Początek testów na torze Ricardo Tormo

28.01.0400:00
Marek Roczniak
1112wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Ricardo Tormo
Marc GeneWilliams BMWmic1:10.19874
1Michael SchumacherFerraribri1:10.408115
1Juan Pablo MontoyaWilliams BMWmic1:10.46682
1Felipe MassaSauberbri1:11.20398
1Jarno TrulliRenaultmic1:11.37559
1Olivier PanisToyotamic1:11.77085
1Franck MontagnyRenaultmic1:11.778111
1Anthony DavidsonB.A.R Hondamic1:12.09467
1Takuma SatoB.A.R Hondamic1:12.19364
1Mark WebberJaguar Cosworthmic1:12.32252
1Ricardo ZontaToyotamic1:12.76297
1Gianmaria BruniMinardi Cosworthbri1:12.92575
Wczoraj rozpoczęła się kolejna seria zimowych testów w Walencji. Na hiszpańskim torze Ricardo Tormo już pierwszego dnia obecnych było aż osiem zespołów, a najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał kierowca testowy zespołu Williams - Marc Gene. Hiszpan za kierownicą bolidu FW26 przeprowadzał testy opon Michelin, a także systemu kontroli trakcji, wliczając w to serię symulowanych startów. Na torze obecny był również jeden z głównych kierowców stajni z Grove - Juan Pablo Montoya, który uplasował się na trzeciej pozycji ze stratą 0.2 sekundy do Gene. Kolumbijczyk skupił się na testach mechanicznych i aerodynamicznych ustawień bolidu FW26, kładąc szczególny nacisk na nowe przednie skrzydło z charakterystycznymi "kłami". Obaj kierowcy bez większych problemów przejechali łącznie 156 okrążeń.
Pomiędzy reprezentntami zespołu Williams uplasował się Michael Schumacher. Niemiec był wczoraj jedynym kierowcą Ferrari obecnym na torze Ricardo Tormo i za kierownicą zeszłorocznego bolidu F2003-GA przeprowadzał testy opon Bridgestone, systemów elektronicznych i ustawień auta. Starszy z braci Schumacherów przejechał najwięcej okrążeń ze wszystkich obecnych kierowców i miał 0.2 sekundy straty do Gene.

Zespół Sauber rozpoczął we wtorek testy drugiego bolidu C23. Za jego kierownicą zasiadł Felipe Massa, skupiając się rano na dopasowaniu ustawień nowego auta, a po południu przeprowadzał testy opon Bridgestone. Brazylijczyk wypadł co prawda w pewnym momencie z toru i wylądował na środku żwirowiska, jednak prowadzony przez niego bolid nie został uszkodzony. Mimo to Massa przejechał blisko 100 okrążeń i jego strata do kierowcy testowego zespołu Williams wyniosła niemal równo sekundę.

Jarno Trulli powrócił wczoraj za kierownicę R24, kontynuując testy nowego bolidu zespołu Renault. Włoch uplasował się tuż za Massą na piątej pozycji, a oprócz niego francuską stajnię reprezentował kierowca testowy Franck Montagny. Francuz miał do dyspozycji zmodyfikowaną wersję zeszłorocznego bolidu (R23B) i ze stratą ponad półtorej sekundy do kolegi po fachu z zespołu Williams znalazł się na siódmej pozycji.

Toyota także wznowiła we wtorek testy nowego bolidu TF104, za którego kierownicą zasiadł Olivier Panis. Francuz uplasował się pomiędzy reprezentantami Renault na szóstej pozycji, będąc tylko nieznacznie szybszym od swojego rodaka - Montagny'ego. Tak jak w przypadku francuskiej stajni drugim reprezentantem Toyoty był kierowca testowy Ricardo Zonta, który mając do swojej dyspozycji zmodyfikowaną wersję zeszłorocznego bolidu TF103B uzyskał jedenasty czas.

Zespół B.A.R rozpoczął wczoraj ostatnie testy przed oficjalną prezentacją bolidu 006, która odbędzie się w najbliższą niedzielę (1 luty) na innym hiszpańskim torze - Catalunya. Stajnię z Brackley we wtorek reprezentowali kierowca testowy Anthony Davidson i Takuma Sato, mając do dyspozycji przejściową wersję zeszłorocznego bolidu, czyli '04 concept car. Obaj kierowcy ze stratą blisko dwóch sekund do Gene uplasowali się kolejno na ósmej i dziewiątej pozycji.

Najwolniejszym nowym bolidem podczas wczorajszych testów był prowadzony przez Marka Webbera Jaguar R5. Australijczyk miał ponad dwie sekundy straty do Gene i zamknął pierwszą dziesiątkę, zaliczając najmniej okrążeń ze wszystkich obecnych w Walencji kierowców - 52.

Ostatnim uczestnikiem wtorkowych testów był zespół Minardi. Dla reprezentowanej przez Gianmarię Bruniego włoskiej stajni był to pierwszy dzień testów w tym roku, obejmujący sprawdzanie systemów elektronicznych, komponentów aerodynamicznych i zawieszenia. Elementy te testowane były w bolidzie oznaczonym symbolem PS04-b/04 i najprawdopodobniej znajdą się w ostatecznej wersji tegorocznego auta Minardi. Bruni ze stratą mniej niż trzech sekund do Gene znalazł się na ostatniej pozycji, natomiast dzisiaj za kierownicą PS04 testy przeprowadza drugi kierowca włoskiej stajni - Zsolt Baumgartner, dla którego jest to pierwszy kontakt z bolidem Minardi.

Źródło: BARf1.com, BMW.WilliamsF1.com, Minardi.it, F1Racing.net