FIA potwierdza zakaz tankowania od sezonu 2010

Ma to zachęcić konstruktorów silników do zmniejszenia zużycia paliwa
30.04.0914:03
Michał Respond
10724wyświetlenia

Organ zarządzający Formułą 1 poinformował dzisiaj o wprowadzeniu nowych zasad na sezon 2010, mających na celu ograniczenie wydatków. Kolejnym posunięciem FIA mającym umożliwić to jest zakaz tankowania paliwa w czasie wyścigów od sezonu 2010.

Potwierdza się, że od początku sezonu 2010 tankowanie w trakcie wyścigów będzie zabronione. Działanie to ma na celu ograniczenie wydatków związanych z koniecznością opłacania transportu aparatury tankującej i jednocześnie ma zachęcić konstruktorów silników do zmniejszenia zużycia paliwa (aby zaoszczędzić na wadze bolidów) - czytamy w oświadczeniu.

W trakcie wczorajszego posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) w Paryżu zatwierdzono również zakaz stosowania koców grzewczych od sezonu 2010 oraz podtrzymano dotychczasowy zakaz stosowania innych urządzeń podnoszących temperaturę opon.

Źródło: FIA.com

KOMENTARZE

66
mateuszj90
01.05.2009 03:47
Ograniczenia budźetów jest do przyjęcia ale brak tankowań oznacza zapewne krótsze wyścigi i jak dla mnie mniejsze emocje ja sie temu osobiscie sprzeciwiam!!
A.S.
01.05.2009 03:00
F1 zatoczyła koło i wraca do zakazu tankowania podczas wyścigu. Mnie ta wiadomość cieszy. Pamiętam jeszcze wyścigi z początku lat 90-tych - były ciekawsze niż teraz. Było więcej walki na torze, a nie w boksach, no i pojawienie się S.C. też nie wywracało wyników do góry nogami. Nie rozumiem biadolenia co niektórych. Jeśli wszyscy będą mieli równie ciężki bolid to niby dlaczego ma nie być wyprzedzania? Na spektakularne wybuchy też bym nie liczył – konstrukcja baków i bolidów uniemożliwia już dawno takie sytuacje i nie ważne czy ma się w baku 100 czy 200 litrów paliwa. Oczywiście żadne zmiany nie ograniczają wydatków, tylko je pomnażają. Tu FIA liczy jednak na ograniczenia wydatków przez zespoły w długim okresie czasu (chyba, że Maksiowi się znowu coś odwidzi i za rok zmieni przepisy). Co do koców grzewczych pomysł uważam za głupi i nieprzemyślany. Konieczność dogrzewania opon przez kierowcę po nałożeniu dopiero na torze może powodować dużo groźnych sytuacji.
Jędruś
01.05.2009 11:49
Może jestem ciemny ale jakim cudem bolidy będą miały wystarczającą ilość paliwa by dojechać do mety ? Zwiększą baki do 200 l ?
noofaq
01.05.2009 09:52
koszty, koszty, koszty.. jakie koszty jak limit wydatków ograniczony do 40M???? rafaello85: rozumiem Twoją złość bo ferrari ma pewnie budżet 500M (strzelam - nie chce mi sie sprawdzać)...
Nkh
30.04.2009 10:25
Proponuję również, aby w celu ograniczenia kosztów transportu i ilości zużytych opon wprowadzić przepis, aby każdy z bolidów jeździł na maksymalnie 2 kołach. Napęd a'la Fred Flintsone może również znacznie ograniczyć koszty oraz zmniejszyć emisję CO2. Zrezygnowanie z usług kierowców, inżynierów, mechaników, administracji i szefostwa teamów mogłoby też znacznie obniżyć wydatki. Powyższe rozwiązania mogły by zaoszczędzić ogromną ilość pieniędzy. Myślę jednak, że jeszcze bardziej praktycznym rozwiązaniem byłoby pozbycie się FIA i ich często durnowatych pomysłów, za które biorą ogromną kasę. Rafaello --> dobry tekst :)
ergie
30.04.2009 07:31
Nilstem > Gdy jest zakaz tankowania to bak napełnia się przed wyścigiem, więc pewnie będą jeździć na oparach :) No chyba, że będzie sie lalo tylko przed kwalifikacjami i paliwo musi starczyć na wszystkie rundy.
