FIA otworzyła ponownie dochodzenie w sprawie kary dla Trullego
Pojawiły się nowe dowody, a w takim przypadku możliwe jest ponowne rozważenie sprawy
02.04.0910:34
2623wyświetlenia
Lewis Hamilton i Jarno Trulli zostali wezwani przed oblicze zespołu sędziowskiego w Malezji w celu ponownego wyjaśnienia incydentu z ich udziałem podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa w Grand Prix Australii.
FIA zdecydowała się na takie posunięcie, ponieważ pojawiły się nowe dowody, a w takim przypadku Międzynarodowy Kodeks Sportowy zezwala na ponowne rozpatrzenie sprawy. Nowe dowody to prawdopodobnie rozmowa przez radio Hamiltona z zespołem McLaren, która ma wyjaśnić, czy Brytyjczyk istotnie celowo zwolnił, aby przepuścić kierowcę Toyoty pod koniec wyścigu.
Trulli za wyprzedzanie podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa otrzymał karę 10-sekundowego postoju w boksach, która ze względu na przyznanie jej już po wyścigu została zamieniona na karę doliczenia 25 sekund do rezultatu końcowego. W efekcie Włoch spadł z trzeciej na 12 pozycję, a dodatkowo Toyota nie mogła się odwołać od tej kary, ponieważ w takich przypadkach nie są rozpatrywane apelacje.
FIA naprawdę podjęła złą decyzję- powiedział Trulli w wywiadzie dla lokalnej gazety New Strait Times.
Mamy wszystkie dowody, wliczając w to przyznanie się Hamiltona, że nie wyprzedziłem go. Po prostu mnie przepuścił. W takich okolicznościach, Hamilton miał problem i zwolnił, prawie zatrzymując się i pozwolił mi, abym go wyprzedził. Nie mogłem nic innego zrobić, jak jechać dalej, a w tym celu musiałem go wyprzedzić.
Pozostaje teraz czekać tylko na nowy werdykt sędziów w tej sprawie. W grę wchodzi nie tylko odzyskanie przez Trullego trzeciej pozycji w Grand Prix Australii, ale również i ewentualna kara dla Hamiltona lub zespołu McLaren za nieujawnienie wszystkich informacji podczas pierwotnego dochodzenia w tej sprawie.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE