Hamilton nie zamierza opuszczać zespołu

"Nie zostawię zespołu, kiedy nastają trudne czasy"
25.04.0920:57
Bartosz Orłowski
2920wyświetlenia

Lewis Hamilton postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości i stwierdził, że nie opuści zespołu McLaren, który szykuje się na kolejne przesłuchanie przed Światową Radą Sportów Motorowych w Paryżu w związku z głośną afera "lie-gate".

Nie zostawię zespołu, kiedy nastają trudne czasy - powiedział Brytyjczyk. Jestem z nimi i cieszę się z tego. Jesteśmy razem na dobre i na złe, jestem szczęśliwy tu gdzie jestem. Nadeszła pora na to, żeby Mistrz Świata powstał i liczył się w stawce, będąc mocnym kierowcą i pracującym z zespołem.

Hamilton sądzi, że walka o tytuł F1 jest jeszcze możliwa w tym sezonie, pomimo tego, że traci obecnie 17 punktów od lidera klasyfikacji Jensona Buttona. Myślę, że wszystko jest jeszcze możliwe, ale inni są przed nami. Wszystko się jeszcze może wydarzyć podczas 14 wyścigów. Jestem dalej optymistą - dodał Lewis.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

16
Jędruś
26.04.2009 05:42
akkim- masz talent chłopie !
michael85
26.04.2009 04:56
Ciekawe czemu moja wypowiedź została potraktowana jako politykowanie, a wypowiedź użytkownika mkpol nie? Moja była tylko aluzją do jego wypowiedzi.
zawias
26.04.2009 08:46
Akkim-szacun ode mnie no i plus oczywista. Osiągi się poprawiają to mu się podoba.
Muniek8960
26.04.2009 08:40
I tak Trzymaj Lewis.Kibice McLarena nadal są z zespołem, mimo iż teraz nie są w stanie wygrać.Chyba,że.....
maciej
26.04.2009 08:23
Hahah Akkim świetny wiersz :PPPPP Oto cała prawda o "Swiętej" Krowie i jej stajni:DDD
akkim
26.04.2009 07:17
Czarniutki Lewisek w McLarenie mieszka, oszustek kłamliwy jest ten nasz koleżka. Z Deniskiem ściągnęli Fernando na głowę w rok go wydoili tak jak mleczną krowę. Bolid ustawili, tytułek zdobyli, dużo osiągnęli, bo tak uradzili. W tym roku na starcie gdy zabrakło mocy, w głupawym kłamstewku szukali pomocy. Poświęcili ze swoich "sztukę" dyrektora, byle "gwiazda" świeciła taka jego rola. Dzisiaj się poświęca, on z nimi zostaje a skąd wiesz kłamczuszku, że ktoś chce cię wcale.
A-J-P
25.04.2009 11:30
wiadomo,ze media rozdmuchaly to - to byly rzekome doniesienia czyli nic nie warte newsy.
blader
25.04.2009 09:46
he he ciekawe gdzie by poszedł, jakby odszedł z McLarena ;]
michael85
25.04.2009 09:34
Ani przez chwilę nie wątpiłem, że zostanie w McL. [... ciach] _______ bez polityki
adams
25.04.2009 08:00
zobaczymy czyny
Huckleberry
25.04.2009 07:44
mkpol - LOL :) Nie wiem na ile jego poprzednie wypowiedzi były prawdziwe, ale im szybsze bolidy tym bardziej Lewis postanawia nie opuszczać zespołu "w potrzebie" :P
loydzios
25.04.2009 07:36
sisior:) Nie da się ukryć! W nich jedynych pokładam nadzieję, że dojdą czołówkę. Nie przepadam za nimi, ale nie chce mi się wierzyć aby w Barcelonie, Ferrari tym bardziej BMW-tak chop-siup odrobiło sekundę straty:(, mimo wszystko mam wielką nadzieję,że tak się stanie......Pozdro
mrzaza
25.04.2009 07:24
Dobre sobie, sam oszukał sędziów, a teraz wspaniałomyślnie nie odejdzie z zespołu. Wg mnie to jego zakichany obowiązek, żeby wypić piwo, które sam naważył.
Ducsen
25.04.2009 07:12
@mkpol - odnośnie tej ksywki to proponuję Lie-wis ;) A jak w temacie - co miał innego zrobić? Kto by go w tym momencie wziął do zespołu?...
sisiorex
25.04.2009 07:00
Srebrni spośród całego na razie sezonu mają najlepsze postepy z wyścigu na wyścig. Prosze spojrzeć na pozycje Lewisa w Q od początku sezonu.
mkpol
25.04.2009 06:40
Cóż za podziwu godne poświęcenie. Nasz bohater postanowił nie zostawiać zespołu w trudnej sytuacji. Dać mu medal. Najlepiej niech mu nie za wysoki prezydent czterdziestomilionowego kraju przyzna jakiś order. Przy okazji wymyśli dla niego jakąś fajną ksywkę. Normalnie czytając to wzruszyłem się prawie tak jak na dniu niepodległości w kinie. Tylko że tamto było bardziej realne.