Nilstem
30.04.2009 06:54
Czyli od 2010 w Q3 wszyscy będą jeździć na oparach lub zatankowani pod korek?
sneer
30.04.2009 05:29
Hehe, znowu wrócą czasy, że jak ktoś źle policzy ile paliwa wlać, to bolid stanie mu kilka metrów przed metą. Wreszcie jakieś mądre decyzje.
ergie
30.04.2009 05:23
Yes, ye, yes. Teraz czas na odczepienie parapetów i w końcu będą to wyścigi samochodowe jak za dawnych dobrych czasów. I piszę to całkowicie serio. Na start z wsiadaniem do samochodu nie mam już co liczyć, ten numer nie przejdzie ... a może jednak :)
Twarzer
30.04.2009 05:22
Och Fan1, przeciez spojrz na to jak wygladala f1 w 1993 i w 1994. Mimo, ze 1993 byl relatywnie nudnym sezonem, ze wzgledu na dominacje Williamsa, to jednak bylo o wiele wiecej walki na torze niz w 1994, w ktorym wprowadzono dotankowywanie. Poza tym, jak to okresliles, nie podniecam sie, a jedynie wyrazam aprobate dla tego co FIA postanowila.
Player1
30.04.2009 04:55
Nie którzy nie są chyba świadomi, ze bolid tankuje się na 2 sposoby. Podczas wyścigu stosuje się specjalne maszyny do TŁOCZENIA POD CIŚNIENIEM paliw do baku aby skrócić czas tankowania. Natomiast podczas treningów i testów w garażu stosuje się "normalne" dystrybutory, które wlewają do baku paliwo. Oczywiście te pierwsze są wielkie i drogie, dlatego dąży się do ich wycofania.
Fan1
30.04.2009 04:36
Twarzer nie podniecaj się tak, będzie jedynie więcej procesji na torze, nic poza tym, a jak już ktoś opracuje coś z mniejszym zużywaniem paliwa, to po zawodach na dzień dobry jak teraz z podwójnymi dyfuzorami.
GroM
30.04.2009 04:35
Według mnie decyzje wprowadzone przez FIA są bardzo dobre. Jestem jak najbardziej za poważnymi zmianami. Podobnie z ograniczeniem kosztów prowdzenia zespołu. Przez ostatnie wiele lat w F1 można było oglądać tylko praktycznie dwa zespoły które wygrywały Ferrari i McLaren. Teraz każdy zespół, który będzie miał wolę walki oraz dobrych inżynierów, będzie mógł wygrywać i konkurować. Na pewno jest to dobra wiadomość dla Williamsa. Dzięki tym zasadom marzeniem kierowcy nie będzie tylko Ferrari w którym może wygrywać, ale każdy zespół. Tak właśnie powinno być, bo nie chcę aby kierowcy tracili karierę przez to, że nie dostali się do Ferrari czy McLarena. Poza tym będzie więcej zespołów. Daje to ogromne szanse ludziom, którzy zawsze marzyli o F1, ale ze względów na ogromne pieniądze nie mogli do niej wejść. Korzyści z tych zmian, które obecnie są wprowadzane widać już od dwóch lat jak wiele się poprawiło. Wyścigi stały się bardziej konkurencyjne. Ostatnie dwa sezony dobrze to obrazują. W obecnym stanie gospodarki bez wprowadzania cięcia kosztów moglibyśmy z roku na rok widzieć coraz więcej zespołów oraz sponsorów, które by rezygnowały z F1. Możliwe że w ciągu dwóch lat mielibyśmy może jeden zespół, który byłby zdolny do wygrywania, a reszta stawki nie wiadomo w jakiej kondycji by była. Utrata sponsorów, kłopoty finansowe itp. dlatego lepiej że są cięcia kosztów, a F1 na tym na pewno nie ucierpi, tylko zyska. Konkurencyjność zespołów to podstawa przyciągnięcia większej liczby sponsorów oraz widzów, co przekłada się na pełne wsparcie każdego zeposłu.
