Di Resta: Jestem gotowy na posadę w F1
"Chcę zapewnić sobie miejsce w stawce F1 w sezonie 2009 i ścigać się łeb w łeb z Lewisem"
11.11.0814:49
1943wyświetlenia
Paul di Resta twierdzi, że jest gotowy na awans do Formuły 1 i chce znaleźć się w stawce królowej motosportu już w przyszłym sezonie. Mający 22 lata szkocki kierowca jest łączony z posadą w zespole Force India, który wczoraj potwierdził rozpoczęcie współpracy technicznej z McLaren i Mercedesem.
Jakiś czas temu właściciel Force India - Vijay Mallya zapewniał podczas konferencji prasowej, że jest jak najbardziej zadowolony ze swoich dotychczasowych kierowców - Adriana Sutila i Giancarlo Fisichelli, zapowiadając pozostanie ich w zespole na sezon 2009. Jednakże faktem jest, że do tej pory nie było oficjalnego potwierdzenia składu kierowców, a wczoraj Mallya nie wykluczył tego, że wpływ na decyzję w tej sprawie będą mieli jego nowi partnerzy techniczni.
Di Resta ma bliskie kontakty z Mercedesem już od startów w Formule 3 Euro Series, gdzie jego rywalami byli między innymi Lewis Hamilton (przegrana walka z Brytyjczykiem w sezonie 2005) i Sebastian Vettel (wygrana z Niemcem walka o tytuł w sezonie 2006). Ostatnie dwa lata to starty Szkota w niemieckich mistrzostwach samochodów turystycznych DTM z Mercedesem i wywalczone w tym roku wicemistrzostwo. Jako że Hamilton i Vettel ustanawiają już nowe rekordy w F1, di Resta chce do nich dołączyć jak najszybciej.
To, co chcę teraz zrobić, to zapewnić sobie miejsce w stawce Formuły 1 w sezonie 2009 i ścigać się łeb w łeb z Lewisem.- napisał Paul na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Wiem, że jesteśmy kolegami i w przeszłości ścigaliśmy się ze sobą w kilku juniorskich formułach, ale to byłoby coś znacznie bardziej wyniosłego, ścigać się ze sobą w F1. Lewis tam już trafił, podobnie jak Vettel, którego bez większych problemów pokonałem w walce o tytuł mistrza F3 Euro Series w 2006 roku. Jeśli oni mogli tego dokonać, to z pewnością wiem, że i ja także, a ostatnie testy z zespołem McLaren-Mercedes bez wątpienia pokazały wszystkim, na co mnie stać za kierownicą bolidu Formuły 1. Teraz musimy poczekać i zobaczyć, co stanie się w przyszłym sezonie.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE