Whitmarsh zaprzecza pogłoskom o odejściu Hamiltona
"Prawda jest taka, że pewni ludzie chcą znowu nas dopaść"
20.04.0921:27
2498wyświetlenia
Szef McLarena - Martin Whitmarsh stanowczo zaprzeczył, jakoby Lewis Hamilton miał odejść z zespołu z Woking po ostatniej aferze związanej z oszukaniem sędziów.
W ostatnim czasie donoszono, że mistrz świata jest w dość trudnych stosunkach z niektórymi ze swoich mechaników. Ci mieli rzekomo stracić wiarę w 24-latka po aferze z Melbourne, za którą posadą zapłacił doświadczony Dave Ryan, a Brytyjczyk poddał w wątpliwość swoją przyszłość w McLarenie.
Hamilton dwukrotnie unikał w Szanghaju udzielenia odpowiedzi "tak" na pytanie, czy wypełni swój pięcioletni kontrakt z brytyjską stajnią. Whitmarsh tak zareagował na te plotki w wypowiedzi dla The Mirror:
Lewis przyszedł sam do mnie podczas dwóch ostatnich wyścigów i powiedział, że kocha zespół i nadal chce tu być. Pytał mnie co może zrobić, by pomóc. Cała sprawa z zachowaniem mechaników po odejściu Daveya to po prostu brednie. Prawda jest natomiast taka, że pewni ludzie chcą znowu nas dopaść.
Szef McLarena twierdzi, że popularność wpływa często na błędną interpretację słów kierowcy i na prawdziwy obraz jego osobowości.
Mistrzowie muszą być twardzi jak skała, ale Lewis jest inny, ponieważ ma także ludzką stronę i czasami zdarza się, że jego wypowiedzi zostają przeinaczane.
Źródło: OneStopStrategy.com
KOMENTARZE