MMM
30.04.2009 04:12
moim zdaniem do kitu :/ pewnie bedzie z tym podobnie jak z zakazem zmieniania opon... okaże sie to klapą i wrócimy do tankowania w następnym sezonie... ehh
Twarzer
30.04.2009 04:02
Fantastyczna wiadomosc, wreszcie koniec farcenia pozycji dzieki SC, przegrywania przez zla strategie oraz wypadkow zwiazanych z wlewaniem paliwa podczas pitstopu. No i najwazniejsze - zmuszenie kierowcow do podjecia wiekszej walki na torze. Doprawdy wysmienita decyzja, f1 wraca do dawnych czasow.
kemot
30.04.2009 03:45
FIA spóźniło się z prima aprillis... Przepraszam, ale to jest jakiś żart chyba... Jest chyba tylko jeden plus tego - będą trzy razy zmieniać opony podczas wyścigu, o jeździe na jedną zmianę, już chyba nie będzie mowy, bo Bridgestone z roku na rok robi coraz gorsze gumy i już Durex ich przebija jakością -.-
paolo
30.04.2009 03:43
rafaello85: Tu nie chodzi o koszty, ale 60 km x2 bolidy wiesz ile to CO2? Proponuję ważyć bolidy przed i po wyścigu i kto spali najmniej będzie mógł nosić zieloną wstążkę we włosach do następnego GP :)
F1Fun
30.04.2009 03:39
Bardzo nieciekawe decyzje, które zepsują piękno tego sportu:(
andy
30.04.2009 02:51
czyli już nie zobaczę jak Massa wyjeżdża z boksu z wężem do tankowania! szkoda.
rafaello85
30.04.2009 02:44
Jak zwykle przeczą sami sobie... Mówią o zmniejszaniu wydatków, a sami je napędzają. Rozumiem, że transport maszyn do tankowania paliwa wiąże się z wysłaniem 5 dodatkowych samolotów i na tym teraz oszczędzi się miliony...:/ ( ironia - gdyby ktoś nie zaskoczył ) Producenci silników mają tak kombinować, żeby ich jednostki napędowe zużywały mniej paliwa. Wszystko fajnie, tylko, że: rozwój silników podobno jest zatrzymany; zdaje się, że zmniejszenie zużycia paliwa wiąże się z pracami nad jednostką napędową - a to są niemałe koszty Skoro kierowcy muszą przejechać cały wyścig na jednym zbiorniku paliwa, to raczej na pewno konieczne będzie powiększenie tego zbiornika i upchnięcie go w taki sposób, żeby w jak najmniejszym stopniu popsuć balans. To się pewnie wiąże z koniecznością przebudowy tego i owego, a to ciągnie za sobą koszty. Zakaz stosowania koców grzewczych - kierowcy pewnie będą zachwyceni, zwłaszcza jeśli powtórzy się kiedyś sytuacja z GP Malezji. Aaaaaaaaaaaa, byłbym zapomniał - wyścig z pełnym bakiem paliwa to pojedynek cystern:) Czyli megaciekawe procesje na torze, bo po tym co obserwujemy teraz, chyba nikt nie ma wątpliwości, że zawodnicy nie uraczą nas jakąś niespotykaną liczbą wyprzedzeń. Mówiło się kiedyś jeszcze o ograniczeniu ( do 250 ) liczby km pokonywanych w czasie trwania GP. To też przeszło? Dopiero tu można szukać oszczędności!!!! Pomyślmy 310 km, a 250 km. Różnica 60 km!!!!! Dwa bolidy oszczędzą paliwa na około 120 km w czasie jednego wyścigu. Gdyby spełnił się sen Ecclestone'a i mielibyśmy 20 GP rocznie, to ( zakładając, że 2 zawodników będzie kończyć każdy jeden wyścig ) to team zaoszczędzi paliwa na około 2400 km. Ile kasy zostanie w kieszeni - istna FORTUNA!...
