert Doornbos twierdzi, że jest blisko podpisania kontraktu na starty w IndyCar w przyszłym sezonie. Holender, który był kierowcą Minardi oraz Red Bull Racing ma nadzieję na powrót do ścigania w USA po unifikacji serii, która podobnie jak w przypadku Montagny'ego wyłączyła go ze ścigania w tym roku.

W zeszłym sezonie 27-letni Doornbos był rewelacją Champ Car, gdzie został wybrany debiutantem roku, a w ogólnej klasyfikacji zajął trzecie miejsce. W sezonie 2009 zamierza startować w tym samym zespole co wtedy, ale już pod nową nazwą HVM Racing. Ciężko pracuję, aby podpisać jakiś kontrakt. - powiedział Holender w tym tygodniu serwisowi autosport.com.

Wygląda na to, że kilka zespołów jest zainteresowanych moją osobą. Pozostaję w stałym kontakcie z HVM, ponieważ mieliśmy dobry ostatni sezon, ale jest jeszcze kilka innych zespołów. Byłoby bardzo dobrze, gdybym mógł odbyć kilka testów na owalu. Nie mam doświadczenia w jeździe po takich obiektach, ale wygląda na to, że daje to sporo zabawy.

Źródło: Autosport.com