GP2: Dublet zespołu Campos w drugim wyścigu w Katarze

Drugi raz w tym sezonie Asia Series triumfował Meksykanin Sergio Perez
14.02.0919:14
Pyciek & Maraz
4294wyświetlenia

Meksykanin Sergio Perez odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie GP2 Asia Series. Na torze Losail w Katarze wyprzedził kolegę z zespołu Campos - Witalija Pietrowa oraz wczorajszego zwycięzcę Nico Hulkenberga (ART Grand Prix), co oznacza, że skład podium był identyczny jak w piątek.

Kierowcy Campos Team popisali się świetnym startem i po pierwszym zakręcie liderem był Pietrow przed Perezem oraz startującym z pierwszej linii Edoardo Mortarą (Arden). Jeszcze słabiej wystartował ruszający z pole position drugi kierowca Arden - Luiz Razia, który spadł na piątą lokatę. Nie popisali się także kierowcy DAMS: Jerome D'Ambrosio stracił cztery pozycje, a Kamui Kobayashi trzy.

Na trzecim okrążeniu doszło do decydującego o losach zwycięstwa wydarzenia, kiedy Perez odważnym atakiem w pierwszym zakręcie odebrał prowadzenie Rosjaninowi i od tego momentu spokojnie kontrolował już do samego końca przebieg wyścigu. Tymczasem o trzecią lokatę dość długo trwała zażarta rywalizacja między dwoma byłymi rywalami w Formuły 3 Euro Series - Mortarą i Hulkenbergiem.

Zanim jednak ona się rozstrzygnęła, doszło do zmiany na piątym miejscu po tym, jak Davide Valsecchi (Durango) uporał się z Razią. Ponadto Giedo van der Garde wyprzedził Kobayashiego. Dla Japończyka nie był to najlepszy występ, ponieważ stracił później jeszcze kilka pozycji i ukończył rywalizację za pierwszą trzynastką, tak więc jego przewaga w mistrzostwach wróciła do stanu sprzed wyścigów w Katarze - do 10 punktów.

Mniej więcej od ósmego okrążenia Hulkenberg miał już tylko sekundę straty do Mortary. Wydawało się, że kwestią czasu jest zmiana na trzeciej pozycji i rzeczywiście - cztery okrążenia później tak się stało. Po kilku nieudanych atakach Niemiec pojechał odważnie w pierwszym zakręcie i wyprzedził wyraźnie wolniejszego od siebie Włocha. Dla Mortary nie był to koniec problemów, bowiem zaczęli go doganiać pozostali zawodnicy i utworzył się "korek", w którym jechało aż osiem bolidów.

Sześć okrążeń przed metą Perez miał ponad sekundę przewagi nad Pietrowem i dziewięć nad Hulkenbergiem. Niemiec mając przed sobą pustą drogę zaczął później odrabiać starty, ale trzecie miejsce było wszystkim, na co mógł dzisiaj liczyć, gdyż wcześniej stracił zbyt dużo czasu za Mortarą. Wyścig wygrał Perez przed Pietrowem i Hulkenbergiem, zdobywając także dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie. Na pozostałych miejscach punktowanych finiszowali Mortara, Valsecchi i Razia, a pierwszą dziesiątkę zamknęli D'Ambrosio, van der Garde i dwaj kierowcy Super Nova - James Jakes oraz Javier Villa.

Na cztery wyścigi przed końcem sezonu Kobayashi ma 10 punktów przewagi nad Valsecchim. Dwa punkty mniej od Włocha ma Hulkenberg, do którego tyle samo traci prezentujący ostatnio niezwykle równą i zarazem wysoką formę Perez. Tymczasem Roldan Rodriguez (Piquet GP) trzeci raz z rzędu nie zdobył ani jednego punktu i spadł już w klasyfikacji na piąte miejsce. Kolejne dwa wyścigi Asia Series zostaną rozegrane dopiero w pierwszy weekend kwietnia i będzie to wspólna runda z Formułą 1 na torze Sepang w Malezji.

•  Klasyfikacja generalna GP2 Asia Series 2008/2009

Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu GP2 Asia Series w Katarze można znaleźć tutaj.