oligator
30.04.2009 02:23
@Slawregas Raczej 200kg liczac te 2-3 okrazenia pomiarowe w Q3 (czyli 10 okrazen razem), no i jakis tam margines bezpieczenstwa (zeby nikt nie zgasl okrazenie przed koncem). Zreszta dla tych co sie zgodza na ograniczenie budzetow nie bedzie juz limitow w obrotach, wiec na qualu bedzie pewnie 21 000:))) Ale i paliwa sie wtedy wiecej zuzywa. Ale powtarzam ze moim zdaniem Q3 bedzie na oparach.
paolo
30.04.2009 02:22
Ta decyzja zmienia więcej niż by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać. Założę się, że to co zaoszczędzą na transporcie maszyn, wydadzą w ciągu tygodnia na wznowienie prac rozwojowych silnika. Nagle się okaże, że nie moc, ale moc/spalania będzie miało znaczenie i zacznie się jazda. Do tego Q3, wytrzymałość opon, zużycie opon przez poszczególne bolidy itd, itd. Czas pokaże czy to słuszna decyzja, ale oszczędności to ona na pewno nie przyniesie.
topor999
30.04.2009 02:06
adamo342 ma rację wszystko jest robione po to żeby Ferrari pogrążyć, na pewno, na 100% oni są zawsze najbardziej pokrzywdzeni jaka by nie była decyzja. Nie pasuje im coś? Jest problem? To wynocha z f1, nikt nie będzie płakał!
Jenson Button
30.04.2009 02:03
Już to wiem od 1 stycznia
Slawregas
30.04.2009 02:01
nie no pewnie 180 by starczyło ;p
adamo342
30.04.2009 02:00
normalny kabaret FIA wszystko robi żeby ferrari się nie wyzbierało zakaz zmieniania opon w 2005 roku teraz dyfuzory i teraz to będą pewnie skrócone dystansy wyścigu
oligator
30.04.2009 01:57
Moim zdaniem w Q3 tez bedzie na oparach, inaczej to bez sensu, musieliby miec 200 kg paliwa na pokladzie
Fan1
30.04.2009 01:54
Myślę, że zmienią system qwali, bo z tą decyzją Q3 to będzie kabaret, z resztą w F1 w to się przeistacza tak czy inaczej.
quickmick
30.04.2009 01:52
@zawias No przecież już się mówiło, że BMW przeniosło ciężar na konstruowanie bolidu na rok 2010, to od czegoś muszą zacząć... A poważnie, moją uwagę też zwróciło "transportowanie maszyn tankujących". Myślę, że będzie to rozwiązane w ten sposób, że przy pit-lane będzie jeden "CPN", z którego będą lali paliwo do wszystkich bolidów. Mnie tylko zastanawia jedna rzecz - wyobraźmy sobie, że od przyszłego sezonu jest 26 bolidów. W Q1 odpada jakaś część (np. 8); w Q2 wszyscy jeżdżą na oparach (żeby wbić się do Q3) - odpada 8; przed Q3 jest 10 bolidów, które trzeba zatankować paliwem na wyścig (czyli pod korek). Przerwa między sesjami to chyba 5 minut na zatankowanie 10 bolidów, każdego paliwem na wyścig (jeśli przyjąć, że zużycie w Bahrajnie to 2,5 kg na okrążenie, potrzebujemy wlać 142,5 kg do jednego bolidu, czyli 1.500 tony paliwa w ciągu 5 minut, wpinając wąż 10 razy, wypinając go 10 razy, przejeżdżając bolidem, itd. itd.)...
