F3: Test z Ferrari nie pomogły zbytnio w karierze Bortolottiemu
"Z Ferrari nie mam na razie żadnej umowy - łączą nas tylko dobre relacje"
05.01.0912:31
1684wyświetlenia
Aktualny mistrz włoskiej F3 - Mirko Bortolotti powiedział, że ma problemy z zebraniem budżetu na awans w nadchodzącym sezonie. Młody Włoch przeszedł w listopadzie krótki test z zespołem Ferrari na torze Fiorano, a w tym miesiącu ma testować samochód rozwojowy A1GP na torze Algarve w Portugalii.
Otrzymałem kilka różnych propozycji do rozważenia i mogę startować w F3 Euro Series lub GP2.- ujawnił dziennikowi La Stampa.
Choć jedną z moich mocnych stron jest szybka adaptacja do nowego samochodu i nowych sytuacji, menedżer zespołu Lucidi zaproponował mi pozostanie na kolejny rok w F3, lecz moja rodzina nie dysponuje zbyt dużymi środkami finansowymi, zatem mam nadzieję, że uda mi się szybko znaleźć sponsora.
Chcę podjąć decyzję możliwie jak najszybciej. Z Ferrari nie mam na razie żadnej umowy - łączą nas tylko dobre relacje, ale jestem im bardzo wdzięczny za szansę, jaką mi dali. Teraz muszę myśleć o swojej przyszłości. Muszę być pewien, że będzie to coś konkurencyjnego, abym nadal mógł dążyć do realizacji moich marzeń. Przez siedem lat grałem na perkusji i ciągle mam poczucie rytmu, ale chcę być kierowcą wyścigowym!
Dotychczasowe dokonania Bortolottiego są podobne do tych, jakie miał Lewis Hamilton w czasie startów w Formule Renault UK. Idolem Włocha jest jednak Michael Schumacher.
Spędziłem dzieciństwo w Austrii, ale byłem okropnym dzieckiem, zawsze miałem mało cierpliwości.- powiedział, kiedy pytano go o szkołę, gdzie miał możliwość nauki języka francuskiego, niemieckiego i angielskiego.
Interesowały mnie tylko rzeczy, które mają koła, wydają głośne dźwięki i są szybkie.
Gdy miałem cztery lata, dostałem karta o pojemności silnika 50cc i ścigałem się kartami przez kolejne jedenaście lat. Z biegiem czasu zacząłem pracować nad moją psychiką i w zeszłym roku miałem cudowną walkę z Edoardo Piscopo we włoskiej F3. Bycie 15 razy na podium w 16 możliwych przypadkach, odniesienie przy tym dziewięciu zwycięstw, pięciu drugich miejsc i jednego trzeciego to oznaka, że sezon wymagał poświęceń, ale był w pełni satysfakcjonujący.
Źródło: Crash.net
KOMENTARZE