Źródło: GP2Series.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Sergio Perez (6)Dallara GP2/05 Renault230h39m13,2296
2Witalij Pietrow (5)Dallara GP2/05 Renault23+0:02,3555
3Nico Hulkenberg (2)Dallara GP2/05 Renault23+0:11,9294
4Edoardo Mortara (4)Dallara GP2/05 Renault23+0:19,4543
5Davide Valsecchi (16)Dallara GP2/05 Renault23+0:21,7352
6Luiz Razia (3)Dallara GP2/05 Renault23+0:22,6181
7Jerome D'Ambrosio (7)Dallara GP2/05 Renault23+0:24,029
8Giedo van der Garde (9)Dallara GP2/05 Renault23+0:24,346
9James Jakes (12)Dallara GP2/05 Renault23+0:25,253
10Javier Villa (11)Dallara GP2/05 Renault23+0:26,074
11Marco Bonanomi (18)Dallara GP2/05 Renault23+0:26,214
12Diego Nunes (21)Dallara GP2/05 Renault23+0:27,942
13Giacomo Ricci (23)Dallara GP2/05 Renault23+0:39,846
14Sakon Yamamoto (1)Dallara GP2/05 Renault23+0:40,391
15Davide Rigon (27)Dallara GP2/05 Renault23+0:41,150
16Alvaro Parente (19)Dallara GP2/05 Renault23+0:44,540
17Roldan Rodriguez (20)Dallara GP2/05 Renault23+0:45,444
18Kamui Kobayashi (8)Dallara GP2/05 Renault23+0:47,737
19Rodolfo Gonzalez (14)Dallara GP2/05 Renault23+0:47,761
20Francesco Provenzano (26)Dallara GP2/05 Renault23+1:12,342
21Fabrizio Crestani (25)Dallara GP2/05 Renault23+1:19,439
22Michael Dalle Stelle (17)Dallara GP2/05 Renault23+1:28,744
23Kevin Nai Chia Chen (15)Dallara GP2/05 Renault22+1 okr.
Niesklasyfikowani
24Michael Herck (22)Dallara GP2/05 Renault16
25Hamad Al Fardan (10)Dallara GP2/05 Renault11
Nie wystartowali
26Yelmer Buurman (24)Dallara GP2/05 Renault0
Najszybsze okrażenie: Sergio Perez - 1:39,527 na 22 okrążeniu (+1 pkt.)

KOMENTARZE

11
Kubuś Fatalista
14.02.2009 11:00
Wyścig w nocy na pustyni wygląda okropnie.
noofaq
14.02.2009 10:47
kevin to kevin - drugi kierowca FMS wcale niewiele lepiej.. możliwe że auto mają do bani poustawiane.. bardziej zastanawiający jest dalle stelle, który jeżdżąc w tym samy teamie co valsecchi przyjeżdża do mety 10s przed kevinem ;) btw. kobayashi coś słabiutko ...
Lalu
14.02.2009 08:29
No, no Nico sie nam roozkręca. Widzę go w F1 za rok, moe dwa...
Boisko
14.02.2009 08:07
Wprowadziłem oficjalne wyniki, Kevin jednak tylko +1 okr. :)
him69
14.02.2009 07:43
zawiodłeś mnie :D
Maraz
14.02.2009 07:42
To jeszcze wynik w przybliżeniu - Kevin miał chyba większą stratę :)
him69
14.02.2009 07:38
ale dojechał :p i nie zdążył stracić więcej niż jedno kółko ;-)
buran
14.02.2009 07:27
Kevin jak zwykle najlepszy... :/
gross
14.02.2009 07:24
Pietrov już był kiedyś łączony zdaje się , że ze Spykerem. Uniósł się honorem mówiąc, że ten zespół i tak mu nic nie da i woli poczekać na lepszy zespół.
Mick3y
14.02.2009 07:15
No jak tak dalej pójdzie to Hulkenberg jeszcze zmiecie Kobayashiego ;d
PolePosition
14.02.2009 07:04
Ten rusek osiąga bardzo dobre wyniki. Może trafi do F1 kiedyś, kto wie :D Hulkenberg też niczego sobie.