Iwan
30.04.2009 01:51
Kolejny cios w plecy dla F1, mam nadzieje że okaże się to niewypałem i wrócą po sezonie spowrotem do tankowania (tak jak to miało miejsce z zakazem zmiany opon)
topor999
30.04.2009 01:50
Kłóćcie się póki jeszcze możecie, za kilka dni nie będzie tak wesoło, ona nadchodzi szybciej niż się wam wydaje.
michal2111
30.04.2009 01:48
To nawet dobra decyzja. Tyle lat nie było tankowania, to teraz też nie będzie problemów. PS. Ale ognioodporne kombinezony mechaników zostaną? Bo nie wyobrażam sobie czegoś takiego jak np.w 1993. Krótkie spodenki, krótka koszulka i heja. Dla mnie to zgroza.
kemek
30.04.2009 01:39
Co No Comment? Piszesz, że zniknie strategia, a właśnie teraz dopiero mechanicy będą naprawdę walczyć na pitstopach,bo zwykle opony są zmienione przed końcem tankowania. Do tego nie będzie już taka oczywista jazda na dwa pitstopy. Im więcej paliwa, tym większe zużycie opon. Nie będzie czekania, aż ktoś zjedzie do boksów przy walce. Może czasem opłaci się zjechać do boksu i uda się wyprzedzić kogoś "wirtualnie" (do jego pitstopu) na świeżych kapciach. W czasie całego wyścigu drastycznie może zmienić się balans samochodu. Wystarczy?
oligator
30.04.2009 01:38
najlepiej, niech w ogole nie bedzie pitstopow, rowniez tych na wymiane opon, wtedy bedzie walka na torze Glowna dobra nowina, to ze juz nie bedzie tyle strategi w Q3.
zawias
30.04.2009 01:38
Zauważyłem, że w Bahr. niezwykle przewidujące BMW już testowało możliwość nietankowania ...
kuban
30.04.2009 01:33
No Coment...
kemek
30.04.2009 01:23
kuban... Wg Ciebie albo pitstopy nie zabierają czasu albo stan opon nie pogarsza się wraz z przejechaniem dystansu. Nie wiem, co gorsze. (;
kuban
30.04.2009 01:22
sabat... Matołku ja moowie o zasadach na 2010 xD
SoBcZaK
30.04.2009 01:19
Zakaz tankowania to nic złego w porównaniu do zakazu zmiany ogumienia jak w 2005
sabat
30.04.2009 01:18
boże piszesz "No tak ale będzie można to zrobićp na ostatnim kółku" (zmiana opon) "I znowu źle mnie rozumiecie można by było w taich warunkach ciągłe softy zakładać i na ostatnie kółko twarde oponki" - a Ja na to co za problem teraz?? Lejesz na 15ok. - tankowanie,zmiana opona x4 - i na ostatnim- tankowanie na 1ok i zmiana na twarde gumy?
kuban
30.04.2009 01:15
morcin żarty na bok::P
morcin
30.04.2009 01:14
jak to jak?? poprostu wysiądą i będą pchac hehe:D
kuban
30.04.2009 01:12
Ale ty nie myślisz logicznie jak wleją mniej paliwa to w jaki sposób dojadą do mety bez tankowania??
sabat
30.04.2009 01:11
kuban - wystarczy, że będą lali mniej paliwa i mogą zmieniać opony kiedy chcą, paliwo nie ogranicza zrozum.
kuban
30.04.2009 01:05
akkim Dobre Ty chyba poetą jesteś :P :)
akkim
30.04.2009 01:02
No i zatwierdzono zmiany na rok przyszły, jeden powie- dobre, drugi - że nie wyszły. W formule nie było kiedyś tankowania, co nie umniejszało frajdy z oglądania. Termosów nie będzie i to też nie wadzi, będzie widać, kto sobie z grzaniem opon radzi. Zamiast funty wydawać w napadzie euforii, rękę wyciągnęli w kierunku historii. Wspomnieć też wypada 40-ści milionów, zatwierdzonych dzisiaj dla wszystkich zespołów. Według mnie ten budżet za bardzo nagięto, A już arcy mnie bawi co w nim nie ujęto. Tak więc, koleżanko i drogi kolego, odsyłam Was wszystkich do punktu piątego.
benethor
30.04.2009 12:59
tiaaa...i teraz wyprzedzanie będzie bardziej zależało od tego kto sie pierwszy rozwali, przynajmniej na torach typu Singapur
Bucek
30.04.2009 12:59
taaa... "Działanie to ma na celu ograniczenie wydatków związanych z koniecznością opłacania transportu aparatury tankującej" czyli że co? nie będą jej wozić na wyścigi? ciekawe jak bez tego zatankują bolidy choćby do treningów? po kanistry i na stacje:P
kuban
30.04.2009 12:52
TimOOv Nie prawda wleją troeche troszke zwietrzałego paliwka i będzie hulało xD
TimOOv
30.04.2009 12:51
koniecznością opłacania transportu aparatury tankującej ole przecież i tak muszą wozić coś do tankowania by zatankować bolidy na wyścig...
Angulo
30.04.2009 12:50
Przecież F1 była najciekawsza w latach, w których nie było tankowania, więc nie ma co dramatyzować.
kuban
30.04.2009 12:49
Ekchem nie mogą bo ich paliwo ogranicza i wymieniają opony tylko wtedy gdy jest flak lub tankują?? A ttak przy okazji to tutaj jest nieoficjalny filmik z BMW F1 09b http://www.periodyk.info/nowy-bolid-kubicy-nieoficjalny-film
sabat
30.04.2009 12:47
a teraz nie mogą ciagle softów zakładać i na ostatnie kółko twarde?? pomyś "kuban" zanim coś napiszesz, bo bzdury gadasz
kuban
30.04.2009 12:29
I znowu źle mnie rozumiecie można by było w taich warunkach ciągłe softy zakładać i na ostatnie kółko twarde oponki
Jakuzo
30.04.2009 12:29
O zakazie zmiany opon nic nie ma, wiec...
Mick3y
30.04.2009 12:27
kuban - chciałbym zobaczyć jak opony typu soft wytrzymują 60 okrążeń...
Maraz
30.04.2009 12:23
Tankowania nie było przez wiele lak w F1 - co najwyżej jest to kwestia przyzwyczajenia.
kuban
30.04.2009 12:23
No tak ale będzie można to zrobićp na ostatnim kółku
slawek86
30.04.2009 12:22
@kuban No ale będzie nadal zmiana opon w boksach
kuban
30.04.2009 12:22
I większe szanse na wybuch przy wypadku
noofaq
30.04.2009 12:21
jeżeli bedzie to związane z możliwością rozwoju silników to podejrzewam że może to przynieść ciekawe rezultaty. wielką wagę będzie miała ekonomiczność silnika.. inna sprawa że co to za F1 bez tankowania :(
impr
30.04.2009 12:21
Nie, po prostu bedziemy mieli wieksze zbiorniki :)
kuban
30.04.2009 12:20
Raczej tak Ale to też niezbyt mi się podoba
YAHoO
30.04.2009 12:16
Skoro nie można tankować to długość wyścigu się zmniejszy, racja ?
ICEMANPK1
30.04.2009 12:12
bardzo dobra wiadomosc:).wreszcie cos sensownego ze strony FIA
kuban
30.04.2009 12:07
O.M.G Kolejna głupota odejmuja kolejny urok f1 walka w boksach I kolejną zagadke cąłego wyścigu strategie